Spis treści
- Dino zarabia przede wszystkim na produktach świeżych, w tym na mięsie z Agro-Rydzyny
- Sieć ma już 49,9 tys. pracowników, tylko w ubiegłym roku sieć utworzyła 8 tys. nowych miejsc pracy
- W planach jest budowa nowego centrum dystrybucyjnego na południu Polski
- Spółka szuka obecnie ponad 2 tys. pracowników w całym kraju, w tym do swojej nowej placówki
- Dino ma ambitne plany - celem spółki jest powrót marży EBITDA na ścieżkę stopniowego wzrostu
W 2024 r. Grupa Dino, największa po Biedronce i Lidlu sieć handlowa w Polsce, odnotowała spory wzrost przychodów ze sprzedaży, które osiągnęły 29,3 mld zł. Stanowiło to wzrost o 14,1 proc. w porównaniu do roku poprzedniego.
Dino zarabia przede wszystkim na produktach świeżych, w tym na mięsie z Agro-Rydzyny
Znaczną część przychodów, blisko 40 proc., stanowiła sprzedaż produktów świeżych, takich jak owoce, warzywa, pieczywo oraz świeże mięso produkowane przez zakład mięsny Agro-Rydzyna, który należy do Grupy Dino Polska. Produkty dostarczane są do sklepów Dino każdego dnia rano. Z kolei dynamika sprzedaży w sklepach, które funkcjonują dłużej niż rok (like for like - to wskaźnik pozwalający mierzyć efektywność sieci sklepów), osiągnęła w 2024 r. poziom 5,3 proc.
Sieć ma już 49,9 tys. pracowników, tylko w ubiegłym roku sieć utworzyła 8 tys. nowych miejsc pracy
Inwestycje w rozwój firmy wyniosły 1,6 mld zł, a ich efektem było stworzenie 8 tys. nowych miejsc pracy, co podniosło łączne zatrudnienie w Grupie Dino do 49,9 tysięcy pracowników. W ciągu ostatnich pięciu lat Dino zainwestowało 6,6 mld zł w rozwój swojej działalności.
Sieć podała też dane dotyczące powierzchni sprzedażowej, która w ub. roku wzrosła do 1 061,2 tys. metrów kwadratowych, co oznacza wzrost o 12 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Tylko w ub. roku powstało 283 nowych placówek i sieć ma teraz 2688 sklepów w całej Polsce.
W planach jest budowa nowego centrum dystrybucyjnego na południu Polski
Dino ma w planach kolejne inwestycje. Nowoczesne centrum dystrybucyjne ma powstać w województwie śląskim, w Zawierciu-Marciszowie. Planowany jest obiekt o powierzchni 48 tys. metrów kw., który miałby działać na 18-hektarowej działce. O pozwolenia na realizację inwestycji ubiegało się Centrum Wynajmu Nieruchomości, które już wcześniej odpowiadało za podobne inwestycje dla sieci Dino. W nowej - dopiero planowanej - placówce pracę może znaleźć około 300 osób.
Spółka szuka obecnie ponad 2 tys. pracowników w całym kraju, w tym do swojej nowej placówki
Sieć obecnie posiada 9 centrów dystrybucyjnych.W tym roku Dino zamierza otworzyć również nową halę w Brzegu, na granicy województw opolskiego i dolnośląskiego. Właśnie ruszyła rekrutacja do pracy w tym centrum - pracodawca szuka kadry kierowniczej, ale też osób do pracy w magazynach.
Sieć szuka też pracowników w innych miejscach w kraju i na różne stanowiska - potrzebni są pracownicy fizyczni, sprzedawcy, magazynierzy, ale również referenci, menedżerowie czy specjaliści np. od sprzedaży reklamy cyfrowej. Na stronie Dino znajdziemy obecnie ponad 2 tys. ofert pracy.
Dino ma ambitne plany - celem spółki jest powrót marży EBITDA na ścieżkę stopniowego wzrostu
Dodajmy też, że w piątek rano (28 lutego) kurs akcji Dino wzrósł o 6,2 proc. i wyniósł 502 zł. W ciągu dnia tempo zwyżek wyhamowało do około 3,7 proc. Od początku roku notowania Dino Polska urosły o ponad 26 proc., a roczna stopa zwrotu to niespełna 7 proc. Dino podało, że celem na 2025 r. jest powrót marży EBITDA na ścieżkę stopniowego wzrostu. "Po wymagającym 2024 r. może to wydawać się ambitnym celem, jednakże wyższa oczekiwana dynamika przychodów przy równoczesnym wolniejszym tempie wzrostu kosztów operacyjnych, a także konsekwentny wzrost skali działalności będą wspierać w jego osiągnięciu" — podało Dino w raporcie dotyczącym wyników finansowych w 2024 r.
W ub. r. spółka miała blisko 2,32 mld zł EBITDA (wzrost o 3,8 proc. rdr), marża EBITDA spadła do 7,9 proc., wobec 8,7 proc. w 2023 r.
