Spis treści
Wzrost płac w budżetówce w 2024 r. Takie są zapowiedzi rządu
Jak zapowiedział premier Mateusz Morawiecki w czasie konferencji dotyczącej projektu budżetu na 2024 - podwyżki miałyby objąć służby mundurowe, inne służby oraz całą budżetówkę i nauczycieli.
- Wszystkie osoby zatrudnione w budżetówce, służbach publicznych, służbach mundurowych i nie tylko mundurowych, mogą liczyć na wyższe wynagrodzenie - to będzie 12,3 proc. - zadeklarował szef rządu.
Wzrost wynagrodzeń ma przekroczyć inflację zaplanowaną na przyszły rok na poziomie ok. 6,6 proc.
O ile wzrosną płace w budżetówce jeszcze w 2023 r.?
W tym roku płace w budżetówce wzrosną o 7,8 proc. – czyli mniej niż inflacja. Według Wieloletniego Planu Finansowego Państwa wzrost cen i usług ma osiągnąć poziom 12 proc. To mniej więcej tyle samo, co inflacja w kwietniu 2023 r. po wyłączeniu cen żywności i energii w kwietniu 2023 r. (12,2 proc. rok do roku).
To oznacza, że zarobki urzędników realnie spadły.
OPZZ oczekuje, że wynagrodzenia pracowników państwowej sfery budżetowej wzrosną w 2024 r. o co najmniej 24 proc., co w naszej ocenie powinno zapewnić im i ich rodzinom godny poziom płac i zrekompensować rosnące koszty utrzymania. Takie oczekiwanie w trakcie konsultacji wewnątrzorganizacyjnych wyrazili przedstawiciele organizacji członkowskich OPZZ, reprezentujący grupy zawodowe – czytamy na oficjalnej stronie OPZZ.
Spadek płac pracowników sfery budżetowej widoczny jest w danych GUS. W samym tylko 2022 r. wynagrodzenia spadły o 5,3 proc.
– Skumulowana inflacja w latach 2021-2023 wyniesie ponad 30 proc. Tymczasem podwyżki w sferze budżetowej poprzez wskaźnik przewidziano tylko w tym roku na poziomie zaledwie 7,8 proc. Płace w budżetówce nie nadążały za wzrostem cen, realnie ich wysokość spadła – tłumaczy Grzegorz Sikora, dyrektor ds. komunikacji FZZ cytowany przez portal businessinsider.com.pl.
Propozycje podwyżek. Co proponowały związki zawodowe?
Płaca minimalna średniorocznie w 2024 r. miałaby osiągnąć co najmniej 4420 zł. OPZZ proponowało, aby od 1 stycznia 2024 r. wynosiła ona co najmniej 4300 zł a od 1 lipca co najmniej 4540 zł brutto.
– Oczekiwany przez Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych wzrost uwzględnia spadek realnej wartości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2022 r. (o 6 proc.) – pierwszy raz od 2004 r. – oraz rosnące koszty utrzymania pracowników o najniższych dochodach. Jeśli płaca minimalna ma rzeczywiście chronić przed ubóstwem jej wzrost powinien być na poziomie oczekiwanym przez OPZZ. Spójrzmy na te kwoty w ujęciu netto. To tylko około 3342 zł na rękę – wskazuje Barbara Popielarz, wiceprzewodnicząca OPZZ.
NSZZ „Solidarność” miała swoje własne propozycje podwyżek. W tym roku urzędnicy mieliby otrzymać wynagrodzenia wyższe o 4,2 proc. W 2024 miałoby to być o 20 proc. więcej. Propozycja zakłada w kolejnych latach wzrost o 3-4 pkt proc. więcej niż inflacja. Wzrost płac miałby wynieść co najmniej:
- 4100 zł od stycznia 2024 r. (o 500 zł),
- 4350 zł od lipca 2024 r. (o dodatkowe 250 zł).
W tym roku urzędnicy już otrzymali raz podwyżki – od 700 zł do 850 zł. Konkretna kwota była uzależniona od stanowiska pracy. W ten sposób urzędnicze płace zostały dopasowane do aktualnie obowiązującego w Polsce poziomu minimalnego wynagrodzenia.
Od 1 stycznia 2023 r. minimalne wynagrodzenie to 3490 zł brutto. Od 1 lipca 2023 r. jest jeszcze wyższe i wynosi 3600 zł.
