Problemy ze spłatą należności w sektorze produkcyjnym utrzymują się od początku roku. Wówczas to, już w styczniu, kilkumiesięczny spadek zamówień eksportowych skutkował zwiększeniem stanów magazynowych oraz ogłoszeniem niewypłacalności w 23 firmach z ogólnej liczby 98, wszystkich, styczniowych niewypłacalności. Znaczna część przedsiębiorstw pochodziła z sektora metalowego, produkując na eksport lub dla sektora budowlanego, przezywającego również swoje problemy. Na zasadzie domina, problemy u większych dostawców spowodowały zmniejszenie popytu na części do produkcji maszyn i urządzeń na eksport – a co za tym idzie kłopoty mniejszych poddostawców.
Sytuacja utrzymywała się, aż do kwietnia, kiedy to odnotowano mniej wypłacalności niż przed rokiem (20 niewypłacalności wobec 22 w kwietniu 2018 roku).
Nie był to jednak efekt poprawy rynkowej, a raczej sporej liczby niewypłacalności z poprzednich miesięcy, w mniejszym stopniu początek sezonu budowlanego. Można spodziewać się, iż przewidywany spadek tempa wzrostu rynku budowlanego do kilku procent w drugiej połowie roku oraz inwestycji przyczynią się do utrzymania wysokiego ryzyka w tej grupie firm produkcyjnych.
Warto odnotować, iż w drugim kwartale w ogólnej liczbie niewypłacalnych firm produkcyjnych uwypuklili się producenci wyrobów tekstylnych, niewytrzymujących konkurencji z dalekim wschodem, jak również wyrobów konsumenckich – głównie żywności.
Firmy budowlane opuszczają inwestycje
W pierwszych dwóch miesiącach bieżącego roku liczba niewypłacalności utrzymywała się na dość wysokim poziomie, a sam sektor był w czołówce pod względem ogólnej liczby niewypłacalności w ogólnej liczbie. Wszystko to pomimo kolejnego sezonu wzrostu wartości rynku budowlanego w tempie dwucyfrowym, w okolicach 20% r/r.
Poprawę przyniósł marzec. Z jednej strony rynek oczyścił po kłopotach z ubiegłego sezonu, a z drugiej ruszyły prace, głównie drogowe, zastopowane na czas zimy. W efekcie, w I kwartale liczba niewypłacalności w budownictwie była mniejsza niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (43 firmy wobec 50). Podobnie rzecz wyglądała w kwietniu, gdzie odnotowano 9 niewypłacalności, czyli o połowę mniej niż w kwietniu 2018 roku.