Emerytury stażowe. Komu będą przysługiwać i ile będą wynosić? Rząd zapowiada wcześniejsze emerytury już po wyborach

Od lat trwają w Polsce spekulacje na temat wprowadzenia emerytur stażowych. To temat, który najbardziej interesuje osoby o długim stażu pracy i mało chorujące. Prezes Jarosław Kaczyński na sobotniej konwencji programowej zapowiada wprowadzenie emerytur stażowych.

Dziś mogę z radością powiedzieć, że wprowadzimy emerytury stażowe: 38 lat dla kobiet i 43 lat dla mężczyzn - powiedział prezes PiS.

Wiceminister rodziny Stanisław Szwed dodaje, że ta propozycja to kompromis pomiędzy projektem prezydenckim, który przewidywał możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę przez osoby, które przepracowały 39 lat w przypadku kobiet i 44 lata w przypadku mężczyzn, a projektem obywatelskim przygotowanym przez Solidarność. Związek proponował emerytury stażowe po 35 latach pracy dla kobiet i 40 latach dla mężczyzn. Szwed przypomniał również, że rząd zawarł w czerwcu tego roku porozumienie z Solidarnością:

Rozwiążemy kwestię wygasających emerytur pomostowych. To już zostało zrobione, bo wprowadziliśmy zmianę, że emerytury pomostowe nie są wygasające. Drugim zobowiązaniem było to, że będziemy pracować nad dalszym etapem, wprowadzeniem emerytur stażowych i ta propozycja znalazła się w naszym programie wyborczym w postaci 38 lat dla kobiet i 43 lat dla mężczyzn - dodaje wiceminister rodziny.

Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg w rozmowie z i.pl wskazuje, że proponowane przez PiS okresy muszą być oskładowane. Minister zakłada, że 38 i 43 lata odprowadzania składek wystarczą, aby otrzymać prawo do minimalnej emerytury. Przypomnijmy, minimalna emerytura w 2023 roku wynosi 1588,44 zł brutto, co daje na rękę kwotę 1445,48 zł.

Emerytury stażowe mają być dedykowane pracownikom, którzy niekoniecznie pracują w warunkach szkodliwych, ale ich stan zdrowia nie pozwala im na kontynuowanie pracy do osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego. Minister była pytana także, czy okres studiów będzie wliczany do emerytury stażowej:

Mówienie dzisiaj o poszczególnych przepisach ustawy mogłoby wprowadzić Polaków w błąd ze względu na brak precyzyjności, a nikogo nie chciałabym narażać na takie nieporozumienie. Podkreślam: emerytury stażowe będą zależne od odprowadzanych składek. Szczegóły ustawy będziemy prezentować po wyborach - stwierdza Maląg w wywiadzie z i.pl.

Jednocześnie zapowiada, że składki odprowadzane do KRUS będą wliczane do emerytur stażowych. Maląg zastrzega jednak, że „przejście na emeryturę stażową jest możliwością, nie obowiązkiem”.

Musimy jednak zwrócić uwagę na kobiety, które pracują w trudnych warunkach, które z różnych powodów - np. stanu swojego zdrowia - nie są w stanie dłużej pracować - dodaje.

Teraz z całą pewnością możemy już powiedzieć, że emerytury stażowe nie wejdą w życie przed wyborami. Będzie to temat na kolejną kadencję ewentualnego rządu Zjednoczonej Prawicy. Wiceminister Szwed pytany przez PAP czy emerytury stażowe będą pierwszym, priorytetowym projektem rządu po wyborach, mówił:

Zgodnie z tradycją, jeżeli zapowiadamy rozwiązania, to staramy się je jak najszybciej wprowadzać w życie.

Resort rodziny przy pracach nad ustawą ma wziąć pod uwagę zarówno projekt prezydencki, jak i obywatelski. Oba wspomniane projekty znalazły siew Sejmie w grudniu 2021 roku. Częściowo były procedowane, ale nigdy nie weszły w życie. Przejście na emeryturę stażową uzależnione jest od liczby przepracowanych lat i długości okresu składowego, nie od ustawowego wieku emerytalnego.