Awaria prądu w Hiszpanii i Portugalii nie ma wpływu na dostawy energii w Polsce

Małgorzata Czuba-Skarzyńska
Opracowanie:
High-voltage tower on the blue sky background.
High-voltage tower on the blue sky background. 123rf
Polski system elektroenergetyczny działa stabilnie mimo awarii w Hiszpanii i Portugali. Zakłócenia, które dzisiaj sparaliżowały systemy energetyczne na Półwyspie Iberyjskim, nie wpływają na bezpieczeństwo dostaw prądu w Polsce. Jak zapewnia Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE), krajowa sieć funkcjonuje bez zakłóceń, a operator jest przygotowany na ewentualne zagrożenia.

Spis treści

Stabilna praca polskiego systemu elektroenergetycznego

Awaria sieci energetycznej, do której doszło w Hiszpanii i Portugalii, nie ma żadnego wpływu na działanie polskiego systemu elektroenergetycznego – przekazał PAP rzecznik prasowy Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) Maciej Wapiński. Podkreślił on także, że krajowy system pracuje stabilnie, a polski operator przesyłu energii jest gotowy na potencjalne zagrożenia tego typu.

Brak zagrożenia dla Polski

– To zakłócenie w Hiszpanii nie miało wpływu na pracę naszego systemu elektroenergetycznego. Nie ma powodów do niepokoju. Jeśli chodzi o wymianę handlową z innymi krajami, to eksport odbywa się na planowanym poziomie. Nie mam na razie informacji, żeby energia była eksportowana w ramach pomocy awaryjnej – powiedział Maciej Wapiński, rzecznik prasowy PSE.

Dodał również, że gdyby hiszpański operator potrzebował wsparcia, zwróciłby się w pierwszej kolejności do krajów sąsiednich.

Wapiński zaznaczył, że według informacji dostępnych PSE, hiszpański operator intensywnie pracuje nad szybkim przywróceniem zasilania.

– Każdy operator jest przygotowany na takie sytuacje, kiedy jest awaria w skali całego systemu i ma plan przywrócenia zasilania, który nazywa się Black Start – wyjaśnił.

Przygotowanie operatorów na awarie

Rzecznik PSE podkreślił ponadto, że każdy operator systemu elektroenergetycznego jest zobowiązany do przygotowania się „na najgorsze” scenariusze, włącznie z całkowitą utratą kontroli nad systemem.

– Czyli nawet po takiej awarii, kiedy całkowicie tracimy kontrolę nad systemem i nie ma w ogóle zasilania, (...) jak najszybciej normalną pracę systemu. Są odpowiednie umowy z jednostkami wytwórczymi, jest to też ćwiczone z innymi operatorami z sąsiednich państw. W PSE takie ćwiczenia też prowadzimy co jakiś czas, by być gotowym na taką ewentualność – dodał Wapiński.

Analizy i raportowanie awarii

Według rzecznika PSE, jest jeszcze zbyt wcześnie, aby jednoznacznie określić przyczyny awarii na Półwyspie Iberyjskim.

– Na pewno będą prowadzone analizy i badania co do tych przyczyn. Po każdej takiej awarii powstaje raport przygotowywany przez europejskie stowarzyszenie operatorów ENTSO-E, w którym są wyjaśnione i opisane przyczyny danego zdarzenia po to, by na przyszłość przygotować się na taką ewentualność i wdrożyć rozwiązania, które będą nas lepiej chronić przed takimi zdarzeniami – zaznaczył.

Historyczne awarie a sytuacja Polski

Maciej Wapiński przypomniał także, że podobna sytuacja nigdy dotąd nie wystąpiła w Polsce na taką skalę, jak obecnie na Półwyspie Iberyjskim.

Ostatnie takie zdarzenie to była awaria w Szczecinie w 2008 r., ale dotyczyła ona jedynie aglomeracji szczecińskiej. W zeszłym roku podobne zdarzenie miało miejsce na Bałkanach, gdzie przede wszystkim Albania nie miała zasilania w efekcie awarii linii energetycznych – powiedział rzecznik PSE.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu