Rajd jest elementem międzynarodowego wydarzenia "80 dni dookoła świata"a jego szlak przebiega miedzy innymi przez Polskę. A to wszystko dzięki znajomości Adama Byglewskiego, wiceprezesa Adampol SA z organizatorami wydarzenia.
Międzynarodowy zespół kierowców liczy około 30 osób między innymi z Chin, Austrii, Włoch i Szwajcarii. Cały rajd liczy 11 załóg. We wtorek (16 sierpnia) do Białegostoku zawitała część z nich. Członkowie czterech załóg chętnie pozowali do zdjęć i opowiadali o zaletach elektrycznych samochodów.
- Nie ma różnicy w osiągach między zwykłym autem a tym elektrycznym - opowiada Beat Mueller ze Szwajcarii, uczestnik rajdu. - Tyle, że moim samochodem przejadę 400 kilometrów na jednym ładowaniu. Żeby jechać dalej wystarczy, że zatrzymam się w miejscu gdzie jest gniazdko. Idę na obiad, wracam i mogę jechać dalej.
Więcej przeczytasz w piątkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego