Koronawirus na świecie. Dlaczego Netflix traci na koronawirusie, skoro powinien zyskiwać?

Kacper Rogacin
Fot. Pixabay
Pandemia koronawirusa na świecie sprawia, że coraz więcej krajów apeluje do swoich obywateli o jak najczęstsze pozostawanie w domach. Z tego powodu można byłoby spodziewać się, że wzrosty popularności zanotują m.in. serwisy streamingowe, takie jak choćby Netflix. Tymczasem eksperci uważają, że to właśnie Netflix "oberwie" od koronawirusa. Dlaczego?

Światowe giełdy przeżywają obecnie potężne spadki, a ich skutki są ciężkie do oszacowania. Świat biznesu jest jednak bez wątpienia w kryzysie, skoro największe firmy tracą nawet miliardy dolarów w ciągu dnia - wszystko z powodu koronawirusa. Jest jednak sektor, który - przynajmniej w teorii - powinien nie tylko nie notować strat, ale wręcz wykazywać zyski w dobie pandemii koronawirusa. Chodzi o sektor firm streamingowych.

Najlepszym przykładem jest tutaj Netflix, który oferuje bardzo bogatą bazę filmów i seriali dla swoich klientów. W porównaniu z innymi firmami Netflix rzeczywiście nie notuje tak wielkich spadków (w pewnym momencie w lutym był nawet na plusie), ale akcje spółki od momentu wybuchu epidemii koronawirusa zmierzają generalnie w dół.

Netflix i koronawirus - skąd straty?

Analityczka Laura Martin z firmy Needham twierdzi w rozmowie z Yahoo!Finance, że czas pandemii może mocno nadszarpnąć finanse Netfliksa. Wszystko dlatego, że ludzie stojący w obliczu światowego kryzysu, mają tendencję do obniżania swoich wydatków. W takim wypadku zastanawiają się, z czego są w stanie zrezygnować. A że duża grupa ludzi traktuje platformy takie jak Netflix jako dobra luksusowe, to rezygnacja z subskrypcji jest bardzo możliwa.

- Włochy właśnie ogłosiły kwarantannę dla całego kraju, co oznacza, że miliony pracowników branży turystycznej nie pracują i nie dostają wynagrodzenia. Na całym świecie jest podobnie, bo podróże gwałtownie ustały. W takim wypadku ludzie będą szukali oszczędności. I wielu z nich może m.in. zrezygnować z Netflixa - tłumaczy Laura Martin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Podobnie z prenumeratą gazet nieprawdaż szanowna redakcjo? ;-)

Powodzenia życzę. Ostatni gasi światło :-)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu