Ze sklepów powinny zniknąć wywieszki informujące, że płatność możliwa jest tylko gotówką. Stroną, która decyduje, czy chce zapłacić gotówką, czy w formie bezgotówkowej, ma teraz być klient - informuje portal businessinsider.com.pl.
Ta praktyka dotyczy głównie małych sklepów.
Wszędzie zapłacimy kartą?
Czytamy tam dalej, że od 1 stycznia 2022 r. wszyscy przedsiębiorcy zostali zobowiązani do umożliwienia klientom zapłaty w formie bezgotówkowej, a konkretnie „przy użyciu instrumentu płatniczego”. Pod tym pojęciem kryje się zarówno możliwość płatności kartą, jak i przelewem czy BLIK-iem. I choć ciężko sobie wyobrazić, że klienci osiedlowego sklepiku będą robić przelew, by opłacić np. zakup kilograma ziemniaków, przedsiębiorca ma możliwość w ten sposób zrealizować swój obowiązek umożliwienia płatności bezgotówkowej.
Nie oznacza to, że wszędzie zapłacimy kartą. Przedsiębiorcy mogą zdecydować się na inne formy transakcji bezgotówkowych. Z kolei od 2023 r. transakcje powyżej 20 tys. zł będziemy realizować już wyłącznie bezgotówkowo.
