"Rzeczpospolita" sprawdziła, jak radzili sobie na giełdzie nasz Roman Karkosik oraz: Michał Sołowow, Leszek Czarnecki, Zbigniew Jakubas, Ryszard Krauze, Zygmunt Solorz-Żak, Jan Kulczyk oraz Mariusz Patrowicz.
Czterej pierwsi, m.in. Roman Karkosik, wzbogacili się. Pozostali stracili. Łącznie udziały spółek giełdowych ośmiu inwestorów wynosiły na koniec 2012 roku ok. 17,7 mld zł, to o 11 proc. więcej niż na początku stycznia.
Najlepiej wypadły spółki Jakubasa, były na plusie o 54 proc., Karkosika - 28 proc. oraz Czarneckiego - 20 proc.
"Rzeczpospolita" twierdzi, że są takie oosby, które działają na inwestorów jak magnes. Już samo pojawienie się ich w akcjonariacie danej spółki powoduje bardzo mocny wzrost jej kursu. Taką magię mają na pewno dwa nazwiska: Patrowicz oraz Karkosik.
Roman Karkosik, biznesmen z Kikoła, uplasował się w tym roku na czwartym miejscu, jeśli chodzi o wartość udziałów w spółkach giełdowych. Jego akcje są warte ponad 2,2 mld zł. Od początku roku urósł o prawie 0,5 mld zł. To przede wszystkim zasługa firmy Krezus, której wycena zwiększyła się aż trzykrotnie, a to właśnie ta spółka stanowi lwią część wartości portfela.
Źródło: Rzeczpospolita
