Spis treści
Ożywienie w Polskim Przemyśle: wzrost PMI
Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce osiągnął w lutym poziom 50,6 punktów, co jest znaczącym wzrostem w porównaniu do 48,8 punktów zarejestrowanych w styczniu. To pierwszy raz od kwietnia 2022 roku, kiedy PMI przekroczył granicę 50 punktów, co jest uważane za granicę oddzielającą rozwój od recesji.
Premier Donald Tusk wyraził swoje zadowolenie z tego wyniku, podkreślając jego znaczenie dla polskiej gospodarki.
„A więc mamy to! Po raz pierwszy od trzech lat PMI ponad 50 pkt, a więc ożywienie w polskim przemyśle staje się faktem! Brzmi technicznie, ale, wierzcie mi, to naprawdę dobra wiadomość” - poinformował premier Tusk na platformie X.
Wynik skomentował także Andrzej Domański, minister finansów:
„Przyspieszamy! Po raz pierwszy od 3 lat indeks PMI dla polskiego przemysłu przekroczył 50 pkt (50,6), sygnalizując ożywienie w sektorze. Silny komponent produkcji oraz nowych zamówień. Rok przełomu!” – napisał w mediach społecznościowych szef resortu finansów.
Nowe zamówienia i produkcja na wzrostowej śieżce
Zdaniem S&P Global, wzrost wskaźnika PMI odzwierciedla odnowiony wzrost nowych zamówień, produkcji i zatrudnienia, a także stabilizację poziomu zapasów pozycji zakupionych. Liczba nowych zamówień płynących do polskich producentów zwiększyła się w lutym, co zakończyło rekordowy okres spadku trwający od marca 2022 roku.
„Firmy z sektora wytwórczego zaraportowały poprawę warunków na rynkach, a także ożywienie gospodarcze. Tempo ekspansji było jednak marginalne” - wskazał w raporcie S&P Global.
Pomimo wzrostu nowych zamówień, eksportowe zamówienia wciąż spadały, choć w wolniejszym tempie. Wzrost produkcji był zauważalny, ale tempo wzrostu było umiarkowane. Firmy nadal redukowały zaległości produkcyjne, co wskazuje na ostrożność w podejściu do zwiększania produkcji.
Stabilizacja i pozytywne prognozy
Po czterech miesiącach uszczuplania stanów magazynowych, poziom zapasów wyrobów gotowych ustabilizował się. To pozytywny sygnał dla sektora, który może wskazywać na lepsze zarządzanie zasobami i przygotowanie na przyszły wzrost popytu.
„Należy jednak zauważyć, że tempo wzrostu było tylko umiarkowane. Mimo większej liczby nowych zleceń firmy wciąż redukowały zaległości produkcyjne w szybkim tempie. Tymczasem po czterech miesiącach uszczuplania stanów magazynowych, poziom zapasów wyrobów gotowych ustabilizował się. Wraz z poprawą warunków na rynkach w lutym, prognozy na nadchodzące 12 miesięcy uległy dalszej poprawie od początku tego roku. Nastroje były najlepsze od lutego 2024, ponadto od ponad trzech i pół roku wyższy wynik zarejestrowano tylko raz. Firmy przypisywały pozytywne prognozy nowym produktom, rosnącemu popytowi, lepszym warunkom w Niemczech i ożywieniu na rynkach” - czytamy w komentarzu do badania.
Wzrost cen i kosztów produkcji
W lutym, dzięki nasileniu popytu oraz poprawie prognoz, producenci zdecydowali się na podniesienie cen swoich wyrobów. To pierwszy taki ruch od blisko dwóch lat, a wzrost kosztów produkcji był najsilniejszy od lutego 2023 roku. Inflacja cen wyrobów przemysłowych była zgodna ze średnią z badań długoterminowych.
Podniesienie cen może być odpowiedzią na rosnące koszty produkcji, ale także sygnałem, że przedsiębiorstwa czują się pewniej w obliczu poprawiającej się sytuacji gospodarczej. To również wskazuje na rosnący popyt, który może napędzać dalszy rozwój sektora wytwórczego.
Podsumowując, najnowsze dane PMI wskazują na pozytywne zmiany w polskim przemyśle. Choć tempo wzrostu jest umiarkowane, a wyzwania związane z eksportem pozostają, to jednak poprawa wskaźników i optymistyczne prognozy na przyszłość dają nadzieję na dalszy rozwój gospodarczy.
Źródło: PAP