Zakupowy szał już się zaczął. Sklepy z artykułami szkolnymi i papierniczymi przeżywają prawdziwe oblężenie. Sezon rozpoczął się pod koniec lipca, jednak prawdziwe tłumy są właśnie teraz.
Zachowaj zdrowy rozsądek
-Najważniejsze, aby rodzice nie kupowali za dużo rzeczy i wybierali tylko te przydatne. Co roku wypisuję moim dzieciom listę rzeczy, z których będziemy korzystać w ciągu roku. Najmłodsi przekazują ją rodzicom, a oni kupują w takiej ilości, aby starczyło nam na cały rok. Wystarczą kredki, ołówek, długopis, gumka, temperówka, klej i nożyczki. Nic więcej – opowiada Elżbieta Kmieć, wychowawczyni klasy I-III w Szkole Podstawowej w Masłowie. Podobnie jest z papierem. Po co kupować blok rysunkowy. Zdecydowanie taniej jest zaopatrzyć się w ryzę papieru – kontynuuje.
Sprzedawcy sklepów z artykułami szkolnymi oraz odzieżą dziecięcą już zauważyli wzmożony ruch. Najmłodsi przyprowadzają swoich rodziców i wybierają to, czym będą mogli się pochwalić wśród swoich rówieśników. W tym roku najmodniejsze są przybory z postaciami z bajek. Dla dziewczynki oczywiście z wizerunkiem Elzy i Anny z Krainy Lodu oraz bohaterami z kreskówki My Little Pony. Chłopcy tak jak w latach ubiegłych stawiają na akcesoria z logo drużyn piłkarskich. Prym tutaj wiedzie FC Barcelona, jednak w sklepach można też spotkać plecaki, piórniki czy worki na buty ze StarWarsami. Akcesoria z wizerunkiem znanych postaci są jednak o kilka, a czasem nawet o kilkadziesiąt złotych droższe od pozostałych. Wystarczy zrezygnować z licencjonowanych przyborów szkolnych. Smyk posiada własną markę Cool Club, z której plecak można już kupić za niecałe 50 złotych, piórnik z wyposażeniem jest w podobnej cenie. – Kupując w naszym sklepie całą wyprawkę łącznie z zeszytami, długopisami, a nawet workiem na buty można się zmieścić w kwocie 150 złotych – opowiada Magdalena Pietrzyk, zastępca kierownika w sklepie Smyk w Galerii Korona.
Najważniejsze bezpieczeństwo
Wybierając plecak dla naszej pociechy powinniśmy sugerować się nie tylko jego wyglądem i ceną, lecz także jego budową. – Tornister przede wszystkim powinien być lekki, ale także zaopatrzony w usztywnioną ściankę przyległą do pleców. Podczas jego zakupu pamiętajmy, że do niego zapakujemy książki, zeszyty i inne przybory szkolne. Według zaleceń plecak nie może przekraczać 10 procent masy ciała dziecka. Taki tornister powinien mieć także równomiernie rozłożone kieszonki, po to aby jego ciężar rozkładał się symetrycznie. Cięższe rzeczy powinny być umieszczone na dnie, lżejsze na górze – opowiada Marek Leźnicki, fizjoterapeuta. - Źle dobrany plecak może spowodować problemy ze zdrowiem, które zaważą na całym życiu dziecka. Zniesienie fizjologicznych krzywizn kręgosłupa i przykurcze mięśni spowodowane złą postawą ciała, to tylko niektóre z nich – podkreśla. Pamiętajmy także o odpowiednim obuwiu. Wiele szkół proponuje kapcie, jednak takie rozwiązanie nie jest odpowiednie dla zdrowia naszego dziecka. Buty muszą być stabilne czyli zabudowane. Wtedy ciało dziecka rozkłada swój ciężar równomiernie. Wtedy również jest mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia u dziecka płaskostopia.