Projekt zakłada zmiany w oznakowaniu produktów pochodzących z Rosji
Michał Wypij z Porozumienia przygotował projekt zmian w ustawie o prawie przedsiębiorców. Zdaniem posła, produkty pochodzące z Rosji powinny mieć widoczne oznakowanie w postaci flagi.
- Każdy sam powinien zdecydować, czy chce wspierać machinę wojenną Putina – stwierdził.
W projekcie miałyby się znaleźć dodatkowe artykuły określające postępowanie z produktami pochodzenia rosyjskiego. Oprócz widocznego umieszczenia flagi Federacji Rosyjskiej powinny znaleźć się też wytyczne odnośnie wymiarów i wyglądu grafiki, a także okresu wejścia w życie ustawy – w tym przypadku 7 dni.
Produkty z Rosji i Białorusi poznasz po kodzie kreskowym
O niekupowanie rosyjskich i białoruskich produktów zaapelowała Izba Gospodarczo-Handlowa Rynku Spożywczego. Działacze przypominają, że wyprodukowane w Rosji towary mają na początku kodu kreskowego ciąg cyfr:
- 460,
- 461,
- 462,
- 463,
- 464,
- 465,
- 466,
- 467,
- 468,
- 469.
Z kolei białoruskie produkty rozpoczynają się od cyfr 481.
Co trafia do nas z Rosji?
Z Rosji do Polski przyjeżdża wiele artykułów, wśród nich te spożywcze. Do tej pory do naszych koszyków zakupowych często trafiały wschodnie wódki, piwa, warzywa, owoce, słodycze, herbaty, kasze, makarony, czy też śledzie.
Na ten problem zwracali uwagę rolnicy. Polskie produkty nie mogą trafić do Rosji, ale w odwrotnej sytuacji ma to miejsce.
Rosja od lat stawia na import warzyw i owoców. Według East Fruit nałożenie na kraj sankcji spowoduje załamanie rubla i gwałtownie podniesie koszty importu. Analitycy przewidują, że najbardziej ucierpią rynki jabłek i gruszek.
Co z polskim rolnictwem?
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk zapytany niedawno w Programie III Polskiego Radia o wymianę handlową z Rosją w zakresie rolnictwa, podkreślił, że takiej wymiany praktycznie nie ma.
- Jakiekolwiek obecne embarga będą miały śladowe znaczenie - stwierdził wicepremier.
Oto lista niektórych z produktów, które do tej pory kupowali polscy konsumenci.
