Spis treści
W lutym 2023 roku media w całej Polsce informowały, że w centrum Poznania działały paczkomaty bez wymaganych pozwoleń w strefie ochrony konserwatorskiej. W rezultacie konserwator nakazał demontaż 58 z nich, spośród których 43 należały do firmy InPost, a pozostałe do Allegro. Oprócz tego spółki zostały ukarane finansowo. InPost miał zapłacić ponad 107 tysięcy złotych, a Allegro 37,5 tysiąca na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków.
Niektóre paczkomaty wróciły na swoje miejsca
Czy wszystkie paczkomaty wrócą na swoje miejsca? Łukasz Kubiak z ZKZL odpowiada: to również zależy od mieszkańców.
- Na forach m.in. na Facebooku było wiele głosów wyrażających chęć powrotu automatów paczkowych na Jeżyce. Jednak decyzja o powrocie jest uzależniona również od czynników niezależnych od spółki m.in. powodu usunięcia, decyzji Miejskiego Konserwatora Zabytków czy decyzji samego operatora
– mówi.
Miejski Konserwator Zabytków twierdzi, że część z usuniętych paczkomatów wróciło już na swoje miejsca. W sumie w 2023 roku konserwator wydał pozwolenia na montaż urządzeń w 49 lokalizacjach.
Co trzeba zrobić, by postawić paczkomat w Poznaniu?
Paczkomat jest obiektem budowlanym, który musi spełniać wymagania prawa budowlanego, innych ustaw i rozporządzeń.
- Aby zgodnie z przepisami zlokalizować paczkomat, należy uzyskać konieczne uzgodnienia, m.in. z Zarządem Dróg Miejskich w Poznaniu, z gestorami infrastruktury technicznej kolidującej z projektowanym paczkomatem albo w przypadku ponadnormatywnego zbliżenia paczkomatu do istniejącej sieci
– informuje Piotr Sobczak, dyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury UMP.
Jakie inne wymagania musi spełniać? Powinien mieć prawidłowo przewidzianą obsługę komunikacyjną, w tym miejsce parkingowe dla obsługi urządzenia. Paczkomat nie może m.in. zastawiać dojść do budynku oraz dróg pożarowych, przesłaniać okien oraz przewodów wentylacyjnych.
Boje z paczkomatami. Czy urzędnicy przejmują się protestami mieszkańców?
Na początku roku pisaliśmy, że rodzina Marciniaków z Umultowa zmaga się z problemem paczkomatu, który stał naprzeciwko ich domu. Jedno urządzenie zostało już w tym miejscu usunięte - znajdowało się na przyłączu gazowym, co jest nielegalne. InPost jednak przymierzał się do postawienia kolejnego, a miał on stanąć jeszcze bliżej. Rodzina wielokrotnie prosiła urzędników o interwencję - bezskutecznie.
Czytaj dalej: „Blaszane i hałasujące 24h”. Poznaniacy nie chcą paczkomatu. InPost i tak go postawi
Czy urzędnicy w ogóle przejmują się protestami mieszkańców?
- Najważniejsze jest dla nas komfort mieszkańców Poznania oraz zaspokojenie bieżących potrzeb społeczności lokalnych. Analizujemy wszystkie wnioski mieszkańców dotyczące lokalizacji automatów paczkowych
- przekazuje Kubiak z ZKZL.
- Bierzemy jednak też pod uwagę takie czynniki jak zapotrzebowanie mieszkańców na automaty paczkowe w okolicy i ich obłożenie.
Piotr Sobczak natomiast odpowiada, że paczkomaty są lokalizowane w strefie ochrony konserwatorskiej na podstawie zgłoszenia zgodnie z uproszczoną procedurą, która nie przewiduje udziału stron postępowania.
- Natomiast poza strefą nie jest wymagane formalne zgłoszenie takiego obiektu. Każdorazowo lokalizacja paczkomatów musi spełniać wymagania obowiązujących przepisów prawa dla lokalizacji obiektów budowlanych
- mówi.
Interwencje mieszkańców, dodaje, odbywają się już po tym, jak paczkomat zostanie postawiony i gdy jego użytkowanie budzi zastrzeżenia. Inaczej jest jednak w przypadku pani Agnieszki, która wciąż walczy o to, żeby paczkomat nie powstał w nowym miejscu, choć fizycznie obok jej domu urządzenie już nie stoi.
Rzeki wezbrały w całej Wielkopolsce. "Poznań od ponad 10 lat...
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Miejskie Historie - Trzcianka:

Obserwuj nas także na Google News