Katowicki Holding Węglowy już trzy razy droższy

Piotr Chrobok
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Towarzystwo Finansowe Silesia będzie trzecim inwestorem, który dokapitalizuje Katowicki Holding Węglowy? Spółka nie potwierdza, ale i nie zaprzecza.

Wczoraj nie była jeszcze znana data pierwszego spotkania zarządu Katowickiego Holdingu Węglowego i związków zawodowych, podczas którego mają rozpocząć się negocjacje założeń biznesplanu. Chodzi o program naprawczy dla nowej spółki o roboczej nazwie „Polski Holding Węglowy”, która - podobnie jak Polska Grupa Górnicza zastąpiła Kompanię Węglową - ma przejąć KHW i uratować jego płynność finansową.

Przypomnijmy, że w miniony piątek w Katowicach minister ds. energii Krzysztof Tchó-rzewski oraz jego zastępca Grzegorz Tobiszowski spotkali się najpierw z przedstawicielami PGG, aby porozmawiać o sytuacji kopalni Sośnica (kolejne rozmowy w tej sprawie mają odbyć się dzisiaj, ale prawdopodobnie bez udziałów ministrów), a następnie pojechali na spotkanie do KHW.

Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć KHW może potrzebować nie - jak zapowiadano jeszcze 2 tygodnie temu - 700 mln zł, ale nawet 900 mln złotych dokapitalizowania. Do dwóch potencjalnych inwestorów, którzy mieliby „wejść” w ten biznes, czyli Węglokoksu oraz Enei, ma dołączyć Towarzystwo Finansowe Silesia.

Adam Grzesik, rzecznik prasowy TFS ani nie potwierdza tych informacji, ani im nie zaprzecza. - W sprawie KHW na razie nie ma żadnych konkretów. Na dziś Towarzystwo Finansowe Silesia zaangażowane jest w proces inwestycyjny, związany z nabyciem akcji Wałbrzyskich Zakładów Koksowniczych „Victoria” S.A. i w tej chwili na tym się koncentrujemy - odpowiada rzecznik.

To, że spółka będzie potrzebowała nawet trzy razy więcej pieniędzy niż pierwotnie zakładano (pierwszą kwotą było 300 mln zł, w maju, po prezentacji wyników audytu urosła do 500 mln zł) nie jest zaskoczeniem dla Piotra Bienka ze związku zawodowego Solidarność. - Widzimy jak wyglądała propaganda sukcesu poprzedniego zarządu - mówi związkowiec.

Dodaje, że w interesie wszystkich jest znalezienie takich rozwiązań, które pozwolą uratować miejsca pracy. - Nie jesteśmy ludźmi, którzy nie widzą tego, co się dzieje wokół. Jeśli propozycje będą rozsądne, to nie wierzę, żebyśmy do jakiegoś porozumienia nie doszli - odpowiada.

Przypomnijmy, że negocjacje zarządu dawnej Kompanii Węglowej i związków zawodowych trwały kilka miesięcy i zakończyły się podpisaniem porozumienia 19 kwietnia. Strona społeczna zgodziła się m.in. na zawieszenie nagrody rocznej tzw. „czternastki” na okres dwóch lat (2016 i 2017), obniżenie wynagrodzeń dyrektorów kopalń i zakładów o 7,3 proc., ponieważ nagroda była im wliczona do pensji, połączenie większości (9 z 11) kopalń, co stało się faktem 1 lipca, objęciem programem dobrowolnych odejść od 3,8 do 4 tys. osób (po przeprowadzeniu ankiet w tej sprawie okazało się, że taką możliwością zainteresowanych jest o ponad 800 osób więcej) oraz powołanie zespołu monitorującego realizację działań restrukturyzacyjnych, który co kwartał ma prezentować swoje raporty - pierwszy ma zostać przedstawiony do 30 września.

*Przejmująca historia Macieja Cieśli. To o nim mówił papież Franciszek
*Ale burza! Samochody zatopione przy M1 w Czeladzi ZDJĘCIA + WIDEO
*Tylko szaleniec mógłby się rzucić na tego policjanta ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*Najlepsze baseny w województwie śląskim [TOP 10 BASENÓW]
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu