Przekop Mierzei Wiślanej. Śluza pod wodą. Udana operacja wykonawcy inwestycji. Besix/NDI
Nieco ponad miesiąc temu wykonawca inwestycji, konsorcjum Besix/NDI wraz z przedstawicielami Urzędu Morskiego w Gdyni informowali o testach śluzy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną.
Wykonawca inwestycji podkreślił, że sprawdzian wypadł pomyślnie.
- Próba polegała na tym, że w pierwszym etapie nalaliśmy wodę z Zalewu Wiślanego pomiędzy bramę nr 1 a grodzę technologiczną do poziomu „-1,3” metra. Następnie, po uzyskaniu tej rzędnej, zaczęliśmy pompować wodę między bramę 1 i 2, również do poziomu „-1,3”. Ostatnim etapem było napompowanie wody pomiędzy bramę 1 a grodzę technologiczną do poziomu „0”, czyli do poziomu wody w Zalewie Wiślanym. Po uzyskaniu tego poziomu wody, mierzono przecieki w komorze żelbetowej na bramach śluz. Wynik jest pozytywny, co oznacza, że wrota stalowe na bramie południowej są szczelne – podkreślał Maciej Klecha, kierownik robót mostowych z konsorcjum NDI/Besix.
Dzięki temu można było wczoraj rozpocząć wypełnianie śluzy wodą.
Zaznaczmy, to dzięki śluzie wody Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego nie będą się mieszały, a różnica poziomu w obu zbiornikach nie będzie stanowiła zagrożenia dla statków. Ponadto śluza ma zapobiegać mieszaniu się słonych wód Zatoki Gdańskiej ze słodkowodnymi wodami Zalewu Wiślanego, co mogłoby mieć szkodliwy wpływ na ekosystem.
Wszystko wskazuje, że zapowiedziany na 17 września tego roku koniec budowy przekopu mierzei, jest terminem realnym. Nowa droga wodna z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to odcinek o długości blisko 25 kilometrów. Kanał żeglugowy ma mieć 1 km długości i 5 metrów głębokości. Docelowo ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4,5 metrów, długości do 100 metrów oraz do 20 metrów szerokości.
