Tempo wzrostu gospodarczego na 2022 i 2023 rok – nie tak wysokie, jak przewidywano
– Przed atakiem Rosji na Ukrainę prognozowaliśmy, że w 2022 r. tempo wzrostu gospodarczego wyniesie 4,3 proc., a w 2023 – 4,5 proc. Dziś wiemy, że szok surowcowy będzie miał długotrwałe konsekwencje, dlatego tegoroczne tempo wzrostu szacujemy na
3,5 proc., a przyszłoroczne na 3,6 proc., czyli odpowiednio 0,8 i 0,9 punktów procentowych mniej – mówi Jakub Rybacki, zastępca kierownika zespołu makroekonomii.
Od czego będzie zależeć ostateczny wskaźnik wzrostu PKB? Jak dodaje Jakub Rybacki:
- od liczby migrantów, którzy pozostaną w Polsce,
- od wykorzystania środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Trzy kluczowe czynniki, które przyczynią się do tempa wzrostu PKB w najbliższym czasie
Według analityków Polskiego Instytutu Ekonomicznego są trzy główne powody, dla których tempo wzrostu gospodarczego w kraju może przyspieszyć, lub przeciwnie – zwolnić. Eksperci PIE prognozują ich silny wpływ zarówno w obecnym, jak i przyszłym roku.
Jak czytamy, w informacji prasowej PIE z 14 marca 2022 roku kluczowe dla tempa wzrostu gospodarczego będzie:
Osłabienie eksportu.
Grudniowe prognozy PIE zakładały stopniową poprawę salda wymiany handlowej – w 2023 roku miało ono podwyższać wzrost gospodarczy o 0,5 pkt proc. Z uwagi na przerwanie handlu z Rosją i Ukrainą będziemy dalej obserwować ujemne wyniki. Straty sięgną 0,4 pkt w 2022 r. oraz 0,8 pkt w 2023 r.Niższe inwestycje przedsiębiorstw.
W 2022 r. można spodziewać się mniejszego napływu inwestycji zagranicznych oraz słabszego rozwoju krajowego przemysłu.Lukę związaną z brakiem inwestycji prywatnych może natomiast wypełnić Krajowy Plan Odbudowy. Prognozy PIE zakładają wykorzystanie środków, począwszy od IV kwartału 2022. W przypadku braku postępów w negocjacjach z Komisją Europejską wzrost gospodarczy będzie niższy od założeń o 0,2 pkt w roku 2022 oraz 1 pkt w 2023 roku – dodaje Jakub Rybacki.
Nieznaczne zmiany poziomu konsumpcji.
Wprawdzie szok energetyczny zmniejszy wydatki polskich gospodarstw domowych, ale to osłabienie rekompensować będą wydatki migrantów napływających z Ukrainy. Migracja może znacząco zaburzać statystyki wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach – łącznie z zaskoczeniami na plus.
