To oczywiście kwoty brutto, ale faktem jest, że związkowcy mają pełną świadomość, że obecna płaca minimalna nie zaspokaja potrzeb pracujących i najniżej zarabiających.
Na pytanie jaka ma być płaca minimalna? - Piotr Duda, szef „Solidarności” odpowiedział 3600 zł żartem.
- Jednak całkiem poważnie płaca minimalna ma być wyższa niż 1600 zł i stanowić 50 – 60 procent przeciętnej płacy brutto w Polsce – stwierdził przewodniczący „Solidarności”. - Rząd obiecał już dawno opracować ścieżkę wzrostu płacy minimalnej do poziomu 60 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto. Jednak rząd Donalda Tuska z tego się nie wywiązał – powiedział Piotr Duda podczas spotkania w Rzeszowie.
Zdaniem przewodniczącego Dudy zbyt niska płaca minimalna w Polsce to także problem europejskich związkowców. Ich zdaniem zbyt niskie płace w Polsce sprawiają, że miejsca pracy są przenoszone z europejskich krajów do Polski. Związkowcy w Unii Europejskiej zaproponowali oni nawet coś w rodzaju płacy minimalnej w UE na poziomie 50 proc. To nie możliwe.
Jednak zdaniem P. Dudy płaca w Polsce może stanowić 50 – 60 procent przeciętnej płacy brutto w naszym kraju. Tym bardziej, że rząd miał wspólnie z pracodawcami przedstawić ścieżkę takiego rozwiązania do 2009 roku. Związkowców boli fakt, że z takiego zobowiązania rząd się jednak nie wywiązał.
Warto jednak zauważyć, że w sektorze przedsiębiorstw w lutym 2013 roku w Polsce przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto wyniosło 3709,99 zł i, co daje to minimum 1850 zł (50 proc.), a przypadku (60 proc.) 2220 zł brutto miesięczne.
Nic zatem dziwnego, ze związkowcy chcą zmiany ustawy o płacy minimalnej. Domagają się zdecydowanie wycofania ustawy o elastycznym czasie pracy; Ich zdaniem tzw. ustawa antykryzysowa powinna obowiązywać obligatoryjnie dopiero po spełnieniu pewnych parametrów.