Posłowie odbyli loty za ponad 7 mln zł. Rekordziści są z PO i PiS

Jakub Oworuszko AIP
Rekordzistą w lotach zagranicznych jest również poseł Michał Dworczyk, który poleciał do Australii na spotkanie z liderami organizacji polonijnych za 26 690 tys. zł.
Rekordzistą w lotach zagranicznych jest również poseł Michał Dworczyk, który poleciał do Australii na spotkanie z liderami organizacji polonijnych za 26 690 tys. zł. Łukasz Gdak
Z danych udostępnionych przez Kancelarię Sejmu dla Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) wynika, że od 12 listopada 2015 roku do 30 listopada 2016 roku posłowie „wylatali” po Polsce ponad 7 mln 181 tys. zł. Rekordzistą jest poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Dworczyk. We wspomnianym okresie odbył 172 loty, których koszt to dokładnie 98 452,80 zł.

To oznacza, że poseł PiS wsiadał na pokład samolotu średnio co drugi dzień. Niewiele mniej razy podróżował w powietrzu poseł Platformy Obywatelskiej i znany sportowiec Szymon Ziółkowski. Podróżował on po Polsce samolotem 168 razy, za łączną kwotę ponad 96 tys. zł. Prawie tak samo często na pokład samolotu wsiadał były poseł PO Jacek Protasiewicz – za ponad 92 tys. zł leciał 162 razy.

Bardzo często podróżuje również wiceprzewodniczący PO Borys Budka, który dotychczas odbył 160 lotów krajowych, których wartość to ponad 91 tys. zł. Do rekordzistów należy zaliczyć jeszcze posła Nowoczesnej Grzegorza Furgo – 150 lotów za 85 860 zł i posła z partii Jarosława Kaczyńskiego Mariusza Jędryska – 149 lotów za 85 287 zł.

Czytaj też:
Koniec z ogromnymi rachunkami za komórkę gdy byliśmy zagranicą. Sprawdź jak zostanie zniesiona opłata roamingowa

Z liderów partyjnych najczęściej podróżuje samolotami szef PO Grzegorz Schetyna, który odbył 121 lotów za ponad 69 tys. zł. Ryszard Petru do samolotu na koszt podatnika wsiadał 50 razy, wartość biletów wyniosła 28 620 zł. Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz leciał 29 razy, co w sumie kosztowało 16 599zł. 10 podróży za 5 724 zł odbył Paweł Kukiz. Prezes PiS podobnie jak 145 innych posłów nie leciał samolotem na koszt Kancelarii Sejmu.

16 lotów na koszt Sejmu odbyła premier Beata Szydło. Ich koszt wyniósł ponad 9 tys. zł.

Rekordzistą w lotach zagranicznych jest również poseł Michał Dworczyk, który poleciał do Australii na spotkanie z liderami organizacji polonijnych za 26 690 tys. zł.

- Mam nadzieję, że znajdę się kiedyś na pierwszym miejscu, pod względem liczby odbytych lotów – powiedział w rozmowie z AIP poseł PO Borys Budka. Jak wyjaśnił, wszystkie podróże są związane z jego pracą. – W 2016 roku byłem w każdym województwie na spotkaniach z wyborcami. Jestem również bardzo często zapraszany do programów telewizyjnych Warszawie i staram się tam bywać – tłumaczył polityk i zaznaczył, że często jeździ też pociągami i własnym samochodem.

Posłowie co miesiąc otrzymują uposażenie w wysokości 9 892,30 zł brutto. Dodatkowo dostają prawie 2,5 tys. zł diety i ponad 14 tys. na prowadzenie biura poselskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ela24
Ajak by tak poseł poleciał za swoje pieniądze to wtedy nie było by latania na skargi na innych posłòw ,nie wiadomo czy niektórzy posłowie dopuszczają sie zdrady latajac za granice Polski ,poseł w czasie swojej kadencji nie powinnien latac za granice kraju ,bez poważnego motywu na koszt podatników ,za te pieniądze wielu emerytòw mialoby większą emeryturę,wielu poslów nie powinno pracowac w sejmie bo nie maja szacunku do osób nie pełnosprawnych ,emerytow ,osób w podeszłym wieku .kpią sobie kiedy poruszany jest temat pomocy emerytom ..,również brakiem szacunku jest jedzenie kanapek na sali obrad,rozmowy przez telefon komórkowy ,jak taki poseł może się skupić nad pracą w Sejmie kiedy w tym samym czasie rozmawia przez telefon?
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu