We wtorek 20 czerwca wydarzeniem dnia na krajowym rynku walutowym będą publikowane przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) o godzinie 14:00 majowe raporty o produkcji przemysłowej (prognoza: 8,5 proc. R/R), sprzedaży detalicznej (prognoza: 9,05 proc. R/R) i inflacji producenckiej (prognoza: 2,9 proc. R/R) w Polsce.
Z uwagi na większą liczbę dni roboczych w maju, dane o produkcji i sprzedaży najprawdopodobniej będą lepsze niż wskazuje na to rynkowy konsensus. Nie jest wykluczone, że wyniki będą dwucyfrowe. Oczekuję, że sprzedaż wzrośnie o 10,2 proc., a produkcja przemysłowa będzie na granicy 10 proc.
Mocne wyniki sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej mają szanse dziś wesprzeć złotego, ale nie wpłyną na zmianę oczekiwań co do terminu przyszłych zmian stóp procentowych w Polsce.
Te są bardzo mocno zakorzenione. W dalszym ciągu rynkowy konsensus będzie wskazywał, że na taki krok RPP zdecyduje się dopiero w III kwartale 2018 roku. A najprawdopodobniej zrobi to jeszcze później. Wydaje się, że już wkrótce, gdy inflacja pozostanie niska, inwestorzy pójdą śladem wygłaszanych od kilku miesięcy sugestii przez prezesa Glapińskiego i zaczną oczekiwać podwyżki kosztu pieniądza dopiero w 2019 roku.