Do redakcji Echa Dnia pisze wiele osób, które w obawie o zdrowie swoje lub bliskich, komentują obecną organizację pracy w wielu firmach. Skarżą się na pracę w dużych skupiskach. Niektóre firmy od razu wdrożyły środki ostrożności w pracy, inne szukają rozsądnych rozwiązań.
SHL Kielce
Niestety, jeszcze nie wszędzie zadbano o bezpieczeństwo. Dotyczy to zwłaszcza firm, gdzie przy produkcji pracuje w halach jednocześnie nawet kilkaset osób. Pracownicy SHL Kielce, należącego do włoskiej grupy Cellino domagają się poprawy warunków pracy, w czasie której pracują po 500 osób w hali. - Władze firmy nie zdają sobie chyba z tego sprawy jak narażają nasze zdrowie - piszą w liście do redakcji.
W tej sprawie zabrała głos Marta Czapińska z SHL Production: - Nieprawdą jest, że pracownicy są stłoczeni na niewielkiej przestrzeni. Są podzieleni na trzy zmiany i pracują w dwóch lokalizacjach. Chararakter i warunki pracy są takie, że pracownicy nie pracują jeden obok drugiego. Co do przebywania na stołówce, to wydaliśmy zarządzenie o większej liczbie przerw obiadowych, po to, żeby ludzie korzystali ze stołówek w małych grupach. Pozwala to także na częstsze wykonywanie dezynfekcji przez firmę sprzątającą. Wydaliśmy także pracownikom zgodę na spożywanie posiłków na stanowiskach pracy.
Jęsli chodzi o szatnie, to trudno jest zorganizować pracownikom przebywanie w nich w inny sposób. Mogą jednak,aby uniknąć dużych grup w szatniach, przyjeżdżać do pracy już w roboczych strojach - wyjaśnia Marta Czapińska.
Vive
Dużo interwencji także z sprawie Vive. Ludzie pracujący w sortowniach firmy maja wiele obaw. Po pierwsze ,że pracuje na zmianie wielu pracowników, po drugie uważają, ze niektóre towary oraz kontrahencie firmy mogą stanowić zagrożenie.
Ewelina Rozpara, rzecznik prasowy Grupy VIVE, informuje w imieniu zarządu Grupy VIVE: - Linie produkcyjne firmy są zamknięte do 10 kwietnia. Zdrowie pracowników spółek Grupy VIVE jest w obecnej sytuacji najważniejsze. O dalszych krokach będziemy informować odrębnie, po 10 kwietnia br.
PSB, Mrówki i Mini Mrówki
Wśród świętokrzyskich firm, które wprowadziły nową organizacje pracy jest Grupa PSB Handel, największa w Polsce sieć hurtowni materiałów budowlanych i z siedzibą w Wełeczu koło Buska-Zdroju. Obecnie pracuje na specjalnych zasadach. - Na ten czas nie tylko wdrożyliśmy zalecane specjalne środki higieny, ale i dostosowaliśmy warunki pracy do okoliczności. Część pracowników przeszła na pracę zdalną; ograniczyliśmy kontakty pracowników; odwołane są wszystkie spotkania grupowe – mówi Marzena Syczuk - rzecznik w Grupie PSB. - Jeśli chodzi o pracę marketów Mrówka, Mini-Mrówka – tam jest ograniczenie liczby klientów w sklepie - mówi Marzena Syczuk.
NSK Bearings
- Zdrowie i bezpieczeństwo jest kluczowym priorytetem dla NSK. W celu ochrony wszystkich pracowników, kontrahentów i odwiedzających kielecki zakład w NSK Bearings Polska podjęto działania ograniczające ryzyko związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa oraz zapewnienie ciągłości dostaw dla klientów. Od początku marca powołano zespół, który monitoruje sytuację, optymalizuje procedury i przygotowuje strategię. Wstrzymano delegacje zagraniczne, wzrosła liczba dozowników z płynem dezynfekującym do rąk, zabezpieczono stany magazynowe ze środkami ochrony osobistej. Zalecono maksymalne ograniczenie spotkań z kontrahentami i odbywanie ich w sposób zdalny. Prowadzona jest szeroka akcja informacyjna dotycząca środków ostrożności i zasad higieny poprzez dostępne kanały komunikacji wewnętrznej i przez przełożonych. Zadbaliśmy o zminimalizowanie kontaktu między pracownikami, m.in. obowiązuje podział na specjalne strefy. Cała grupa NSK postępuje zgodnie z wytycznymi odpowiednich instytucji rządowych - pisze Grzegorz Winter, kierownik do spraw Zasobów Ludzkich w NSK Bearings.
