https://strefabiznesu.pl
reklama

Ukraiński gigant z Warszawy rośnie jak na drożdżach. Chce być pionierem

Marek Knitter
Oleksandr Wierżihowskij jest prezesem IMC, grupy rolniczej notowanej na GPW.
Oleksandr Wierżihowskij jest prezesem IMC, grupy rolniczej notowanej na GPW. fot.spółka
IMC, jedna z 10 największych firm rolniczych na Ukrainie, notowana na GPW, mimo trwającej wojny kontynuuje rozwój i przygotowuje się do Zielonego Ładu. Prezes Oleksandr Wierżihowskij wyjaśnia, jak spółka radzi sobie w trudnych warunkach, jakie inwestycje planuje i jak dzięki współpracy z EBOiR chce jako pierwsza ukraińska firma rolnicza spełnić wszystkie standardy Unii Europejskiej.

Spis treści

Wojna w Ukrainie spowodowała, że część ziemi nie była dostępna pod uprawy, dodatkowo nagle zabrakło wielu rąk do pracy

Marek Knitter: Jak wojna w Ukrainie wpłynęła na firmę i jaka przedstawia się obecnie sytuacja po trzech latach wojny?

Oleksandr Wierżihowskij: Z punktu widzenia IMC w tym czasie firma musiała radzić sobie z niemal wszystkimi wyzwaniami, jakie niesie ze sobą wojna. Różniły się one w zależności od okresu. Najtrudniej było na początku, kiedy armia rosyjska zajęła około 25 proc. banku ziemi i w 2022 r. ziemie te nie były uprawiane. Dzięki wysiłkom naszej armii odzyskaliśmy kontrolę nad ziemią i byliśmy w stanie przygotować ją do pracy w kolejnym sezonie po rozminowaniu. Rosja zablokowała również pracę portów czarnomorskich, co poważnie ograniczyło nasz eksport, dopóki nasza armia nie zapewniła stabilnego działania korytarza czarnomorskiego.

Poważnym wyzwaniem są również ataki na infrastrukturę energetyczną. Zwłaszcza od jesieni 2022 r. sytuacja ta zmusiła nas do wdrożenia szeregu rozwiązań umożliwiających pracę w takich warunkach.

Jak radzi sobie IMC z ograniczoną dostępnością ludzi do pracy? Dużo pracowników zostało zmobilizowanych do wojska?

Najważniejsza jest dla nas kwestia ludzka, zarówno dla naszych pracowników, jak i ich rodzin. Obecnie ponad 100 pracowników walczy w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy (ZSU). Staramy się zapewnić wsparcie ich rodzinom. Pomagamy również lokalnym społecznościom w regionach, w których działamy. Z operacyjnego punktu widzenia dużym wyzwaniem jest również ograniczona dostępność ludzi do pracy. Jako firma rolnicza i ważna dla gospodarki, możemy tymczasowo zwolnić niektórych pracowników z mobilizacji po spełnieniu pewnych warunków i procedur.

Podczas wojny musieliśmy nauczyć się radzić sobie z tymi wyzwaniami, aby móc funkcjonować. Dzięki naszemu doświadczonemu i dobrze zorganizowanemu zespołowi byliśmy w stanie dostosować się do trudnych warunków.

Brak rąk do pracy wymusił na spółce inne podejście do pracy na polach

Pomimo trudnej sytuacji związanej z brakiem pracowników, zdecydowaliście się na wprowadzenie wielu innowacji, aby stać się bardziej efektywni. To wszystko ma wpływ na wyniki, które są pozytywne.

Nasze osiągnięcia pokazują, że w tym czasie staliśmy się bardziej wydajni i wprowadziliśmy wiele innowacji, które pozwoliły nam się rozwijać. W 2023 r. przyjęliśmy Smart Green Strategy. Zgodnie z nią planujemy zainwestować około 233 mln USD w okresie od 2023 do 2033 roku. Wiele decyzji z tej strategii zostało już wdrożonych, zwłaszcza w zakresie modernizacji naszej floty transportowej i inwestycji we własne wagony. Stajemy się coraz bardziej wydajni, co znajduje odzwierciedlenie nie tylko w dobrych wynikach na polach, ale także w wynikach finansowych. Nasz raport roczny opublikujemy 30 kwietnia, ale z optymizmem patrzymy na cały 2024 rok. Już teraz nasze wyniki za pierwsze dziewięć miesięcy roku to 140,8 mln USD przychodów, co oznacza wzrost o 43 proc., EBITDA w wysokości 71,1 mln USD, czyli wzrost o 413 proc. rok do roku, oraz zysk netto w wysokości 47,2 mln USD, w porównaniu ze stratą w wysokości 2,3 mln USD w pierwszych dziewięciu miesiącach 2023 roku.

Wojna wywołała ogromne perturbacje związane z eksportem w Ukrainie

Jak zmieniła się wasza logistyka produktów rolno-spożywczych w ciągu ostatnich trzech lat?

Przed wojną prawie cała nasza produkcja była wysyłana na różne rynki na całym świecie, głównie na Bliski Wschód, do Chin lub Afryki Północnej. Eksport odbywał się przez porty Morza Czarnego. Kiedy rozpoczęła się wojna, na jakiś czas prawie zaprzestaliśmy eksportu. Zaczęliśmy szukać innych możliwości. Skorzystaliśmy z możliwości sprzedaży na rynku węgierskim i rumuńskim. Jednak dopiero po tym, jak nasza armia stworzyła korytarz czarnomorski i odblokowała ukraińskie porty na Morzu Czarnym, eksport zaczął się normalizować i powrócił do poziomu sprzed wojny.

Ogólnie rzecz biorąc, poprawa efektywności logistyki była jednym z kluczowych zadań w ostatnich latach. W tym celu zainwestowaliśmy już znaczne środki w zakup 75 ciężarówek do przewozu zboża oraz w nabycie własnej floty 300 kolejowych wagonów zbożowych, aby zmniejszyć naszą zależność od wynajmowanych wagonów. Oprócz zwiększenia stabilności transportu, da nam to dodatkowe oszczędności w logistyce.

IMC ma szansę stać się pierwszą firmą rolniczą z Ukrainy, która w pełni spełnia standardy UE pod względem rolnictwa

Jeśli Ukraina przystąpi do Unii Europejskiej, jak bardzo ukraińskie rolnictwo będzie musiało się zmienić, aby spełnić odpowiednie wymogi?

Musimy być gotowi na Zielony Ład i spełnić wszystkie te wymagania, ale nie w ciągu najbliższych kilku sezonów, ponieważ Ukraina właśnie rozpoczęła oficjalne negocjacje w sprawie przystąpienia do UE.

Wierzymy, że do końca tej dekady Ukraina stanie się pełnoprawnym członkiem UE ze wszystkimi konsekwencjami, wymogami i zobowiązaniami, zwłaszcza dla sektora rolnego. Nie chcemy zaczynać przygotowań do tego w ostatniej chwili, więc już ruszyliśmy z działaniami. Przyjęcie Smart Green Strategy było krokiem w kierunku harmonizacji naszych działań z wymogami UE. Nazywamy ją inteligentną, ponieważ chcemy przyjąć zrównoważone podejście, koncentrując się przede wszystkim na wydajności. Koncentrujemy się na technologiach przyjaznych dla środowiska, ale z naciskiem na utrzymanie wydajności co najmniej na tym samym poziomie, jeśli nie na jej poprawie.

Planujemy nadal inwestować nasz czas i zasoby w dalsze ulepszanie naszej technologii, stając się szybszymi, bardziej precyzyjnymi i wykorzystując wszystkie zasoby w zrównoważony sposób. Na przykład obejmuje to redukcje zużycia oleju napędowego, gazu ziemnego i zastąpienie gazu ziemnego biopaliwami. Wszystkie te kroki są zaplanowane, a większość z nich jest już wdrażana. Jak wcześniej wspomniałem, w ramach naszej strategii firma planuje zainwestować łącznie 233 mln USD w okresie od 2023 do 2033 r. Niektóre z projektów zostały już wdrożone przez firmę dzięki wsparciu kredytowemu Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Ta współpraca to nie tylko finansowanie. To także zobowiązanie do spełnienia kryteriów ESG i szeregu zobowiązań środowiskowych. Dzięki tej współpracy i wdrożeniu naszej strategii chcemy stać się pierwszą firmą rolniczą z Ukrainy, która w pełni spełnia standardy UE.

IMC SA skupia się przede wszystkim na produkcji płodów rolnych (kukurydza, pszenica, słonecznik), magazynowaniu płodów rolnych. IMC uprawia ziemie na powierzchni 120 tys. ha w regionie Połtawy, Czernichowa i Sumy. IMC jest jedną z 10 największych firm rolniczych Ukrainy. Głównym akcjonariuszem spółki jest Oleksandr Petrov posiadający 76,14 proc. akcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu