Kraków. Na Grzegórzkach powstanie kolejny, potężny biurowiec. Są duże obawy, że rondo Mogilskie stanie w korkach

Bartosz Dybała
Tak ma wyglądać nowy biurowiec przy rondzie Mogilskim
Tak ma wyglądać nowy biurowiec przy rondzie Mogilskim Warimpex
W rejonie ronda Mogilskiego biurowce rosną jak grzyby po deszczu. Miasto właśnie wydało pozwolenie na budowę kolejnego, potężnego obiektu. Mieszkańcy Grzegórzek obawiają się, że jak tak dalej pójdzie, to jeden z największych węzłów komunikacyjnych w Krakowie stanie w korkach. Miejscy urzędnicy zapewniają, że nie ma się czego obawiać. Nie mają jednak szczegółowych analiz, jak zwiększy się ruch samochodowy na rondzie, gdy powstaną wszystkie zaplanowane inwestycje.

FLESZ - Polaków jest mniej. Są dane GUS

od 16 lat

Urzędnicy wydali niedawno pozwolenie na budowę kolejnego biurowca w rejonie ronda Mogilskiego, który firma Warimpex postawi - zapewne kosztem zieleni - na tyłach hotelu Vienna House. Decyzja urzędu dotyczy konkretnie "rozbudowy oraz przebudowy istniejącego hotelu o skrzydło biurowe ze strefą usług i handlu" na parterze obiektu.

Do tego powstanie trzykondygnacyjny garaż podziemny. Powierzchnia użytkowa kompleksu po zakończeniu inwestycji ma wynieść ponad 25 tys. m kwadratowych. Nowy obiekt będzie wysoki na ponad 30 m. Plan budowy kolejnego biurowca na terenie Grzegórzek nie powinien dziwić, ponieważ w ostatnich latach dzielnica stała się zagłębiem mieszkaniowym oraz biurowym, z czym mieszkańcy już się pogodzili. Zależy im jednak na tym, aby Grzegórzki po pierwsze nie stanęły w korkach, a po drugie, by zachować jak najwięcej terenów zielonych.

Jeden z biurowców w rejonie ronda Mogilskiego
Jeden z biurowców w rejonie ronda Mogilskiego Aneta Zurek / Polska Press

- Grzegórzki od lat są atrakcyjną dzielnicą pod względem inwestycyjnym. Obserwujemy coraz większą ekspansję nowych biur oraz mieszkań. Nie unikniemy budowy kolejnych biurowców, ale powinniśmy walczyć o zachowanie jak najwięcej zieleni. Istotne jest również wprowadzenie udoskonaleń komunikacyjnych, ponieważ każdy kolejny budynek ściąga nowych mieszkańców i pracowników, a wraz z nimi nowe samochody. Za chwilę będziemy bardzo zakorkowaną dzielnicą. Eksperci powinni wypracować takie rozwiązania, które pozwolą nam tego uniknąć - mówi Monika Firlej-Balik ze stowarzyszenia Zielone Grzegórzki.

Jej zdaniem trzeba przekonać jak najwięcej nowych mieszkańców i pracowników Grzegórzek, że opłaca się zostawić samochód w garażu i wybrać komunikację miejską. Żeby tak się stało, konieczne jest m.in. upłynnienie ruchu tramwajów na rondzie Grzegórzeckim. Teraz niejednokrotnie by dojechać do przystanku, muszą stać długo na światłach, co wywołuje zniecierpliwienie pasażerów. Zdaniem Firlej-Balik wszystko dlatego, że perony przystankowe są zbyt krótkie, żeby mogło się przy nich pomieścić po kilka składów jednocześnie. Dlatego uważa, że przystanki trzeba przedłużyć.

"Wydłużenie peronów umożliwi sprawniejszą obsługę pasażerską przystanku przez kilka pojazdów komunikacji miejskiej jednocześnie, upłynniając ruch i zmniejszając liczbę wzajemnego blokowania się tramwajów i autobusów na środku tarczy ronda" - wskazywali już kilka lat temu autorzy projektu, zgłoszonego do Budżetu Obywatelskiego, który zakładał wydłużenie przystanków. - Inwestycja jest wpisana do wieloletniej prognozy finansowej Krakowa - zauważa Monika Firlej-Balik. Żeby mogła zostać zrealizowana, muszą się na nią znaleźć pieniądze w miejskim budżecie. W tegorocznym nie zostały zaplanowane.

Do dzisiaj projekt superścieżki nie został w stu procentach zrealizowany

Superścieżka czy superściema? Mieszkańcy czekają na zieleń m...

Wracając do okolic ronda Mogilskiego i planowanego tam nowego biurowca Chopin Office, to ma on być dostępny dla najemców za dwa lata. Firma Warimpex zachwala na swojej stronie internetowej "doskonałą lokalizację" budynku w "biznesowej dzielnicy Krakowa" oraz bezpośrednie połączenie z transportem publicznym. Drugie to niewątpliwa zaleta, ale władze miasta muszą - jak wspomniała Firlej-Balik - uatrakcyjnić przejazdy komunikacją miejską w Krakowie, tak aby w jak największym stopniu opłacało się podróżować po mieście tramwajem albo autobusem. Nie da się ukryć, że wielu mieszkańców oraz pracujących w stolicy Małopolski na ten moment wciąż wybiera samochód i nim dojeżdża do pracy, bo np. nie mają bezpośredniego połączenia z obrzeży miasta do centrum. Dlatego biorąc pod uwagę fakt, jak szybko Grzegórzki zabudowywane są kolejnymi biurowcami, wizja zakorkowania ronda Mogilskiego jest realna. Mimo to urzędnicy wskazują, że jego rozbudowa nie jest planowana.

- Należy jednak pamiętać, że zgodnie z dokumentem studium wykonalności bezkolizyjnego transportu szynowego w Krakowie, w perspektywie kilkunastu lat w rejonie ronda przygotowywany do realizacji jest pierwszy etap budowy linii premetra - wskazuje Kamil Popiela z biura prasowego krakowskiego magistratu. Tyle że inwestorzy nie poczekają aż kilkunastu lat z budową kolejnych biurowców oraz bloków, a dane z ostatnich tygodni wskazują, że już teraz przez rondo Mogilskie przejeżdża nawet 75 tys. aut w ciągu doby. - Należy mieć jednak na uwadze, że był to okres feryjny - zauważa Popiela. Niepokoić może jednak fakt, że urzędnicy nie przeprowadzili żadnych szczegółowych analiz, jak zwiększy się ruch na rondzie Mogilskim w momencie, gdy powstaną kolejne nowe bloki i biurowce. - Posiadamy ogólne analizy i prognozy ruchu w mieście - zaznacza Popiela i uspokaja, że rondo Mogilskie to jeden z największych i najbardziej przepustowych węzłów komunikacyjnych w Krakowie.

Dobra wiadomość jest również taka, że w związku z budową biurowca firma Warimpex będzie musiała przebudować aleję Powstania Warszawskiego oraz ulicę Sądową. Umowa, którą deweloper zawarł z Zarządem Dróg Miasta Krakowa, zakłada stworzenie wyniesionego przejścia dla pieszych oraz przejazdu dla rowerzystów na skrzyżowaniu alei oraz ul. Sądowej, a także przebudowę ścieżki dla miłośników dwóch kółek, jak również części chodnika, który biegnie wzdłuż alei Powstania Warszawskiego. To raczej nie usprawni jazdy samochodem, natomiast zapewni większe bezpieczeństwo w poruszaniu się rowerem, jak również pieszo.

Wiele wskazuje na to, że w uniknięciu zakorkowania ronda Mogilskiego może paradoksalnie pomóc... pandemia koronawirusa, a dokładniej wywołana nią popularność pracy zdalnej. Co prawda za każdym razem, gdy znoszone są rządowe obostrzenia, ludzie wracają do wykonywania obowiązków w biurach, jednak wielu z nich sygnalizuje, że chce pracować w zupełnie innym systemie niż przed wybuchem zarazy - bardziej elastycznym, hybrydowym, uwzględniającym zalety pracy zdalnej, a niwelującym jej najważniejsze wady. Jak bardzo w Krakowie przyjęła się praca zdalna, widać na przykładzie działającego już od 30 września 2020 roku kompleksu Unity Centre, który powstał w miejscu słynnego Szkieletora przy rondzie Mogilskim. Gdy go wybudowano, też była obawa, że rondo Mogilskie się zakorkuje.

Kompleks Unity Centre przy rondzie Mogilskim
Kompleks Unity Centre przy rondzie Mogilskim Unity Centre

- Większość z naszych najemców nadal korzysta z opcji pracy zdalnej, przez co ruch w kompleksie może wydawać się niewielki - jest to efekt pandemicznego modelu pracy firm, które wynajmują u nas powierzchnię. Kompleks jest aktualnie wynajęty w ponad 50 procentach. Cały czas negocjujemy nowe umowy - mamy duże zainteresowanie naszą ofertą. Z naszych analiz wynika, że kompleks nie wpłynie znacząco na zmiany natężenia ruchu na rondzie Mogilskim, które jest przecież kluczowym oraz największym węzłem komunikacji śródmiejskiej dla całego Krakowa - zapewnia w rozmowie z nami Magdalena Zielińska-Warszawa z firmy GD&K Group, która jest współwłaścicielem kompleksu Unity Centre.

Wideo

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pytam się!
PO CO budować tam kolejny biurowiec, skoro „Unity Szkieletor” stoi pusty, co jest dowodem, że NIE MA aż takiego zapotrzebowania na „powierzchnie biurowe”?

Czy tylko dlatego Kraków ma być przerabiany na Manhattan, że jacyś „inwestorzy” mają ochotę sobie „uzupełnić portfel inwestycyjny”? Przecież w tym mieście MIESZKAJĄ LUDZIE — dlaczego z ich zdaniem nikt się nie liczy?

Niech ten teren zostanie kompletnie pusty, nieruszony — i niech tam drzewa zasadzą! Po prostu.
M
Megan
1 lutego, 10:36, Zbigniew Rusek:

Wyniesiona zebra na Al. Powstania Warszawskiego - do Kobierzyna!!! Nie budować tego biruowca!!! precz z biurowcami w Krakowie!!! BIurowce to zakała miasta Krakowa (zwłaszcza w tej liczbie)!

1 lutego, 14:28, Gość:

dobrze że budują .. bedzie wiecej pracyu. a ty wracaj na wieś... widac że ci brakuje krów

Chyba chory jesteś, albo...pracujesz w Krakowie i wracasz do domu, pożyć, za Kraków. Ja tu i pracuję, i mieszkam, i chodzę z dziećmi na spacer... I chcę mieć gdzie

E
Ekspert
1 lutego, 14:27, Gość:

to samo pisali jak budowali na rondzie te biurowce.. te same bajki o korkach. to sie wypuści 10 patroli starzy miejskiej z blokadami i nie bedzie korków. tam sie dojezdza tramwajami. ale prawicowy wiesniak nigdy tego nie zrozumie

Zgadza się i jest to dowodem, że ile by tych biurowców przy Rondzie Mogilskim nie postawić, to i tak wszystko się tam zmieści i da się przejechać i co te prawicowe wieśniaki w ogóle panikują, jak oni się nie znają. Bajki opowiadają, a przecież to można patrolami i blokadami bez problemu wszystko załatwić.

P
Praworządny Obywatel
1 lutego, 15:15, Poli:

Na Mogilskim nie ma korków, ani nawet większych spowolnień. Czasem jeden tramwaj musi nieco przystopować aby przepuścić inny, ale to są opóźnienia liczone w sekundach.

1 lutego, 16:20, Gość:

Ta, jakbym mało czasu tam "odstał" na tym -- zdawałoby się -- krótkim "kawałeczku" pomiędzy Mogilskim a Grzegórzeckim... do kogo ta mowa, palancie?

Tylko ktoś, kto przejeżdża tamtędy "raz około Wielkiej Nocy" może tak pisać. Owszem, zdarzają się godziny -- te poza "szczytem" -- kiedy przejedzie się tamtędy w miarę sprawnie, ale -- niestety -- jeśli tylko się da, warto przejechać inną drogą, niż okolice rond Mogilskiego/Grzegórzeckiego.

No oczywiście "na Mogilskim nie ma korków, ani nawet większych spowolnień" może także pisać ktoś, kto świadomie i z premedytacją łże jak ten pies.

1 lutego, 17:06, Gość:

"Ta, jakbym mało czasu tam "odstał" na tym -- zdawałoby się -- krótkim "kawałeczku" pomiędzy Mogilskim a Grzegórzeckim... do kogo ta mowa, palancie?"

"ktoś, kto świadomie i z premedytacją łże jak ten pies."

Nie będę się rozwodził nad chamstwem tych określeń. Jak ktoś taki jest, nikt i nic go już nie zmieni.

Popieram tylko stwierdzenie @Poli, że Rondo Mogilskie jako takie jest przejezdne i na przykład w kierunku Nowej Huty oraz od Nowej Huty przejeżdża się stosunkowo płynnie. Mam pod tym względem wystarczające doświadczenie. Zaś późniejsze korki na drodze do Ronda Grzegórzeckiego, to "inna bajka", wynikająca w zasadniczym stopniu, że to drugie rondo zostało źle pomyślane.

1 lutego, 17:18, Popieram:

Masz rację; skoro Rondo Mogilskie dzisiaj jest przejezdne, to zróbmy tak, żeby przejezdne być przestało. Po co ono ma być przejezdne?

Ja też popieram! Tamten pan ma rację!

Powinniśmy zdwoić wysiłki, aby skończyć już z tą anarchią przejazdową! Słyszane to rzeczy, żeby tak sobie bezczelnie jeździć "stosunkowo płynnie" nie tylko w kierunku Nowej Huty, ale nawet "od Nowej Huty"!

Należy w tym biurowcu zrobić parking nawet pięciokondygnacyjny, aby skończyć z takimi (widocznie przeoczonymi) miejscami, którędy różni niepoważni ludzie tak bezczelnie jeżdżą "jak im się podoba" -- i to w obu kierunkach -- w Królewskim Mieście Krakowie tak być nie może!

Czas wreszcie powiedzieć "dość!" -- i na samym gadaniu bynajmniej nie kończyć!

D
Dotarło?
1 lutego, 18:06, Gość:

są tramwaje. nie wiem w czym problem

Bardzo dobrze napisane: są tramwaje, a wy -- hołoto wieśniacka -- tylko byście tymi samochodami wozić się chcieli. Problemu nie ma, bo są tramwaje, no i hulajnogę możecie se wypożyczyć, wy kmioty.

G
Gość
są tramwaje. nie wiem w czym problem
P
Popieram
1 lutego, 15:15, Poli:

Na Mogilskim nie ma korków, ani nawet większych spowolnień. Czasem jeden tramwaj musi nieco przystopować aby przepuścić inny, ale to są opóźnienia liczone w sekundach.

1 lutego, 16:20, Gość:

Ta, jakbym mało czasu tam "odstał" na tym -- zdawałoby się -- krótkim "kawałeczku" pomiędzy Mogilskim a Grzegórzeckim... do kogo ta mowa, palancie?

Tylko ktoś, kto przejeżdża tamtędy "raz około Wielkiej Nocy" może tak pisać. Owszem, zdarzają się godziny -- te poza "szczytem" -- kiedy przejedzie się tamtędy w miarę sprawnie, ale -- niestety -- jeśli tylko się da, warto przejechać inną drogą, niż okolice rond Mogilskiego/Grzegórzeckiego.

No oczywiście "na Mogilskim nie ma korków, ani nawet większych spowolnień" może także pisać ktoś, kto świadomie i z premedytacją łże jak ten pies.

1 lutego, 17:06, Gość:

"Ta, jakbym mało czasu tam "odstał" na tym -- zdawałoby się -- krótkim "kawałeczku" pomiędzy Mogilskim a Grzegórzeckim... do kogo ta mowa, palancie?"

"ktoś, kto świadomie i z premedytacją łże jak ten pies."

Nie będę się rozwodził nad chamstwem tych określeń. Jak ktoś taki jest, nikt i nic go już nie zmieni.

Popieram tylko stwierdzenie @Poli, że Rondo Mogilskie jako takie jest przejezdne i na przykład w kierunku Nowej Huty oraz od Nowej Huty przejeżdża się stosunkowo płynnie. Mam pod tym względem wystarczające doświadczenie. Zaś późniejsze korki na drodze do Ronda Grzegórzeckiego, to "inna bajka", wynikająca w zasadniczym stopniu, że to drugie rondo zostało źle pomyślane.

Masz rację; skoro Rondo Mogilskie dzisiaj jest przejezdne, to zróbmy tak, żeby przejezdne być przestało. Po co ono ma być przejezdne?

G
Gość
1 lutego, 15:15, Poli:

Na Mogilskim nie ma korków, ani nawet większych spowolnień. Czasem jeden tramwaj musi nieco przystopować aby przepuścić inny, ale to są opóźnienia liczone w sekundach.

1 lutego, 16:20, Gość:

Ta, jakbym mało czasu tam "odstał" na tym -- zdawałoby się -- krótkim "kawałeczku" pomiędzy Mogilskim a Grzegórzeckim... do kogo ta mowa, palancie?

Tylko ktoś, kto przejeżdża tamtędy "raz około Wielkiej Nocy" może tak pisać. Owszem, zdarzają się godziny -- te poza "szczytem" -- kiedy przejedzie się tamtędy w miarę sprawnie, ale -- niestety -- jeśli tylko się da, warto przejechać inną drogą, niż okolice rond Mogilskiego/Grzegórzeckiego.

No oczywiście "na Mogilskim nie ma korków, ani nawet większych spowolnień" może także pisać ktoś, kto świadomie i z premedytacją łże jak ten pies.

"Ta, jakbym mało czasu tam "odstał" na tym -- zdawałoby się -- krótkim "kawałeczku" pomiędzy Mogilskim a Grzegórzeckim... do kogo ta mowa, palancie?"

"ktoś, kto świadomie i z premedytacją łże jak ten pies."

Nie będę się rozwodził nad chamstwem tych określeń. Jak ktoś taki jest, nikt i nic go już nie zmieni.

Popieram tylko stwierdzenie @Poli, że Rondo Mogilskie jako takie jest przejezdne i na przykład w kierunku Nowej Huty oraz od Nowej Huty przejeżdża się stosunkowo płynnie. Mam pod tym względem wystarczające doświadczenie. Zaś późniejsze korki na drodze do Ronda Grzegórzeckiego, to "inna bajka", wynikająca w zasadniczym stopniu, że to drugie rondo zostało źle pomyślane.

G
Gość
1 lutego, 15:15, Poli:

Na Mogilskim nie ma korków, ani nawet większych spowolnień. Czasem jeden tramwaj musi nieco przystopować aby przepuścić inny, ale to są opóźnienia liczone w sekundach.

Ta, jakbym mało czasu tam "odstał" na tym -- zdawałoby się -- krótkim "kawałeczku" pomiędzy Mogilskim a Grzegórzeckim... do kogo ta mowa, palancie?

Tylko ktoś, kto przejeżdża tamtędy "raz około Wielkiej Nocy" może tak pisać. Owszem, zdarzają się godziny -- te poza "szczytem" -- kiedy przejedzie się tamtędy w miarę sprawnie, ale -- niestety -- jeśli tylko się da, warto przejechać inną drogą, niż okolice rond Mogilskiego/Grzegórzeckiego.

No oczywiście "na Mogilskim nie ma korków, ani nawet większych spowolnień" może także pisać ktoś, kto świadomie i z premedytacją łże jak ten pies.

G
Gość
1 lutego, 16:03, Zbigniew Rusek:

Praca biurowa zakałą Krakowa!!! NIkt nie ma pożytku z takiej "pracy". Precz z biurami!!!

Napisałeś już to ze sto razy. Zatem z ciekawości zapytam, co właściwie ty robisz?

A nieustanne obrażanie ludzi pracujących w biurach jest już po prostu niesmaczne. I oczywiście głupie.

G
Gość
1 lutego, 15:15, Poli:

Na Mogilskim nie ma korków, ani nawet większych spowolnień. Czasem jeden tramwaj musi nieco przystopować aby przepuścić inny, ale to są opóźnienia liczone w sekundach.

Przejeżdżam tam często i zdecydowanie nie mam poczucia stania w korkach. Ruch, jak na Kraków, jest płynny.

Z
Zbigniew Rusek
Praca biurowa zakałą Krakowa!!! NIkt nie ma pożytku z takiej "pracy". Precz z biurami!!!
P
Poli
Na Mogilskim nie ma korków, ani nawet większych spowolnień. Czasem jeden tramwaj musi nieco przystopować aby przepuścić inny, ale to są opóźnienia liczone w sekundach.
G
Gość
1 lutego, 10:36, Zbigniew Rusek:

Wyniesiona zebra na Al. Powstania Warszawskiego - do Kobierzyna!!! Nie budować tego biruowca!!! precz z biurowcami w Krakowie!!! BIurowce to zakała miasta Krakowa (zwłaszcza w tej liczbie)!

dobrze że budują .. bedzie wiecej pracyu. a ty wracaj na wieś... widac że ci brakuje krów

G
Gość
1 lutego, 13:48, Gość:

"Eksperci powinni wypracować takie rozwiązania, które pozwolą nam tego uniknąć - mówi Monika Firlej-Balik ze stowarzyszenia Zielone Grzegórzki."

Kobieto, co ty masz za złudzenia? Co ci "eksperci" wymyślą, skoro ULICE NIE SĄ Z GUMY? "Ekspert" Franek zaproponuje ci, przykładowo, przesiadkę na rowerek -- oto, co ci mogą zaproponować "eksperci" w celu uniknięcia korków.

Skoro ładuje się bez opamiętania biurowce i bloki w jedno miejsce -- z czym związany jest wzrost ruchu samochodowego, wprawdzie nie tylko w owym miejscu, ale jednak szczególnie tam -- to korki będą, bo Mogilskiej i innych ulic się nie poszerzy. Co ci poradzą "eksperci"? No chyba, że zaproponują, iż "ci z rejestracją parzystą jeżdżą w parzyste dni, a z nieparzystą -- w nieparzyste". Masz "remedium" na korki. Za darmo./ :]

To samo powiedzą "eksperci" -- albo zaproponują "rozwiązania" w podobnym stylu.

Prawdziwy ekspert powiedziałby: "nie stawiać kolejnego biurowca w tym rejonie, bo już i tak jest tam ich dość".

"No chyba, że zaproponują, iż "ci z rejestracją parzystą jeżdżą w parzyste dni, a z nieparzystą -- w nieparzyste". Masz "remedium" na korki. Za darmo./ :]"

Oglądałem to rozwiązanie na żywo w Atenach w okolicach 1999-2000 roku. Ateńczycy kupowali dwa razy więcej samochodów, a urzędnicy tamtejszego wydziału komunikacji mieli swoje żniwa, bo za opłatą wydawali parzyste lub nieparzyste, w zależności które człowiek potrzebował. Tak że tak to działa w praktyce :)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu