Spis treści
Przyszłość gotówki w Polsce zagrożona
Jak alarmuje nieformalna sieć organizacji „Koalicja dla Gotówki”, obywatele obserwują z niepokojem malejącą liczbę bankomatów i placówek bankowych, które zapewniają obsługę gotówkową. – Banki likwidują bankomaty, co skutkuje powstawaniem „pustyń bankomatowych”. Dodatkowo mamy do czynienia z procederem systematycznego obniżania limitów wypłat gotówkowych z bankomatów – wskazano. W czwartek, 12 organizacji podpisało Manifest w ochronie fizycznego pieniądza.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.

– Podpisujemy ten manifest ponieważ obywatele coraz mocniej doświadczają tego, że gotówką płaci się coraz trudniej – tłumaczył w rozmowie z portalem strefabiznesu.pl Rafał Górski, prezes Instytutu Spraw Obywatelskich, Koalicja dla Gotówki. – Gotówka w Polsce jest jak najbardziej zagrożona – dodał i jednocześnie zaznaczył, że gotówka w Polsce potrzebuje ochrony.
Górski wskazał trzy główne argumenty przemawiające za ochroną: uniknięcie inwigilacji, ochronę przed wykluczeniem finansowym oraz kontrolę wydatków.
Barbrich z ZBP: Uczciwe osoby nie mają się czego obawiać
– Przed wszystkim należy podkreślić, że obrót bezgotówkowy jest dużo bezpieczniejszy, niż obrót gotówkowy. Dotyczy to zarówno sfery biznesowej, jak i sfery konsumenckiej. Wszystkie nowoczesne instrumenty płatnicze, takie jak płatności przy użyciu telefonu, blikiem, czy kartami były, są i na pewno będą bezpieczniejsze od gotówki, ponieważ fizyczny pieniądz można stracić bezpowrotnie, natomiast wszystkie inne narzędzie zdalne mają możliwość blokowania pewnych transakcji, które są transakcjami oszukańczymi – tłumaczy z kolei w rozmowie ze Strefą Biznesu dr Przemysław Barbrich, Związek Banków Polskich.
Jednocześnie podkreśla, że „nie ma takiego zagrożenia, że gotówka z obrotu zniknie". – Czuwa nad tym Narodowy Bank Polski, odpowiadający za odpowiedni poziom gotówki w obrocie. Natomiast fakt, że tą gotówką posługujemy się coraz mniej nie jest efektem działania banków, tylko działaniem klientów tych instytucji. To klienci decydują o tym, jak płacą: czy to przy użyciu wspomnianych telefonów, czy kart, a nie nosząc ze sobą gotówkę – wyjaśnia.
– To, że jeszcze kilka, czy kilkanaście lat temu większość transakcji było dokonywanych gotówką, a dzisiaj większość transakcji dokonywana jest w obrocie bezgotówkowym, to dowód na to, że konsumenci do dobrych rozwiązań szybko się przyzwyczajają i je po prostu lubią – kontynuuje.
–Jeżeli chodzi o te wszystkie głosy mówiące o tym, że gotówka w Polsce jest w jakiś sposób ograniczana, czy wycofywana, a obrót bezgotówkowy służy jakiejś inwigilacji, to należy tutaj podkreślić, że uczciwe osoby nie mają się czego obawiać – dodaje.
Jednocześnie zdaniem Babricha, „jeżeli ktoś dokonuje wielotysięcznych transakcji gotówkowych, to może to wzbudzać pewne zdziwienie, ponieważ, jak wyjaśnia, nikt, kto dba o swoje bezpieczeństwo nie kupuje na przykład samochodu za kilkadziesiąt tysięcy złotych płacąc gotówką"
– Takie transakcje przeprowadza się przy pomocy przelewów, dlatego sygnały płynące ze strony niektórych przedsiębiorców nasuwa automatycznie pytanie o to, co chcą oni ukryć, że tak bardzo zależy im na płatnościach dokonywanych gotówką, a nie chcą korzystać z obrotu bezgotówkowego – dodaje.
– Jestem także spokojny o to, że w takim obrocie między konsumentami, między bliskimi, kiedy na przykład dziadkowie dają wnukom jakieś drobne pieniądze to ta gotówka byłą, jest i będzie. Tutaj należy być spokojnym i nie przejmować się głosami mówiącymi o ograniczaniu swobód obywatelskich. Nic takiego nie ma miejsca z niczym takim nie mamy do czynienia – podsumowuje przedstawiciel ZBP.