https://strefabiznesu.pl
reklama

Samorządy nie mogą wiecznie bazować na dotacjach. Brakuje im własnych środków

Agnieszka Kamińska
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
– Zmiany pod kątem efektywności kosztowej w przepisach dotyczących edukacji i gospodarki komunalnej spowodowałyby w samorządach wzrost nadwyżki operacyjnej, czyli zwiększyłaby się pula pieniędzy na inwestycje – mówi Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich, który był gościem Samorządowego Kongresu Finansowego "Local Trends" w Sopocie – mówi Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.

Spis treści

Samorządy ciągle jeszcze korzystają z dobrodziejstw zewnętrznych programów - brakuje im własnych środków na inwestycje

Przepisy, według których działają gminy, wymagają przejrzenia pod kątem efektywności kosztowej – uważa Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich. Największe problemy dotyczą gospodarki komunalnej i edukacji.

– Gdy wprowadzić korekty w tych dwóch obszarach, wzrosłaby nadwyżka operacyjna w samorządach, czyli zwiększyłaby się pula pieniędzy na inwestycje. Dziś ciągle jeszcze korzystamy z dobrodziejstw zewnętrznych programów, np. unijnych. Brakuje własnych środków na inwestycje. Dziś najchętniej posługujemy się dotacjami, ale przecież nie możemy na nich bazować, bo kiedyś się skończą – mówi Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.

Według niego, np. w ministerstwie edukacji nie ma zrozumienia dla – jak mówi – konieczności zmian w oświacie odnośnie tego, jak długo mają pracować nauczyciele.

– Trzeba się m.in. zastanowić, czy to, że nauczyciele w Polsce mają tak niskie pensum, ma jakieś uzasadnienie. Zdaniem samorządowców - nie ma. Przymiarki do korekt tych przepisów blokują jednak związki zawodowe, które są bardzo silne w tej branży – dodaje Andrzej Porawski.

Nie wykształcono modelu zamówień wewnętrznych i działania gospodarki komunalnej w jednym systemie

Andrzej Porawski wskazuje też na konieczność zmian w innych obszarach.

– Podam przykład. Prezydent Tychów do oczyszczalni ścieków, w której wytwarza z biogazów tani prąd, dołączył pływalnię. Ma ogrzewanie i oświetlenie w tej pływalni prawie za darmo. Ale już do tego systemu nie mógł podłączyć trolejbusów. Nadmiar prądu, który sam wyprodukuje, musi oddać energetyce za marne pieniądze. A potem prąd do trolejbusów musi dokupić w ramach przetargu i to pięć razy drożej. To jest nonsens! W Polsce nie wykształcono modelu zamówień wewnętrznych i działania gospodarki komunalnej w jednym systemie. Z powodu przepisów, nie możemy wykorzystać pewnych dóbr, które sami w gminach produkujemy. Ten obszar również powinien zostać zmieniony – twierdzi Andrzej Porawski.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Sztuczna inteligencja ma przyspieszyć sądy i administrację

Sztuczna inteligencja ma przyspieszyć sądy i administrację

Na giełdzie w Warszawie wzrosty. Mocny skok do góry Budimeksu

Na giełdzie w Warszawie wzrosty. Mocny skok do góry Budimeksu

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu