Słynna fuzja Orlenu z Lotosem czeka na swój ostatni akord. Ten może być bolesny. Pracownicy gdańskiego laboratorium niepokoją się o swój los

Jerzy Mosoń
Prezes Orlenu Ireneusz Fąfara w najbliższym czasie będzie musiał podjąć trudne decyzje nie tylko w sprawie dalszych losów inwestycji wkompleks Olefiny III, ale też sposobu połączenia spółek Lotos Lab z Orlen Laboratorium.
Prezes Orlenu Ireneusz Fąfara w najbliższym czasie będzie musiał podjąć trudne decyzje nie tylko w sprawie dalszych losów inwestycji wkompleks Olefiny III, ale też sposobu połączenia spółek Lotos Lab z Orlen Laboratorium. fot. Jerzy Mosoń/Polska Press
Miały być gwarancje pracy i płacy, jak w przypadku innych spółek Grupy Lotos, przejmowanych przez Orlen, a jest problem. Choć koncern wysyła uspokajający komunikat w sprawie pracowników spółki Lotos Lab, to jeden fakt jest niezaprzeczalny: do połączenia gdańskiego podmiotu z Orlen Laboratorium S.A. wciąż nie doszło, choć jest już dawno po terminie. Zaczęły się też pierwsze zwolnienia. Jaka może być ich skala i czy uda się dokończyć kontrowersyjną fuzję w pełnym wymiarze? O zdanie zapytaliśmy czołowych ekspertów specjalizujących się w restrukturyzacjach, fuzjach i upadłościach.

Spis treści

Ostatnie tygodnie nie są zbyt dobre dla Orlenu. Okazało się, że zysk netto Grupy za pierwsze pół roku 2024 wyniósł 2 mld 761 mln zł, co oznacza, że był niższy o 12 mld 729 mln zł względem analogicznego okresu 2023 roku. Do tego doszły problemy z ważną inwestycją Olefiny III, która nie dość, że robi się horrendalnie droga, to może się okazać aż o jedną trzecią mniej efektywna od pierwotnych założeń. Mogłoby się wydawać, że wobec tych dwóch spraw kłopoty z wchłonięciem spółki Lotos Lab na warunkach obiecanych pracownikom gdańskiej spółki to drobnostka. Nic bardziej mylnego.

Lotos Lab miał się stać częścią Orlen Laboratorium już w zeszłym roku

Spółki Orlen S.A. i Grupa Lotos zostały połączone w Orlen S.A. 1 sierpnia 2022 r. Spółki zależne Lotosu zostały właściwie włączone do większego podmiotu. Taki los miał spotkać także Lotos Lab Sp. z o.o., której zakres działalności był identyczny z obszarem działań firmy Orlen Laboratorium S.A. należącej do Grupy Kapitałowej Orlen. Wszystko miało pójść sprawnie i zakończyć się najpóźniej 31 grudnia zeszłego roku. Terminu jednak nie udało się dotrzymać. Kolejna wyznaczona data 1 lipca 2024 roku także okazała się nieosiągalna. Nowy termin nie jest znany, ale nie jest to najważniejszy problem. Do pracowników Orlen Lab zaczęły dochodzić informacje, że nie wszystkim z nich uda się dotrwać w firmie do czasu połączenia podmiotów. A przecież nie tak miało być.

Pracownicy dawnych spółek Lotosu wynegocjowali komfortowe warunki wejścia w nową strukturę

Według informacji, do których udało nam się dotrzeć, pracownicy mieli być wielokrotnie zapewniani, że otrzymają gwarancje pracownicze na tych samych zasadach co pracownicy innych spółek ex Grupy Lotos S.A. Jeśli tak, to powinni spodziewać się dwuletniej gwarancji pracy i płacy oraz pewności zatrudnienia w ogóle przez cztery lata. O interes wszystkich pracowników spółek zależnych Lotosu miał ponoć zabiegać sam (były już) prezes Daniel Obajtek. Doszło nawet do porozumienia w tej sprawie ze związkami zawodowymi, a dotychczasowe procesy konsolidacyjne zostały przeprowadzone zgodnie z wytycznymi byłego szefa Orlenu. Może się jednak okazać, że nie stanie się tak każdym przypadku.

Zwolnienia zamiast gwarancji? Taki los może czekać niektórych pracowników gdańskiego laboratorium

W czasie jednego ze spotkań poświęconych konsolidacji spółek kierownik Projektu Połączenia poinformowała pracowników Lotos Lab Sp. z o.o., że na polecenie Orlen S.A. należy przeprowadzić redukcję zatrudnienia w gdańskiej spółce, przed dniem połączenia spółek. Celem zwolnień miałoby być osiągnięcie efektu tzw. synergii.

Pracownicy listy piszą. Martwią się o rafinerię i obawiają utraty pracy

Niedługo potem pracę w Lotos Lab stracił jeden z dyrektorów. To rozpętało prawdziwą burzę. W piśmie datowanym na 11 lipca 2024 roku, jakie trafiło na biurko prezesa Ireneusza Fąfary, znalazło się szereg pytań dotyczących m.in. ewentualnej próby ominięcia gwarancji pracowniczych przez zarząd. Autorzy listu wyrazili zaniepokojenie wobec zagrożenia płynności operacyjnej laboratorium oraz konsekwencjami tej sytuacji dla Rafinerii Gdańskiej. W piśmie skierowanym do prezesa Orlenu, na szczególną uwagę zasługuje także zarzut o rzekomym nieinformowaniu pracowników Lotos Lab na temat przebiegu procesu konsolidacji.

Dział HR nie rozwiewa wszystkich wątpliwości. Pracownicy mogą jednak liczyć na spotkanie

Pracownicy nie doczekali się odpowiedzi ze strony prezesa Fąfary. Do listu ustosunkowała się za to Anna Socha, dyrektor wykonawcza ds. kadr, która podniosła kwestie trwających w spółce analiz. Ich celem, jak zaznaczyła, jest zapewnienie wysokich usług laboratoryjnych, przy jednoczesnym zwiększeniu efektywności. Zapewniła też, że proces synergii odbędzie się w „zgodzie z przepisami prawa, w tym z uwzględnieniem zasad współdziałania ze związkami zawodowymi w sprawach obowiązujących regulacji prawnych”. Dyrektor Socha zapowiedziała także zwrócenie się do zarządu Lotos Lab o zorganizowanie spotkania informacyjnego. Czy taka odpowiedź mogła usatysfakcjonować pracowników gdańskiej firmy? Raczej nie.

Po co spieszyć się z łączeniem firm laboratoryjnych, skoro fuzja i tak ma być odwrócona? Ważne dementi

Mając na uwadze, że nie wszystkie wątpliwe kwestie udało się wyjaśnić, Strefa Biznesu wysłała do biura prasowego spółki Orlen pytania, które być może rzucą nieco więcej światła na sprawę. To, co szczególnie nas zaniepokoiło to możliwa skala zwolnień w gdańskim podmiocie oraz pojawiające się pogłoski, że zwłoka z połączeniem laboratoriów może mieć związek z sondowaniem możliwości odwrócenia fuzji z Orlenu z Lotosem.

Według zapewnień rzecznika Orlenu Mateusza Witczyńskiego, dyrektora w Biurze Relacji Publicznych i Międzynarodowych: „celem planowanej konsolidacji aktywów laboratoryjnych spółek z Grupy Orlen jest wzmocnienie efektywności tego obszaru, dzięki skupieniu w jednej strukturze organizacyjnej, a także dostosowanie działalności nowego podmiotu do potrzeb Grupy Orlen i rynkowych oczekiwań. Obecnie prowadzone są analizy, zmierzające do znalezienia optymalnego rozwiązania dla przewidzianego zakresu działalności połączonej spółki. W spółce nie są planowane zwolnienia grupowe”.

Rzecznik zauważył także, że „proces konsolidacji aktywów ma swoje uwarunkowania i określone kryteria, których realizacja wpływa na czas jego trwania i przyjęty harmonogramem. Jak dodał: „w Grupie Orlen nie są prowadzone prace zmierzające do odwrócenia fuzji Orlenu z Lotosem”.

Dodał jednocześnie, że „spółka prowadzi dialog ze stroną społeczną w celu przeprowadzenia procesu konsolidacji z poszanowaniem praw pracowniczych. Wszelkie proponowane rozwiązania poprzedzone będą konsultacjami i analizami. Grupa Orlen posiada niezbędne doświadczenie w prowadzeniu tego rodzaju procesów oraz wypracowane standardy w tym zakresie”.

Jak jednak udało nam się dowiedzieć nieoficjalnie, choć rzecznik Orlenu zapewnił, że nie należy spodziewać się zwolnień grupowych w spółce Lotos Lab, to jednak skala redukcji załogi może nie ograniczyć się jedynie do jednej czy kilku osób. Istnieje także wariant najbardziej pesymistyczny, a ten wiązałby się nawet z redukcją dwucyfrową lub bardzo by się do niej zbliżył.

Co z jakością paliw oferowanych na polskich stacjach? Niepokój o wyniki giełdowe Orlenu

Rzecznik Orlenu zapytany o to, czy koncern dokonał analiz dotyczących wpływu opóźnienia konsolidacji laboratoriów na wyniki giełdowe spółki, odparł, że „Orlen analizuje każdą decyzję biznesową oraz wszelkie czynniki mogące mieć wpływ na kurs akcji spółki”. Byliśmy także ciekawi, jaki podmiot odpowiada obecnie za jakość paliw. Nie otrzymaliśmy na to pytanie precyzyjnej odpowiedzi, a jedynie zapewnienie, że „badania jakości odbywają się regularnie zgodnie z harmonogramem oraz zgłoszonym zapotrzebowaniem. Wszystkie paliwa na stacjach Orlen spełniają określone normy i najwyższe standardy” – podkreślił Witczyński.

Konsolidacja spółek laboratoryjnych wcale nie musi być korzystna dla Orlenu

Co o sytuacji dotyczącej, jak dotychczas, nieudanego procesu łączenia spółek Lotos Lab i Orlen Laboratorium sądzi Juliusz Bolek, przewodniczący Rady Dyrektorów Instytutu Biznesu, podmiotu, którego główną specjalizacją jest restrukturyzacja przedsiębiorstw?

Bez specjalistycznej analizy trudno powiedzieć czy konsolidacja Lotos Lab i Orlen Laboratorium jest korzystna. Ważne jest, aby nie podejmować mechanicznych działań. Z pewnością jednak przedłużający się okres niepewności, co do przyszłości, komplikuje sprawę – podkreśla ekspert.

Jak ocenia Juliusz Bolek, z punktu widzenia zarządzania, pojmowanego na poziomie tabelek, oczywiste wydaje się, że konsolidacja daje korzyści, wynikające z efektu synergii. – Działalność gospodarcza jest jednak bardziej bogata – mówi. – W biznesie należy uwzględniać wiele innych parametrów, nie tylko tych doraźnych efektów ekonomicznych, lecz również długofalowych – podkreśla szef Instytutu Biznesu. Ekspert ma też uwagę ogólną co do samej idei konsolidacji.

Zawisku konsolidacji można też zarzucić, że prowadzi do hegemonii czy monopolizacji oraz zaniku konkurencji i dywersyfikacji, które, co do zasady, można oceniać krytycznie. Zanim zatem dany projekt konsolidacyjny oceni się pozytywnie, należy uwzględnić wiele innych czynników. W przypadku każdego procesu konsolidacji w sektorze energetycznym, który ma kluczowe znaczenie dla potencjału gospodarczego oraz jest z definicji strategiczny, należy podchodzić szczególnie rozważnie – mówi Juliusz Bolek, szef Instytutu Biznesu.

Nie można spółek zmusić do połączenia się. Na końcu będą liczyć się umowy, a nie deklaracje

Z kolei mec. Piotr Witecki, partner w kancelarii prawnej Octo Legal zauważa, że proces połączenia to nie tylko proces prawny, ale głównie i przede wszystkim proces organizacyjny, systemowy czy technologiczny. – Może zatem istnieć bardzo wiele przyczyn, dla których decyzja o jego finalizacji jest odsuwana w czasie – zwraca uwagę ekspert.

Decyzja o połączeniu spółek i finalizacja tego procesu jest suwerenną decyzją zarządów i wspólników łączonych podmiotów. Mogą oni również wycofać się z tego procesu bez żadnych konsekwencji do czasu, aż nie zostanie on zakończony – podkreśla mec. Piotr Witecki.

Jak zauważa prawnik, podjęcie wymaganych uchwał o połączeniu oraz przygotowanie i złożenie planu połączenia nie daje żadnej osobie trzeciej roszczenia o wykonanie tego procesu. – W szczególności nie daje podstaw do wyciągania konsekwencji w przypadku, jeżeli do takiego połączenia nie dojdzie lub dojdzie po czasie, który pierwotnie został założony. Inaczej by było, gdyby pomiędzy zainteresowanymi stronami została zawarta umowa zobowiązująca do realizacji takiego procesu i określająca konsekwencje niedotrzymania umówionych terminów, ale takie umowy rzadko są zawierane – mówi mec. Witecki. Słowa eksperta mogą okazać się niezwykle istotne w sytuacji, gdyby załodze Lotos Lab i Orlenowi nie udało się porozumieć, i pracownicy zdecydowaliby się wystąpić na drogę prawną. Do tego jednak jeszcze daleka droga.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
W
Warto jeszcze dodać, że każde z laboratoriów pracuje przy innej rafinerii, która jest ich głównym żywicielem. W rafinerii w Gdańsku dodatkowo jest jeszcze współwłaściciel niezwiązany z grupą Orlen.
B
Balbina
Ciekawy artykuł, ale warto dodać, że obie spółki mają tego samego prezesa i ten sam skład rady nadzorczej !!! Przypomnę, że jedna spółka wchłania druga. Jak zarząd jednej spółki ma podjąć obiektywną decyzję co do przejęcia drugiej spółki, skoro są to te same osoby.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu