Producenci proszków przekonują: nie polegajcie tylko na cenie!

Waldemar Lewandowski
Przytłaczająca większość klientów wczytuje się wyłącznie w cenę oraz w informację czy środek jest do "kolorów" czy do "bieli". A ważnych oznaczeń jest dużo więcej
Przytłaczająca większość klientów wczytuje się wyłącznie w cenę oraz w informację czy środek jest do "kolorów" czy do "bieli". A ważnych oznaczeń jest dużo więcej sxc.hu - Kimberly Vohsen
O to czy dla polskich klientów ważniejsza jest niższa cena, czy wyższa jakość - od lat toczą się spory. Branża spożywcza od pewnego czasu odnotowuje przywiązanie części konsumentów do wybranych marek, niezależnie od ceny. Do walki o podobną zmianę nawyków przystępują producenci chemii gospodarczej.

Na rynku m.in. proszków do prania i innych środków czystości, od kilku lat wyraźnie widać zamiłowanie do sprowadzanej zza Odry „niemieckiej chemii”. To inne oblicze tej samej co wspomniana skłonności do kierowania się kosztami. Pokutuje bowiem przekonanie, że niemieckie proszki, płyny i żele, nawet tych samych marek, co sprzedawane w polskich sieciach - są wydajniejsze.
Działające w Polsce Stowarzyszenia Producentów Mydeł, Detergentów i Środków Czystości „Czyste piękno” rozpoczęło kampanię uświadamiającą klientów, że oszczędzanie w oparciu o cenę produktu na półce może okazać się pozorne.

Ze statystyk wynika, że tylko co trzeci Polak czyta etykiety i sugeruje się informacjami umieszczanymi na opakowaniach. - Bardzo rzadko zwraca uwagę na ikonę załadunku prania, która jest zazwyczaj w lewym dolnym rogu etykiety - podkreśla dr Anna Oborska, chemik, kosmetolog, ekspert stowarzyszenia „Czyste Piękno”. - To ikona kosza wypełnionego ubraniami z dużą liczbą, która wskazuje nam, ile prań możemy wykonać przy pomocy tego opakowania. Powinniśmy spojrzeć na cenę, spojrzeć na ikonę załadunku prania i przeliczyć, na ile prań wystarczy mi ten produkt. To jest bardzo ważna rzecz, dlatego że na rynku mamy różne formy produktów i żeby je porównać między sobą, możemy tak naprawdę porównywać tylko cenę za pranie - tłumaczy dr Anna Oborska.

Do nagłośnienia tego problemu producentów zrzeszonych w stowarzyszeniu skłoniły przeprowadzone wcześniej badania konsumenckie. Miały pokazać, jak zachowuje się klient w czasie zakupów środków czystości i czym się kieruje, wybierając ze sklepowej półki taki, a nie inny produkt.
- Okazuje się, że polski konsument, stając przed półką, aż kilkukrotnie sprawdza cenę. To jest dla niego bardzo ważna informacja - przyznaje dr Oborska.
Polacy nie czytają etykiet, a jeśli nawet zdarzy im się rzucić na nie okiem, nie rozumieją przeczytanych informacji - wynika z badań. Konsumenci nie wiedzą też, na co zwracać uwagę i jak wybierać wartościowe produkty. Głównym kryterium wyboru jest niska cena - tak przyznaje aż 43 proc. kosumentów. Kolejne pod względem ważności czynniki wyboru produktu, to atrakcyjne opakowanie i przywiązanie do marki.

A co ze wspomnianą miłością do niemieckiej chemii? - Bardzo często pada pytanie „czy chemia niemiecka jest chemią lepszą niż polska?” - przyznaje dr Anna Oborska. - Nie jest. Skuteczność prania tych środków jest zbliżona. Natomiast inna może być koncentracja, zatężenie środków - podkreśla. Tak więc również kupując środki sprowadzone wprost zza Odry, musimy sami kalkulować koszt jednostkowego prania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Producenci proszków przekonują: nie polegajcie tylko na cenie! - Gazeta Pomorska

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu