Dziś tylko największe miasta
Jak informuje Malwina Gadawa z portalu money.pl, obecnie możliwość pobierania opłat za parkowanie w dni wolne mają wyłącznie miasta powyżej 100 tys. mieszkańców, w ramach tzw. śródmiejskich stref płatnego parkowania. Takie rozwiązania funkcjonują m.in. we Wrocławiu, Krakowie czy Gdyni. W mniejszych miejscowościach, nawet tych mocno obleganych przez turystów, parkowanie w weekendy pozostaje darmowe.
Odpowiedź na potrzeby samorządów
Zgodnie z uzasadnieniem poselskiego projektu, zmiana przepisów ma pomóc mniejszym miejscowościom, szczególnie turystycznym, w radzeniu sobie z nadmiernym napływem samochodów. Poseł Koalicji Obywatelskiej Marek Jan Chmielewski, jeden z autorów projektu, podkreśla, że celem nie jest "zarabianie na kierowcach", lecz zwiększenie rotacji na parkingach.
– W sezonie turystycznym małe gminy są wręcz paraliżowane przez napływ samochodów. To ogromne utrudnienie zarówno dla mieszkańców, jak i dla turystów. Chcemy dać samorządom narzędzia, by mogły lepiej zarządzać przestrzenią parkingową – mówi poseł Chmielewski.
Pod projektem podpisali się także przedstawiciele innych partii koalicyjnych. Jak zaznaczają wnioskodawcy, decyzja o wprowadzeniu płatnych stref w weekendy będzie należeć do władz lokalnych, co oznacza, że nowe przepisy nie będą narzucały obowiązku wprowadzania opłat.
Ministerstwo Infrastruktury popiera zmiany
Propozycje posłów zyskały również aprobatę Ministerstwa Infrastruktury. Wiceminister Stanisław Bukowiec potwierdził, że resort popiera projekt. – Od dawna otrzymujemy sygnały od gmin turystycznych, które skarżą się na problemy z parkowaniem w weekendy i święta. Nowelizacja daje im większą elastyczność w zarządzaniu przestrzenią miejską – tłumaczy wiceminister.
Samorządy czekają na zmiany
Projekt ustawy cieszy się poparciem przedstawicieli samorządów. Marcin Makowski, dyrektor biura Związku Miast i Gmin Morskich, zwraca uwagę, że nowe przepisy mogą przynieść nie tylko korzyści organizacyjne, ale także finansowe.
– Rotacja miejsc parkingowych to jedno, ale nie zapominajmy, że wpływy z opłat w dużej części będą przeznaczane na inwestycje w infrastrukturę, co jest kluczowe dla rozwoju gmin – wyjaśnia Makowski.
Opłaty rozwiążą problem?
Nie wszyscy jednak są przekonani, że zmiana przepisów wystarczy, by rozwiązać problem nadmiaru samochodów. Jerzy Pokój, przewodniczący dolnośląskiego sejmiku i mieszkaniec okolic Karpacza, wskazuje na potrzebę dodatkowych działań, takich jak budowa parkingów na obrzeżach miast i rozwój komunikacji zbiorowej.
– Opłaty za parkowanie są rozwiązaniem doraźnym. Bez inwestycji w parkingi i transport publiczny nie poradzimy sobie z rosnącą liczbą samochodów – podkreśla Pokój.
Rekordowe stawki w śródmiejskich strefach
Warto przypomnieć, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, miasta wprowadzające śródmiejskie strefy mogą pobierać maksymalnie 0,45 proc. płacy minimalnej za godzinę parkowania. Od 2025 roku oznacza to nawet 20,99 zł za pierwszą godzinę w takich strefach. W "zwykłych" strefach opłaty wyniosą maksymalnie 6,99 zł za godzinę.
Czy nowelizacja przepisów zmieni sytuację w małych gminach? Decyzję o dalszych losach projektu podejmie Sejm w nadchodzących tygodniach.
Źródło: money.pl
