ABW przyjrzy się pożarowi w Porcie Gdańsk
Briefing prasowy miał miejsce w poniedziałek, 14 lipca, tuż po posiedzeniu sztabu kryzysowego powołanego przez Pomorski Urząd Wojewódzki w Gdańsku. Jak poinformowała wojewoda Beata Rutkiewicz, sytuacja nie stwarza zagrożenia dla mieszkańców i turystów. Dodała też, że do procesu wyjaśniania całego zdarzenia włączyła się również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
- Obserwujemy w tej chwili sytuację związaną z różnymi pożarami na terenie całego kraju. Być może są to przypadki, być może nie - mówiła wojewoda. - Służby zbierają stosowne dokumenty, policja i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego czekają na możliwość wejścia do środka. Aktualnie nie ma zagrożenia dla mieszkańców i turystów przebywających w regionie - uspokoiła.
ZOBACZ TAKŻE: Sztaby kryzysowe działają ws. pożaru w Porcie Gdańsk. Co ustalono?
Na konferencji prasowej do całej sytuacji miał okazję się odnieść m.in. Radosław Rzepecki, zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Wyjaśniał, że ze wstępnych wyników badań, pożar nie stanowi zagrożenia dla środowiska.
- Trwają analizy pobranych próbek pod kątem fizykochemicznym. Na wyniki trzeba jeszcze chwilę poczekać - podkreślił też Rzepecki.
W rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Marcin Samsel, ekspert do spraw bezpieczeństwa, mówił o możliwych scenariuszach wybuchu pożaru w Porcie Gdańsk. Jednym z nich jest podpalenie.
- Jeśli było to podpalenie, a wskazuje na to rozmiar pożaru. Fakt, że ogień objął całą powierzchnię dość szybko, to motywy mogły mieć różne podłoże – np. motywy kryminalne. Oczywiście „zwykłego” wypadku też nie należy wykluczać, np. na skutek błędów w składowaniu towarów, łatwopalnych materiałów. Działania śledczych, ekspertów pożarnictwa, jak sądzę, dadzą odpowiedź na pytanie, co było przyczyną pożaru w Gdańsku - mówił Marcin Samsel.
Pełną rozmowę z ekspertem znajdziecie w tym miejscu: Pożar w Gdańsku mógł być skutkiem ataku na tzw. miękki cel. Wzbudzić niepokój i zagrozić - Marcin Samsel, ekspert do spraw bezpieczeństwa
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!