Kary umowne, a inwestycje samorządów i instytucji. Na co uważać, robiąc interesy z państwem

Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń
Kontrakty realizowane dla państwa, w tym dla samorządów, to biznes tylko dla doświadczonych firm, które bardzo dobrze znają przepisy dotyczące zamówień publicznych
Kontrakty realizowane dla państwa, w tym dla samorządów, to biznes tylko dla doświadczonych firm, które bardzo dobrze znają przepisy dotyczące zamówień publicznych 123rf.com/profile_bialasiewicz
Własne inwestycje to jeden z czołowych lewarów wzrostu gospodarczego Polski. Państwo polskie zamawia dużo, to samo robią samorządy. A co, jeśli idzie coś nie tak? Wówczas pojawiają się kary umowne, które przy funkcjonujących przepisach dotyczących prawa zamówień publicznych stają się często zmorą dla wykonawców. Jak wygląda ich konstrukcja i na co należy zwrócić uwagę, chcąc robić interesy z państwem – o tym mówi w specjalnym komentarzu dla Strefy Biznesu mec. Paulina Iwanowicz.

Spis treści

Kary umowne stosowane w zamówieniach publicznych to jeden z największych problemów firm, które planują wykonywać roboty budowlane. Przestrzeni na błędy nie ma zbyt wiele, ale sytuacja nie jest tragiczna. Dobry, prawny know–how pozwoli wyjść wykonawcy na swoje.

Przy umowie dotyczącej kontraktu z państwem Prawo Zamówień Publicznych ma priorytet nad Kodeksem Cywilnym

O karach umownych w biznesie pisaliśmy już kilka dni temu. Teraz przyszedł czas na szczególny przypadek ich zastosowania – gdy do gry wchodzi państwo. Na samym początku warto zaznaczyć, że jeżeli umowa o roboty budowlane zawierana jest w reżimie zamówień publicznych, to w pierwszej kolejności zastosowanie znajduje ustawa Prawo Zamówień Publicznych, a przepisy Kodeksu Cywilnego stosuje się uzupełniająco. Dlatego warto wiedzieć, jakie odrębności w konstruowaniu klauzul zawierających kary umowne przewiduje ta ustawa szczególna. W tym pomoże nam adwokat Paulina Iwanowicz.

Jak duża może być kara umowna, przy kontrakcie dotyczącym zamówienia publicznego?

Po pierwsze, inaczej niż przy umowach regulowanych przepisami Kodeksu Cywilnego, w zamówieniach publicznych, przy formułowaniu kar umownych, istnieje konieczność oznaczenia ich limitu kwotowego – podkreśla pani mecenas.

– Art. 436 pkt 3 ustawy Prawo Zamówień Publicznych wśród elementów, jakie powinna zawierać każda umowa podlegająca jej reżimowi, wymienia wskazanie „łącznej maksymalnej wysokość kar umownych, których mogą dochodzić strony”. W praktyce uczestnicy obrotu wypełniają ten wymóg poprzez dodanie zapisu, zgodnie z którym maksymalna wysokość kar umownych wynosi określony procent wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy (najczęściej jest to 20-30 proc. wynagrodzenia netto) – komentuje mec. Paulina Iwanowicz.

Tę różnicę w terminologii prawniczej może wykorzystać wykonawca, by nie zapłacić kary

Jak przekonuje pani adwokat, istotną różnicą przy konstruowaniu kar umownych w kontraktach zawieranych w trybie zmówień publicznych jest także brak możliwości zastrzeżenia sankcji finansowej na wypadek opóźnienia wykonawcy w wykonaniu nałożonych na niego obowiązków. Problem tkwi tutaj w terminie „opóźnienie”, który w świetle prawa jest pojęciem odmiennym od „zwłoki”. O ile obydwa te wyrażenia odnoszą się do nieterminowego spełnienia świadczenia – wyjaśnia mec. Iwanowicz – o tyle „zwłoka” ma charakter zawiniony przez dłużnika.

Na to wykonawca może sobie pozwolić, nic nie ryzykując

Zastrzeżenie kary umownej za opóźnienie po stronie wykonawcy, a więc za niezawinione niedotrzymanie terminu, stanowi na gruncie Prawa Zamówień Publicznych klauzulę abuzywną, pociągającą za sobą nieważność takiego postanowienia. Jest jednak pewien wyjątek – taki zapis będzie ważny i skuteczny tylko wówczas, gdy „jest to uzasadnione okolicznościami lub zakresem zamówienia” (art. 433 pkt 1 Prawa Zamówień Publicznych) – tłumaczy Iwanowicz. Ustawodawca zabrania także wprowadzania do umowy postanowień, które przewidują naliczanie kar umownych „za zachowanie wykonawcy niezwiązane bezpośrednio lub pośrednio z przedmiotem umowy lub jej prawidłowym wykonaniem” (art. 433 pkt 2 Prawa Zamówień Publicznych).

Te regulacje stanowią problem dla obu kontrahentów. Tych rzeczy nie zmienią

Przepisy Prawa Zamówień Publicznych dość mocno ograniczają swobodę stron umowy w ułożeniu jej treści. Przejawia się to również w konieczności wprowadzenia do niej różnego rodzaju narzuconych przez Ustawodawcę kar umownych. W każdej umowie o roboty budowlane muszą znaleźć się kary umowne przewidziane na wypadek (por. art. 437 ust. 1 pkt 7 Prawa Zamówień Publicznych):

  • braku zapłaty lub nieterminowej zapłaty wynagrodzenia należnego podwykonawcom, lub dalszym podwykonawcom,
  • nieprzedłożenia do zaakceptowania projektu umowy o podwykonawstwo, której przedmiotem są roboty budowlane, lub projektu jej zmiany,
  • nieprzedłożenia poświadczonej za zgodność z oryginałem kopii umowy o podwykonawstwo lub jej zmiany,
  • braku zmiany umowy o podwykonawstwo w zakresie terminu zapłaty, zgodnie z art. 464 ust. 10 Prawa Zamówień Publicznych.

Ponadto, gdy umowa zawierana jest na okres dłuższy niż 12 miesięcy, strony są zobligowane do uregulowania kar umownych naliczanych wykonawcy z tytułu braku zapłaty lub nieterminowej zapłaty wynagrodzenia należnego podwykonawcom w razie zmiany wysokości wynagrodzenia wykonawcy, o której mowa w art. 439 ust. 5 Prawa Zamówień Publicznych, a więc na skutek waloryzacji wynagrodzenia w przypadku zmiany ceny materiałów lub kosztów związanych z realizacją zamówienia (art. 436 pkt 4 lit. a Prawa Zamówień Publicznych).

O czym warto pamiętać, zawierając umowę o roboty budowlane, jeśli ma ona zawierać klauzulę dotyczącą kar umownych:

  • niedopuszczalne jest zastrzeżenie kary umownej zabezpieczającej wykonanie zobowiązań pieniężnych,
  • można określić kilka kar umownych na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania różnych obowiązków umownych, a nawet na wypadek odstąpienia od umowy – z tym że kary te nie mogą się wykluczać,
  • kara umowna może polegać wyłącznie na zapłacie określonej sumy pieniężnej – może być ona wyrażona w kwocie pieniężnej lub poprzez wskazanie podstawy jej obliczenia,
  • kara umowna musi być możliwa do obliczenia już na etapie zawierania umowy,
  • bezskuteczny jest zapis umowy, który wyłącza uprawnienie do żądania zmniejszenia kary umownej,
  • jeżeli umowa zawierana jest w reżimie prawa zamówień publicznych, co do zasady niedozwolone jest zastrzeżenie kary umownej za opóźnienie po stronie wykonawcy,
  • w umowie regulowanej przepisami Prawa Zamówień Publicznych, niezależnie od woli stron, muszą znaleźć się kary umowne wskazane w art. 437 ust. 1 pkt 7 Prawa Zamówień Publicznych, a gdy umowa jest zawierana na okres dłuższy niż 12 miesięcy – także wskazane w art. 436 pkt 4 lit. a Prawa Zamówień Publicznych, w dodatku wymagane jest wskazanie łącznej maksymalnej wysokość kar umownych, których mogą dochodzić strony.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu