Rozpoczynający się właśnie sezon letnich urlopów to dla ubezpieczycieli sprzedających polisy turystyczne jeden z dwóch najgorętszych okresów w roku (pierwszy wiąże się z zimowymi wyjazdami na narty). Od czerwca do września utrzymuje się bowiem duża liczba szkód zgłaszanych przez Polaków przebywających na zagranicznych wakacjach - to naturalna konsekwencja wzmożonego ruchu turystycznego.
- Nasi klienci zgłaszają do nas bardzo różne sprawy – od niegroźnych chorób leczonych w prywatnych placówkach medycznych za granicą, po skomplikowane złamania i poważne choroby, wymagające natychmiastowego powrotu i kontynuacji leczenia w kraju. Każda taka sytuacja powoduje koszty, a ich górną granicę nieraz nawet trudno oszacować. Praktyka pokazuje, że ubezpieczenie na wyjazd powinno gwarantować pokrycie kosztów leczenia na minimalnym poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych. W skrajnych przypadkach przydatna może okazać się suma sięgająca nawet kilkuset tysięcy złotych.
Aby zobrazować potencjalny rozmiar kosztów leczenia w trakcie tegorocznych wakacji, zakład ubezpieczeń przygotował zestawienie największych odszkodowań wypłaconych klientom w letnim sezonie turystycznym 2016 roku. Podane poniżej sumy zawierają wszystkie koszty pomocy udzielonej poszkodowanym, m.in. przelot do Polski, przejazd ambulansem na i z lotniska, asystę medyczną czy bilet dla osoby towarzyszącej.
- Hiszpania: 67 084 zł
Niemal 70 tys. zł kosztowało leczenie jednego z klientów ubezpieczyciela, który podczas wakacyjnego pobytu w Hiszpanii miał wypadek i złamał lewe biodro. W konsekwencji tego zdarzenia musiał wrócić do Polski specjalnie zorganizowanym lotem sanitarnym.
- Dania: 44 598 zł
W tym przypadku przebywająca w Danii osoba doznała krwawienia wewnątrzczaszkowego, czyli udaru. Konieczna okazała się hospitalizacja, a następnie powrót do Polski lotem sanitarnym z asystą służb medycznych. Rachunek wyniósł prawie 45 tys. zł.
- Argentyna: 43 160 zł
Nieszczęśliwe wypadki zdarzają się także z dala od domu. Jeden z klientów ubezpieczyciela przebywał w Argentynie, gdzie uległ wypadkowi i złamał miednicę. Musiał wrócić do Polski w pozycji leżącej – suma usług medycznych wyniosła ponad 43 tys. zł.
- Tajlandia: 27 617 zł
Inna osoba wróciła w asyście lekarza z Tajlandii, po tym jak wskutek przypadkowego zdarzenia doznała złamania podudzia i jednocześnie pęknięcia miednicy. Koszt tej interwencji wyniósł łącznie blisko 28 tys. zł.
- Tajlandia: 9 118 zł
Mniej kosztował powrót do kraju innego turysty spędzającego urlop w Tajlandii. Rachunek za wcześniejszy powrót samolotem do Polski wyniósł nieco ponad 9 tys. zł. Przyczyną interwencji medycznej było w tej sytuacji złamanie szyjki kości udowej.
- Jak widać na powyższych przykładach koszty zagranicznego leczenia potrafią być olbrzymie. Duży wpływ na rachunek za leczenie ma zakres świadczeń, a często także odległość miejsca pobytu od Polski. Odpowiednio dobrane ubezpieczenie powinno dawać możliwość 100-procentowego pokrycia kosztów ewentualnego leczenia za granicą, a zwłaszcza usług, za które płaci się najwięcej. Najczęstszym problemem klientów jest decyzja o zakupie polisy ze zbyt niską sumą ubezpieczenia, która niestety nieraz okazuje się niewystarczająca.
OBEJRZYJ WIDEO:
60 sekund biznesu: Polacy liderami nowoczesnych płatności
