Krzysztof "Ator" Woźniak zamieścił na swoim profilu na Facebooku zdjęcie menu śniadaniowego w restauracji sejmowej. Posłowie mogą liczyć na naprawdę atrakcyjne ceny. Jajko sadzone lub na miękko za 2zł. Za jajecznicę z 3 jaj muszą zapłacić już nieco więcej, całe 4 zł. Wśród najdroższych propozycji znalazł się talerz śniadaniowy. w którego skład wchodzi wędlina, ser żółty, pomidor i ogórek. Cena za całość to 6 zł. Z kolei za omlet z 3 jaj z owocami trzeba zapłacić już 7 zł a za 10 zł mamy śniadanie w formie bufetu.
Niedawno Marcin Kulaska, poseł i sekretarza generalny SLD powiedział, że parlamentarzystom ciężko jest utrzymać się w Warszawie za 9 tys. zł, jakie w sumie zarabiają. Kulasek w rozmowie z Interią narzeka szczególnie na standard w Domu Poselskim.
- Proponuję spróbować się utrzymać w Warszawie za 6,5 tys. zł na rękę, plus dieta 2,5 tys. zł - powiedział Marcin Kulasek w rozmowie z Interią, co wywołało falę komentarzy w internecie. Polityk odnosił się do sytuacji w Domu Poselskim, gdzie w czasie posiedzeń mieszka około połowy posłów. Problem w tym, że standardy panujące w hotelu są bardzo mizerne.
- W pokoju mogę zrobić sobie jedynie herbatę, poza tym muszę stołować się na mieście (...). To są wszystko koszty. Gdybym chciał sobie zrobić śniadanie, to mam to utrudnione. Nie mogę sobie ani podgrzać parówki, ani usmażyć jajecznicy, bo nie ma gdzie - powiedział sekretarz Generalny SLD.
Przypomnijmy, parlamentarzyści otrzymują miesięcznie 9892,30 zł brutto podstawowego wynagrodzenia. Do tego trzeba doliczyć 2473,08 zł brutto diety parlamentarnej oraz 12,5 tys zł brutto ryczałtu na prowadzenie biura poselskiego. jednak ta ostatnia kwota ma w przyszłym roku ma być podwyżka o 631 zł.
Posłowie otrzymują dodatkowo pieniądze związane z pełnioną funkcją w Sejmie. Do tego są różnego są rodzaju dodatki i przywileje, uzależnione od pełnionej funkcji. Przewodniczący komisji otrzymują dodatkowe 20 proc. uposażenia, ich zastępcy 15 proc., a przewodniczący stałych podkomisji - 10 procent.
Obejrzyj wideo:
Pojawiają się obawy, że robotyzacja może zabrać nam pracę