Port w Gdańsku może pomóc Ukrainie w handlu zagranicznym. Rozmowa ze Sławomirem Michalewskim

Artur Kiełbasiński
Artur Kiełbasiński
Wideo
od 16 lat
Rola polskich portów może wzrosnąć w najbliższych miesiącach. Wyzwaniem może być m.in. pomoc Ukrainie w eksporcie zboża.

W Porcie Gdańsk od początku roku przeładowano 14,8 mln ton towarów, rok do roku wynik poprawił się o ponad 11%. Jednocześnie w wyścigu bałtyckich portów Gdańsk wyprzedził Sankt Petersburg (12,67 mln ton) oraz Primorsk (14,77 mln ton). Ale rola bałtyckiego lidera nadal należy do rosyjskiego portu. Największym portem na Bałtyku został port w Ust-Łudze (26,1 mln ton).

Coraz słabsze wyniki rosyjskich portów będą się pogłębiać z powodu sankcji i malejącego eksportu rosyjskiej ropy. A jednocześnie przed Portem Gdańsk pojawiają się nowe możliwości, pozwalające połączyć wspólny biznes z akcentami pomocowymi.

- Agresja rosyjska na Ukrainę i zagrożenie dla żeglugi na Morzu Czarnym sprawiają, że eksport np. zboża dotychczasowymi ciągami logistycznymi staje się niemożliwy. Tu pojawia się opcja eksportu ukraińskiego zboża przez polskie porty, w tym Gdańsk - mówi Sławomir Michalewski, wiceprezes Portu Gdańsk. - To kwestia pomocy Ukrainie, ale też ważna kwestia dla całego świata. Bez ukraińskiego zboża wiele państw w Afryce, na Bliskim Wschodzie czeka głód i niepokoje społeczne. Oczywiście ważny aspekt jest taki, że przychody Ukrainy z eksportu zboża mogą wynosić nawet 1,5 mld dolarów miesięcznie.

Więcej w naszej rozmowie wideo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu