Protesty przeciwko Putinowi pod rosyjską ambasadą w Rzymie. Ludzie krzyczą „Rosja bez Putina”

Tłum Rosjan zebrał się pod budynkiem ambasady Federacji Rosyjskiej w Rzymie. Rodacy Putina nie przyszli jednak, aby zagłosować na obecnego prezydenta. Przyszli na to głosowanie z transparentami sprzeciwiającymi się działaniom władcy Kremla. Protestujący krzyczeli takie hasła jak „Wolna Rosja”, „Rosja bez Putina”, „nie dla wojny”. Jeden z transparentów umieszczono nawet na dziecięcym wózku spacerowym. Rosjanie mieszkający w Rzymie w ten sposób wyrazili nie tylko sprzeciw wobec rządów Putina, ale też odpowiedzieli na ostatni apel zmarłego 16 lutego Aleksieja Nawalnego, który niedługo przed śmiercią prosił swoich rodaków, aby „w samo południe, byli przeciwko Putinowi”.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

Protesty obywateli Rosji odbywają się tylko w niedzielę 17 marca, a nie - tak jak w samej Rosji - od piątku do niedzieli. Głos można oddać wyłącznie w ambasadzie w Rzymie oraz w konsulatach w Mediolanie, Genui i Palermo. Jedna z młodych Rosjanek została zapytana, dlaczego protestuje. Ta pokazała, że przyszła oddać głos, po czym pokazała, że wybrała się na głosowanie z portretem Aleksieja Nawalnego. Powiedziała też:

Przyjechaliśmy z Neapolu, by zagłosować i zaprotestować. Chcieliśmy być blisko z tymi, którzy podzielają nasze emocje. Nie boję się wejść do ambasady, jesteśmy przecież we Włoszech – powiedziała.

Warto zaznaczyć, że teren ambasady jest wyłączony spod jurysdykcji państwa włoskiego. Teren ambasady to terytorium państwa, które prowadzi ambasadę. Czyli w tym przypadku to teren Rosji.

Uwagę mediów zwróciła też starsza kobieta, która przyszła na wybory ze swoim wnuczkiem. Stała pod ambasadą z kartką, na której widniał napis „Rosja bez Putina”. W gronie stojących pod rzymską ambasadą znaleźli się także ci, którzy wznosili okrzyki popierające Putina. Była to jednak zdecydowana mniejszość.