Sejm przyjął przepisy o sygnalistach. Prawo pracy poza procedurą zgłaszania naruszeń

Agnieszka Kamińska
Opracowanie:
Firmy same będą mogły się zdecydować na ujęcie prawa pracy w swoich procedurach wewnętrznych - nawet pomimo braku tej dziedziny w katalogu obligatoryjnym
Firmy same będą mogły się zdecydować na ujęcie prawa pracy w swoich procedurach wewnętrznych - nawet pomimo braku tej dziedziny w katalogu obligatoryjnym 123 rf
Sejm przyjął poprawki Senatu do ustawy o ochronie sygnalistów. Zakładają one m.in. wykreślenie prawa pracy z katalogu obszarów, w ramach których będzie można dokonać zgłoszenia naruszeń. O takie zmiany apelowała m.in. Konfederacja Lewiatan.

Spis treści

Pracodawcy zgłaszali wątpliwości w sprawie wprowadzenia prawa pracy do ustawy o ochronie sygnalistów. Po apelach m.in. Konfederacji Lewiatan wykreślono prawo pracy z procedury zgłaszania naruszeń.

Przepisy o sygnalistach uchwalone. Wykreślono prawo pracy z procedury zgłaszania naruszeń

- Oczywiście popieramy wprowadzenie instytucji sygnalisty do polskiego porządku prawnego. Uznajemy ją za jak najbardziej zasadną również dla ochrony interesu firm. Jednak kwestia dodania prawa pracy od początku budziła wątpliwości, z uwagi na daleko idące konsekwencje natury prawnej i praktycznej. Dobrze się stało, że posłowie po apelach pracodawców przyjęli poprawkę Senatu wykreślającą prawo pracy z procedury zgłoszenia naruszeń - mówi Krzysztof Kajda, zastępca dyrektora generalnego, szef pionu ekspertyzy Konfederacji Lewiatan.

Firmy mogą wprowadzić własne regulacje w swoich wewnętrznych procedurach

Firmy same będą mogły się zdecydować na ujęcie prawa pracy w swoich procedurach wewnętrznych - nawet pomimo braku tej dziedziny w katalogu obligatoryjnym. Wynika to z przewidzianej w ustawie możliwości rozszerzenia przez pracodawcę katalogu zgłoszeń wewnętrznych o te sprawy, które są ujęte w aktach wewnątrzzakładowych, mających oparcie w prawie powszechnym.

- Przedstawiciele pracowników i związki zawodowe będą brali udział w konsultacjach procedury wewnętrznej, więc będą mogli zabiegać o jej rozszerzenie o obszar prawa pracy – dodaje Krzysztof Kajda.

W opinii Konfederacji Lewiatan przyjęte przez Sejm przepisy są zgodne z duchem unijnej dyrektywy, która akcentuje, że ochrona sygnalistów ma być związana z ochroną interesu publicznego, a nie spraw indywidulanych. Dodanie prawa pracy do ustawy miałoby decydujący wpływ na przyszłe stosowanie instytucji sygnalizowania w naszym kraju. Jeśli zostałaby ona zdominowana przez sprawy z zakresu prawa pracy, oznaczałoby to, że cel określony w dyrektywie nie został osiągnięty. Co więcej, zgłoszenia mogłyby dotyczyć nie tyle faktycznych naruszeń, ile samych wątpliwości pojawiających się na gruncie prawa pracy. W efekcie przepisy o ochronie sygnalistów byłyby stosowane głównie do sytuacji dotyczących indywidualnych skarg lub roszczeń pracowników. Tymczasem nie taki był cel dyrektywy i nie taki powinien być cel ustawy implementującej.

PIP, sądy pracy i związki zawodowe na straży praw pracowniczych

Konfederacja Lewiatan przypomina o obowiązujących regulacjach prawnych i instytucjach powołanych do ochrony praw pracowników, jak chociażby Państwa Inspekcja Pracy, sądy pracy czy związki zawodowe i społeczna inspekcja pracy.

"Jeśli są one uznawane za nieskuteczne, to należy dążyć do usprawnienia ich działalności poprzez przeprowadzenie odpowiednich reform. Powielanie procedur i przewlekłość postępowań z pewnością nie przyczynią się do poprawy sytuacji pracowników."- czytamy w stanowisku Konfederacji Lewiatan.

Ustawa, którą przyjął Sejm, czeka teraz na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu