Epidemia atakuje polskie firmy. Straty liczone w miliardach złotych

Piotr Szymański
Put your sign. Serious businesswoman wrinkling forehead and leaning elbows on the table while looking aside
Put your sign. Serious businesswoman wrinkling forehead and leaning elbows on the table while looking aside 123RF.com
Sezon grypowy 2024/2025 w Polsce osiąga właśnie szczyt, a firmy zmagają się z falą absencji pracowników. Koszty choroby sięgają miliardów złotych, wpływając na produktywność i stabilność przedsiębiorstw. Ile kosztuje polskie firmy sezonowa epidemia grypy? Jakie są wydatki na leczenie, testy i profilaktykę? Sprawdzamy ekonomiczne konsekwencje zachorowań i sposoby na minimalizację strat.

Spis treści

Grypa a gospodarka – ukryty koszt sezonowych zachorowań

Każdego roku grypa sezonowa zbiera swoje żniwo w Polsce, wpływając nie tylko na zdrowie obywateli, ale także na gospodarkę. W sezonie jesienno-zimowym, kiedy liczba zachorowań osiąga szczyt, firmy borykają się z masową absencją pracowników. Straty wynikające z chorób mogą sięgać miliardów złotych, obejmując zarówno bezpośrednie koszty leczenia, jak i pośrednie konsekwencje, takie jak spadek wydajności pracy, konieczność zatrudnienia zastępstw czy zakłócenia w łańcuchach dostaw.

Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH, w sezonie grypowym 2023/2024 odnotowano ponad 4 miliony przypadków zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne. Natomiast w obecnym sezonie 2024/2025 liczba ta dynamicznie rośnie – między 20 stycznia a 2 lutego tygodniowo na grypę chorowało ponad 200 tys. osób. Wiceminister zdrowia Marek Kos potwierdził, że obserwujemy silny wzrost zachorowań, a szczyt epidemii przypadnie na koniec lutego.

– Na pewno w tym sezonie mamy epidemię, zachorowań na grypę jest bardzo dużo i jest ich więcej niż w poprzednich latach. W raportach dotyczących zachorowań jest znaczny wzrost. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że to raportowanie jest inne niż w poprzednich sezonach grypowych. (...) Zakażenia idą w setki tysięcy – mówi dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej.

W zeszły wtorek szef GIS poinformował, że ciągu ostatnich siedmiu dni zgłoszono 72 tys. nowych zachorowań na grypę, a tydzień wcześniej – 90 tys. To dane z połowy przychodni z publicznego systemu e-zdrowie.

– Wszystko wskazuje na to, że przeszliśmy przez fazę kulminacyjną tej fali epidemicznej grypy – poinformował w poprzednim tygodniu główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski.

Zaznaczył, że w porównaniu z początkiem lutego, obecnie jest o ok. 30 proc. mniej chorujących. Jednak nadal są to bardzo duże liczby oraz trzeba wziąć pod uwagę, że trwają ferie zimowe.

Koszty grypy dla pracodawców

Według najnowszych danych ZUS, w 2024 roku łączna absencja chorobowa w Polsce wyniosła 224,5 mln dni, a kwota wypłat zasiłków chorobowych osiągnęła 31,03 mld zł. Z tej sumy, tylko z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wypłacono 18,3 mld zł na zasiłki chorobowe, a przeciętna dzienna wysokość zasiłku wyniosła 140,81 zł.

Choroby układu oddechowego, w tym grypa, są jednym z głównych powodów zwolnień lekarskich. W poprzednich sezonach infekcyjnych odpowiadały one za 14-15% całkowitej absencji chorobowej. Biorąc pod uwagę skalę zwolnień, grypa generuje dziesiątki milionów utraconych dni roboczych, co ma bezpośredni wpływ na gospodarkę i działalność firm.

Bezpośrednie koszty ponoszone przez pracodawców:

  • Wynagrodzenie chorobowe – przez pierwsze 33 dni absencji (lub 14 dni w przypadku pracowników powyżej 50. roku życia) wynagrodzenie chorobowe (80%) pokrywa pracodawca. Przy średnim wynagrodzeniu brutto wynoszącym w 2024 roku około 8 200 złbrutto, firma wypłaca pracownikowi około 6 560 zł brutto za miesiąc zwolnienia lekarskiego.

  • Spadek wydajności i straty produkcyjne – brak kluczowych pracowników oznacza niższą efektywność całego zespołu, niewykonane zadania, opóźnienia w projektach i konieczność nadgodzin dla pozostałych pracowników.

  • Koszty zastępstw – firmy często muszą zatrudniać pracowników tymczasowych, co wiąże się z dodatkowymi wydatkami na rekrutację i szkolenie. Koszt zatrudnienia nowego pracownika lub zlecenia jego obowiązków innej osobie może wynieść od kilku do kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie.

  • Koszty organizacyjne – obejmują przestoje w produkcji, opóźnienia w realizacji zamówień, a także ryzyko utraty klientów w sektorach wymagających bezpośredniego kontaktu, jak handel, gastronomia czy transport.

Jak bardzo kosztowna jest grypa dla polskich firm?

Chociaż dokładne szacunki dotyczące strat ekonomicznych związanych z grypą są trudne do określenia, sezonowe infekcje mogą kosztować polskie firmy od 3 do 6 miliardów złotych rocznie. Według szacunków "Rzeczpospolitej" z 2023 roku, miesięcznie grypa kosztuje nas 500 mln zł. Wpływ ten jest szczególnie widoczny w branżach wymagających dużej liczby pracowników, takich jak handel, przemysł, gastronomia czy transport.

Z kolei według raportu ZUS z 2023 roku łączna kwota wypłaconych świadczeń chorobowych w Polsce wyniosła 23 miliardy złotych, z czego znaczna część dotyczyła chorób zakaźnych, w tym grypy. W 2024 roku koszty absencji chorobowej (zarówno wynagrodzeń chorobowych, jak i zasiłków) przekroczyły 31 miliardów złotych. To pokazuje, jak ogromne są obciążenia zarówno dla przedsiębiorstw, jak i dla całego systemu ubezpieczeń społecznych.

Warto dodać, że w przypadku małych i średnich firm, w których każda nieobecność ma większe znaczenie operacyjne, wpływ absencji chorobowej może być jeszcze bardziej odczuwalny. W skrajnych przypadkach, zwłaszcza w okresie epidemii, grypa może doprowadzić do czasowego zamknięcia działalności lub utraty kluczowych kontraktów.

Koszt leczenia grypy – ile płacą pracownicy?

Koszt testów na grypę

Wraz z rozwojem diagnostyki coraz więcej osób decyduje się na szybkie testy na grypę, które pozwalają na szybsze wdrożenie odpowiedniego leczenia. Ceny testów zależą od rodzaju i miejsca ich wykonania:

  • Testy kasetkowe w aptece: od 12,99 zł (testy combo wykrywające także COVID-19 i RSV)

  • Testy kasetkowe o wyższej czułości: 40-80 zł

  • Testy laboratoryjne RT-PCR (jeszcze większa dokładność): 150-300 zł

  • Konsultacja lekarska w przypadku podejrzenia grypy: 100-200 zł (prywatnie)

Koszty leków i leczenia

Grypa najczęściej leczona jest objawowo, co oznacza konieczność zakupu środków łagodzących symptomy choroby. Wydatki na leczenie obejmują:

  • Leki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe (paracetamol, ibuprofen): 15-40 zł

  • Leki przeciwwirusowe (np. oseltamiwir – Tamiflu, Ebilfumin, Tamivil, Segosana): 60-100 zł

  • Syropy, pastylki na ból gardła, witaminy: 50-100 zł

  • Suplementy wzmacniające odporność: 40-80 zł

Dla przeciętnej osoby, która zdecyduje się na prywatną wizytę lekarską i wykona test na grypę, koszty leczenia mogą wynieść od 150 do 500 zł. W przypadku rodzin, gdzie choruje kilka osób, kwota ta może sięgać nawet 1000 zł i więcej.

Jak firmy mogą minimalizować straty?

Programy profilaktyczne i szczepienia

Jednym z najbardziej skutecznych sposobów na ograniczenie wpływu grypy na działalność gospodarczą są szczepienia przeciwko grypie. Koszt szczepionki w aptekach wynosi od 50 do 100 zł, a wiele firm decyduje się na pokrycie kosztów szczepień dla swoich pracowników. Inwestycja ta jest znacznie niższa niż koszt potencjalnej absencji.

Obecnie dostępne są trzy szczepionki przeciwko grypie: Influvac Tetra, Vaxigrip Tetra oraz Efluelda Tetra. Mimo że są one szeroko dostępne w aptekach i hurtowniach farmaceutycznych, zainteresowanie szczepieniami pozostaje niskie. W sezonie 2024/2025 przeciwko grypie zaszczepiło się niespełna 1,7 mln osób, co jest tylko nieznacznym wzrostem w porównaniu do ubiegłego roku (wówczas 1,4 mln). WHO rekomenduje, aby poziom wyszczepialności w grupach ryzyka wynosił 75%, jednak w Polsce nadal jest on znacznie niższy.

Praca zdalna i elastyczne grafiki

Pandemia COVID-19 pokazała, że praca zdalna i elastyczne formy zatrudnienia mogą być skutecznym narzędziem w ograniczaniu rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych w miejscu pracy.

W sezonie grypowym firmy mogą wdrożyć rozwiązania, które zmniejszą ryzyko masowych zachorowań:

  • Home office dla chorych lub osób z objawami – zamiast narażać współpracowników, pracownicy mogą wykonywać obowiązki zdalnie, jeśli stan zdrowia na to pozwala.

  • Elastyczne godziny pracy – umożliwienie pracownikom rozpoczynania i kończenia pracy o różnych porach może ograniczyć kontakt między osobami chorymi a zdrowymi.

  • Podział zespołów na rotacyjne zmiany – w większych firmach i biurach system zmianowy pozwala ograniczyć ryzyko infekcji.

Według badań, firmy oferujące pracownikom możliwość pracy zdalnej w okresie jesienno-zimowym, notują niższą absencję chorobową i mniejsze spadki produktywności.

Ubezpieczenia zdrowotne i pakiety medyczne dla pracowników

Coraz więcej firm inwestuje w prywatne ubezpieczenia zdrowotne dla swoich pracowników, które obejmują:

  • bezpłatne wizyty u lekarza pierwszego kontaktu,

  • teleporady i szybkie konsultacje online,

  • refundację testów diagnostycznych,

  • dostęp do szczepień i badań profilaktycznych.

Pakiety zdrowotne kosztują pracodawcę od 50 do 150 zł miesięcznie na pracownika, ale w dłuższej perspektywie mogą znacznie ograniczyć liczbę zwolnień lekarskich. Firmy, które oferują szybki dostęp do lekarzy, notują mniejszy spadek wydajności w sezonie grypowym, ponieważ pracownicy szybciej podejmują leczenie i wracają do pełnej sprawności.

W tym sezonie na szczepienie przeciwko grypie zdecydowało się 1,8 mln osób, co stanowi niespełna 5 proc. populacji. Wśród osób powyżej 60. roku życia zaszczepiło się 11 proc.

– To w dalszym ciągu kropla w morzu potrzeb. Powinniśmy znacznie liczniej szczepić się przeciwko grypie, ponieważ najczęściej do szpitali trafiają właśnie osoby z grupy ryzyka po sześćdziesiątym roku życia i z chorobami towarzyszącymi – podkreśla Grzesiowski.

GIS przypomina również o podstawowych środkach ochrony: higienie rąk i noszeniu maseczek.

– Maseczka jest podstawowym, niefarmakologicznym sposobem zapobiegania chorobom przenoszonym drogą kropelkową czy kropelkowo-powietrzną. Zasłaniajmy usta i nos w miejscach publicznych, tam gdzie jest zamknięte pomieszczenie, tam gdzie jest duża liczba osób, gdzie są osoby chore, takie jak apteka czy przychodnia – apeluje Grzesiowski.

Edukacja i higiena w miejscu pracy

Zapobieganie grypie nie ogranicza się tylko do szczepień – ważną rolę odgrywa także edukacja pracowników i przestrzeganie podstawowych zasad higieny. Pracodawcy mogą zmniejszyć ryzyko zakażeń poprzez:

  • Udostępnienie środków dezynfekujących w biurach i przestrzeniach wspólnych.

  • Regularną dezynfekcję powierzchni dotykowych (np. klamek, biurek, sprzętu wspólnego użytku).

  • Promowanie noszenia maseczek ochronnych w okresie wzmożonej liczby zachorowań, zwłaszcza w miejscach o dużym zagęszczeniu ludzi.

  • Edukację o podstawowych zasadach profilaktyki – np. zachęcanie do pozostania w domu w przypadku wystąpienia objawów choroby.

Firmy, które wdrażają proste procedury higieniczne, odnotowują mniejszą liczbę zachorowań wśród pracowników.

Grypa to ogromne wyzwanie dla polskich firm

Epidemia grypy to nie tylko problem zdrowotny, ale również poważne wyzwanie dla pracodawców i gospodarki. Straty wynikające z nieobecności pracowników, spadek wydajności oraz koszty leczenia obciążają zarówno przedsiębiorców, jak i pracowników. Inwestowanie w profilaktykę, elastyczne formy pracy oraz ubezpieczenia zdrowotne może pomóc firmom ograniczyć skutki sezonowych zachorowań. W perspektywie długoterminowej kluczowe będzie również budowanie świadomości zdrowotnej wśród pracowników, by zmniejszyć skalę zachorowań i poprawić efektywność zarządzania absencjami w firmach. Grypa będzie powracać co sezon – to, jak duży wpływ wywrze na gospodarkę, zależy od działań podejmowanych przez pracodawców i pracowników już teraz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu