GUS: opał podrożał o 157 proc., a cukier o 109 proc. Końca drożyzny nie widać

15 września 2022, 21:07

Ceny towarów i usług w sierpniu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 16,1 proc. - wynika z najnowszych danych GUS. Przyspieszył wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych, które w sierpniu były o 17,5 proc. droższe niż przed rokiem. Wśród towarów, których ceny najbardziej poszły w górę znalazł się cukier, tłuszcze roślinne, mąka, ale też mięso.

Najbardziej podrożały rok do roku:

cukier – o 109 proc. (41,3 proc. w ciągu miesiąca),
tłuszcze roślinne – o 49 proc.,
mąka – o 45 proc.,
nośniki energii - o 40 proc.,
oleje i tłuszcze – o 40 proc.,
masło – o 33 proc.,
pieczywo – o 30 proc.,
mleko - o 28 proc.,
sery – o 24 proc.,
ryż – o 23 proc.
Z kolei opał podrożał o 157 proc.,
a gaz o 37 proc.
(ceny dotyczące całej kategorii odnoszącej się do nośników energii poszły w górę o 40 proc.).

Spójrzmy szczegółowo na ceny mięs. Średnio podrożały one o 18,7 proc. (rok do roku). Mięso drobiowe poszło w górę o 33 proc., a wołowe o 32 proc. Nieco mniej podrożało mięso wieprzowe (o 17,5 proc.) i cielęce (o 14,5 proc). Z kolei za wędliny musimy płacić więcej średnio o 13,3 proc. Ryby i owoce morza podrożały o 19,7 proc.

Dane GUS świadczą o tym, że tempo wzrostu cen przyspiesza. W lipcu odnotowano wzrost cen na poziomie 15,6 proc. Tak zwany szybki szacunek GUS opublikowany pod koniec sierpnia mówił o 16,1 proc. inflacji r/r. Te wstępne przewidywania sprawdziły się we wrześniu.

GUS: opał podrożał o 157 proc., a cukier o 109 proc. Końca drożyzny nie widać

- Widzimy, że inflacja w sierpniu nie zwolniła. GUS potwierdził wstępne dane. Inflacja w sierpniu wyniosła 16,1 proc. r/r. Słynny cukier w ubiegłym miesiącu podrożał o 41,3 proc. m/m – skomentowali na Twitterze analitycy mBanku.

Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, analizując najnowsze dane GUS nawiązał do podwyżki minimalnej pensji. Przypomnijmy, że w 2023 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wzrośnie w dwóch etapach. Od 1 stycznia najniższa pensja będzie wynosiła 3490 zł brutto, a od 1 lipca – 3600 zł.

- Przy inflacji 16,1 proc. rząd podnosi pensję minimalną o 19,6 proc. Będziemy mieli Ankarę w Warszawie? -napisał Kamil Sobolewski w mediach społecznościowych.

Rząd wskazuje jednak, że konsekwentnie poprawia sytuację pracowników, którzy dostają najniższe wynagrodzenie.
"Od 1 lipca 2023 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wzrośnie w porównaniu do 2015 r. o 1850 zł, czyli o prawie 106%. Szacuje się, że ok. 3 mln osób otrzyma wyższe wynagrodzenie" – czytamy na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.