Nowe plany dotyczące ochrony lasów
Podczas drugiej edycji Ogólnopolskiej Narady o Lasach, Lasy Państwowe przedstawiły ambitny plan zwiększenia ochrony dla 17 proc. terenów leśnych, którymi zarządzają. Plan ten zakłada podział tych terenów na dwie główne kategorie. Pierwsza z nich obejmuje ponad 564 tysiące hektarów, czyli 7,9 proc. lasów, które będą objęte całkowitą ochroną i wyłączone z pozyskiwania drewna. Druga kategoria to ponad 647 tysięcy hektarów, czyli 9,1 proc. lasów, gdzie mimo ochrony, będzie prowadzona zmodyfikowana gospodarka leśna.
Dyrektor generalny Lasów Państwowych, Witold Koss, podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami wyjaśnił, że w skład 17 proc. szczególnie chronionych lasów wejdą między innymi nadleśnictwa Puszczy Białowieskiej, lasy objęte moratorium leśnym Ministerstwa Klimatu i Środowiska, projektowane lasy społeczne, lasy na stromych stokach oraz lasy zaproponowane do ochrony rezerwatowej w ramach projektu „100 rezerwatów na 100-lecie Lasów Państwowych". W tej grupie znajdą się również starolasy, czyli obszary z drzewami starszymi niż 100 lat.
Proces wyznaczania terenów
Koss zaznaczył, że nadleśnictwa zostały poproszone o wyznaczenie lokalizacji tych terenów i ich przegląd. Objęto nim ponad 820 tysięcy tzw. wydzieleń leśnych w całym kraju. Proces ten jest kluczowy dla zapewnienia, że wybrane obszary spełniają kryteria ochrony i mogą być skutecznie zarządzane w przyszłości.
Podczas spotkania dyrektor Koss podkreślił, że propozycja Lasów Państwowych jest bezpieczna z punktu widzenia finansów. – W wyniku naszej symulacji, według kryterium I (czyli lasy całkowicie wyłączone z pozyskania, 564 tys. ha), hipotetyczny spadek pozyskania drewna wynosi około 3 miliony metrów sześciennych rocznie – powiedział Koss. Lasy Państwowe szacują, że wartość wycofania z rynku takiej ilości drewna to blisko 900 milionów złotych. – Wyliczony ubytek nie oznacza destabilizacji podaży surowca drzewnego, te powierzchnie już są zabezpieczone brakiem wskazań gospodarczych w obowiązujących planach urządzenia lasu – dodał dyrektor.
Odpowiedzialność i bezpieczeństwo gospodarcze
Witold Koss podkreślił, że propozycja Lasów Państwowych jest odpowiedzialna, przemyślana i bezpieczna gospodarczo. – Bezpieczna jest dla bezpośrednio zatrudnionych w LP, ale też dla całego sektora leśno-drzewnego. Propozycja jest zgodna z obowiązującymi regulacjami prawnymi w kraju. Nasza propozycja to kompromis między oczekiwaniami społecznymi, otaczającym nas środowiskiem naturalnym oraz gospodarką krajową – zaznaczył.
Bożydar Neroj, naczelnik wydziału urządzania lasu w Lasach Państwowych, omawiając drugą grupę terenów, które mają być objęte większą ochroną, wskazał, że na tych obszarach dopuszczone będzie prowadzenie gospodarki leśnej, choć zmodyfikowanej.
– Modyfikacje będą bardzo różne. Trudno powiedzieć jak mocno będzie to zróżnicowane. Wprowadziliśmy znaczące modyfikacje, które odchodzą w wielu miejscach od cięć zupełnych, zastępując je bardzo złożonymi sposobami prowadzenia zabiegów gospodarczych – powiedział naczelnik.
Wyzwania i koszty ochrony
Neroj ocenił, że proces obejmowania terenów leśnych większą ochroną powinien zająć 5-6 lat. Zwrócił uwagę, że ten proces wymagać będzie między innymi aktualizacji planów urządzenia lasu (PUL) w nadleśnictwach. PUL to podstawowy dokument gospodarki leśnej opracowywany dla określonego nadleśnictwa. Zawiera on opis i ocenę stanu lasu oraz cele, zadania i sposoby prowadzenia gospodarki leśnej. Jest sporządzany co 10 lat, między innymi na podstawie ustawy o lasach. Naczelnik dodał, że propozycje leśników będą również konsultowane społecznie.
Odnosząc się do kosztów, naczelnik wydziału urządzania lasu powiedział, że „będzie on duży, bo ochrona przyrody to drogie przedsięwzięcie". Wskazał, że dla pierwszej grupy terenów koszt wyniesie kilkaset milionów złotych rocznie. Dodał, że jeśli chodzi o drugą grupę obszarów, to na razie szacunek kosztów jest trudny i wynikać on będzie z aktualizacji PUL-i w nadleśnictwach.
źródło: PAP
