Spis treści
Składka zdrowotna w 2024 roku – jak to wygląda teraz?
Obecnie składka zdrowotna dla pracownika wynosi 9 proc. Tyle samo płacą prowadzący działalność na skali podatkowej. Przedsiębiorcy na podatku liniowym odprowadzają składkę w wysokości 4,9 proc., a płacący podatek ryczałtowy – trzy poziomy składki ryczałtowej w zależności od przychodu.
Jak tłumaczy Dziennik Gazeta Prawna „system ten obowiązuje zarówno pracowników, jak i przedsiębiorców, z różnymi zasadami dla różnych grup zawodowych, w tym rolników, przedsiębiorców rozliczających się na zasadzie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych oraz członków rodzin ubezpieczonych”.
Co ma się zmienić w 2025 roku?
Minister finansów Andrzej Domański nie ukrywa, że składka zdrowotna dla przedsiębiorców powinna zostać obniżona i w jednym wywiadzie podkreślił, że liczy na wprowadzenie nowych zasad od 2025 roku. Czy to się uda? Trudno określić, ponieważ wciąż toczą się na ten temat żywe dyskusje.
Jeżeli nowe zasady rzeczywiście wejdą w życie w proponowanej formie, mają być bardzo uproszczone i będą zależały od progu dochodowego. Składka zdrowotna miałaby wynosić:
- 300 zł miesięcznie – w przypadku rocznego przychodu nie większego niż 85 000 zł,
- 525 zł miesięcznie – w przypadku rocznych dochodów 85 000 zł a 300 000 zł,
- 700 zł miesięcznie – w przypadku rocznego dochodu powyżej 300 000 zł.
Składki będą waloryzowane na podstawie średniorocznego wskaźnika wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw.
Propozycje zmian mają na celu ujednolicenie systemu składek zdrowotnych oraz obniżenie obciążeń dla przedsiębiorców. Nowe rozwiązania mają być bardziej sprawiedliwe i dostosowane do rzeczywistych dochodów przedsiębiorców.
Przedsiębiorcy są rozczarowani?
Projekt zmian ws. składki zdrowotnej złożyła w Sejmie nie tylko Polska 2050. Własne projekty zapowiedziały także Polskie Stronnictwo Ludowe i Lewica. Propozycja PSL zakłada rozłożenie obniżki składki zdrowotnej na etapy.
- Moim zdaniem obecna składka, to tylko metoda na kolejny podatek, a opłata składki od sprzedaży środków trwałych to kuriozum, wprowadzona wraz z nowym ładem składka podniosła tylko koszty prowadzenia działalności – mówi pan Zbigniew, przedsiębiorca z Jeleniej Góry.
Jak dodaje „płacąc 1000 zł miesięcznie i tak czeka się w kolejce na wizytę u lekarza przez rok, płacąc w prywatnej placówce 160 zł, do specjalisty można dostać się w przeciągu miesiąca.” – Rozumiem, że składka pokrywa wyższe koszty, chociażby szpitale, ale jej procentowa wersja nie jest moim zdaniem sprawiedliwa.
- Obawiam się, że proponowana składka nie wejdzie w takiej formie w życie, bo zmiany, które wprowadzono wraz z nowym ładem były metodą na podwyższenie dochodów państwa, a jak uczy nas doświadczenie, władza nie obniży raz zyskanych dochodów z podatków – tłumaczy przedsiębiorca.
Kontrowersje budzi niedawny wpis Ryszarda Petru na portalu X.com. Wychodzi na to, że projekt powoli ulega zmianie i nie będzie wyglądał tak jak początkowo proponowano. „Na tym etapie propozycja dotyczyłaby tylko przedsiębiorców. Pracownicy byliby objęci obniżką w momencie gdy deficyt sektora finansów publicznych spadnie poniżej 3% PKB. Czyli ok 2027 roku” – napisał poseł.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
