Spis treści
– 11 tysięcy inwestorów indywidualnych zapisało się na akcje Diagnostyki, chociaż nie wszyscy może oni są zadowoleni, bo redukcja wyniosła ponad 94 proc. Akcje zyskują obecnie ponad 20 proc. i dalej rosną, a to duży sukces dla spółki – powiedział Tomasz Bardziłowski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, podczas debiutu spółki.
Do obrotu na GPW wprowadzonych zostało 17.825.553 istniejących akcji spółki, w tym wszystkie akcje zaoferowane w IPO (16.147.124). Cena sprzedaży została ustalona na 105 zł za akcję, a wartość oferty wyniosła blisko 1,7 mld zł.
Analitycy zwracają uwagę na pozytywny impuls dla całej giełdy
– Cena emisyjna 105 zł została zdecydowanie przebita podczas debiutu giełdowego. Pierwsze transakcje zawarto na poziomie prawie 20 proc. powyżej tej kwoty. Obecnie kurs akcji przebił 130 zł. Atrakcyjna wycena spółki w połączeniu z wysoką redukcją zapisów (94 proc.) dla inwestorów indywidualnych może być przyczyną tak znaczących wzrostów notowań. Udany debiut Diagnostyki, przy jednoczesnej dominacji rodzimych indeksów od początku roku, może stać się impulsem do powrotu zainteresowania warszawską giełdą ze strony inwestorów, którzy wcześniej ją mijali – powiedział Strefie Biznesu Maksymilian Kuch, analityk XTB.
Diagnostyka ma środki i jest zdeterminowana, aby konsolidować rynek
– Nasz "focus” na przejęcia jest obecnie skierowany na segment diagnostyki obrazowej, które rozpoczęliśmy w 2023 roku i kontynuujemy naszą strategię w tym obszarze. Interesują nas małe i średnie firmy zajmujące się diagnostyką obrazową – powiedział Strefie Biznesu Paweł Chytła, wiceprezes Diagnostyki.
Dodał, że spółka obecnie analizuje i prowadzi rozmowy z 10 podmiotami z tego segmentu.
– Oczywiście dopasowujemy spółki pod kątem aktywów, które posiadają, ich wieku, pod kątem zarządzania, ich rentowności i staramy się dobierać partnerów, którzy mają w sobie tego „ducha” walki i rozwoju swoich biznesów. Na pewno dokonamy akwizycji w tym roku, gdyż mamy na to budżet w wysokości 100 mln zł, potem jest to 90-80 mln zł w kolejnych latach – dodał Paweł Chytła.
Według niego może okazać się, że te 100 mln zł wystarczy na dwa lub trzy większe firmy, które Diagnostyka będzie chciała przejąć w tym roku po zakończeniu analiz i negocjacji.
– Jeżeli chodzi o diagnostykę laboratoryjną to według naszego partnera strategicznego to w Polsce jest około 300 małych laboratoriów do kupienia. Od 2011 roku dokonaliśmy 128 przejęć w tym segmencie. Jesteśmy w stanie przejmować jedno laboratorium miesięcznie i to w tej chwili tak się dzieje. Ich wartość waha się w przedziale 1-2 mln euro – dodał wiceprezes.
Spółka już wcześniej informowała, że posiada wystarczające środki własne na zrealizowanie planowanych przejęć. Natomiast jest jeszcze jeden obszar, w którym spółka się rozwija, ale nie planuje dokonywanie obecnie przejęć.
– Mamy spółki w segmencie diagnostyki genetycznej, które bardzo dobrze performują. To są spółki, które pięć lat temu były trzy razy mniejsze. W tej chwili nie koncentrujemy się na przejęciach w tym segmencie – podsumował Paweł Chytła.
Diagnostyka jest liderem rynku diagnostyki medycznej w Polsce, dysponując rozbudowaną siecią obejmującą ponad 1 100 własnych punktów pobrań krwi, 156 laboratoriów diagnostycznych oraz 19 pracowni diagnostyki obrazowej. Diagnostyka obsługuje rocznie ponad 20 milionów pacjentów, wykonując ponad 140 milionów badań.
