Sprzedawców gubi rutyna, handlowców gnębi wypalenie zawodowe

Zbigniew Biskupski AIP
Piotr Mizerski
Od dłuższego czasu co trzecia oferta na rynku pracy dotyczy sprzedawcy lub handlowca. Dzieje się tak nie tylko ze względu na siłę branży zatrudniającej niemal 2 mln osób, ale i dużej rotacji na tych stanowiskach pracy, związanych z niedostosowaniem wzajemnych oczekiwań pracownia i pracodawcy.

Jak podaje portal Pracuj.pl w ostatnich latach najwięcej ofert pracy dotyczyło stanowisk handlowo-sprzedażowych. Tylko w sierpniu br. odnotowano, że stanowiły one 36 proc. wszystkich ogłoszeń. Jedną z przyczyn takiej sytuacji jest duża rotacja pracowników na tych stanowiskach, a ta z kolei często wynika z niewłaściwego dopasowania osoby do firmy i obowiązków.
- Od lat obserwujemy bardzo dużą rotacje wśród przedstawicieli handlowych i sprzedawców, co wynika przede wszystkim z niedopasowania profilu osobowego handlowca do firmy i powierzonych mu zadań. Z naszych analiz wynika, że nawet co druga rekrutacja jest nietrafiona już na samym początku i w krótkim czasie przynosi rozczarowanie jednej lub drugiej strony. Firmy zbyt szybko ulegają dobremu wrażeniu, nie sprawdzając wnikliwie rzeczywistych predyspozycji kandydata, ale często też nie potrafią właściwie stymulować dobrych handlowców, których mają już na pokładzie – mówi Ewa Przybylska, Dyrektor ds. Rozwoju Rekrutacji Stałych w Grupie Progres.

Doświadczenie bardziej szkodzi niż pomaga

Według badań Banku DNB i firmy Deloitte zatrudnionych w branży handlowej jest około 2 mln osób, co stanowi niemal 26 proc. ogółu pracujących. Jedna czwarta pracowników tej branży to przedstawiciele handlowi i sprzedawcy. Praca na tym stanowisku nie jest łatwa. Nie każdy też potrafi pracować pod presją wyniku, bo to w dużej mierze od efektywności handlowca zależy wynik sprzedażowy, a tym samym przychody firmy. Z założenia, osoba zatrudniana na to stanowisko powinna mieć doświadczenie, najlepiej w danej branży i tym najczęściej kierują się działy HR w procesie rekrutacji. Okazuje się jednak, że nie jest to wcale gwarantem sukcesu, a czasami nawet barierą.
- Firmy często zbyt powierzchownie oceniają kandydatów, wyłącznie przez pryzmat doświadczenia, co okazuje się zgubne. To, co nawet działało w jednej firmie, nie zawsze bowiem współgra z oczekiwaniami, celami, a także środowiskiem pracy w innej. Kluczem do zatrudnienia dobrej osoby na stanowisko handlowca jest szczegółowy wywiad poparty wnikliwą analizą predyspozycji zawodowych. Niezbędne jest tutaj podejście behawioralne, które pozwoli na dokładne poznanie kandydata i jego osobowości – dodaje Ewa Przybylska z Grupy Progres.
Doświadczenie w danej branży może też oznaczać schematyczne myślenie. Na trudnych rynkach wymagających kreatywności czy znajdowania nowych kanałów, może więc nie przełożyć się na efektywność. Z kolei nauka nowego produktu czy penetracja nieznanego rynku może też być dodatkowym bodźcem, wyzwaniem dla branżowego nowicjusza, pod warunkiem, że jest właściwie dobrany.

Choroba handlowca: wypalenie zawodowe

Rekrutacja dobrego handlowca nie jest prostym zadaniem i warto przeprowadzić ją skrupulatnie, pamiętając, że jest to dwustronna relacja. Nawet jeśli handlowiec osiąga dobre wyniki, nie musi to oznaczać, że stawiane cele czy klimat pracy przynoszą mu satysfakcję. Jeżeli mówimy o długofalowej współpracy, rekrutacja na stanowisko handlowe powinna mieć kilka zróżnicowanych etapów, by ocenić rzeczywiste predyspozycje, potencjał osoby czy jego dopasowanie do organizacji. Tutaj przydają się sprawdzone rozwiązania i wsparcie ekspertów, bo pośpiech czy oszczędności w takim procesie mogą oznaczać problemy, a także spore i niepotrzebne koszty. Spersonalizowane doradztwo dla kandydatów i profesjonalne długofalowe relacje z perełkami sprzedaży to kompetencje, które posiadają i stale doskonalą wyspecjalizowane podmioty branży HR.
- W naszej branży profesjonalne dopasowanie osoby-sprzedawcy do specyfiki produktu jest niezwykle istotne. Sprzedajemy bowiem nie tyle samochód, co markę producenta i wszystko, co za nią stoi. Rozumienie tej zależności, a jednocześnie umiejętność doskonałej weryfikacji i poznania klienta jest tutaj warunkiem sukcesu i zadowolenia obu stron. Dobrego handlowca nie jest łatwo zrekrutować, o czym wielokrotnie się już przekonaliśmy, dlatego sprzedażowe talenty, osoby z potencjałem, warto wyszukiwać współpracując z profesjonalistami w tym zakresie – mówi Jacek Skolimowski, Kierownik Sprzedaży w spółce Karlik, Autoryzowanym Dealerze Volvo.
Warto też pamiętać, że praca handlowca wymaga ciągłej aktywności i stymulacji. Systemy wsparcia takich pracowników powinny być dedykowane i odpowiadać precyzyjnie na ich potrzeby, by zapobiegać częstemu w tej profesji wypaleniu zawodowemu. Każdy, nawet najlepszy przedstawiciel potrzebuje w tej kwestii wsparcia ze strony pracodawcy. Firmy powinny więc ciągle doskonalić procesy, zarówno rekrutacji, jak i rozwoju, starając się zapewniać komfort i szczególne warunki zatrudnienia dopasowane do indywidualnych potrzeb. Efektywni handlowcy wiedzą, że mają dużą wartość rynkową, a zmiana pracy to raczej kwestia ich wyboru.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mła
Ludzie wypalają się bo nie mają czasu dla siebie, bo ktoś zawalił i musisz iść za niego, bo ktoś się zwolnił i musisz wykonać pracę za niego, no i swoją oczywiście, bo w 8 godzinach pracujesz jak w 12 a w 12 jak w 16, prawda jest taka, że pracodawca nie chce zatrudniać ludzi, obowiązki wykonujesz za 2 lub 3 ludzi, nie dziwne że ludzie z handlu uciekają. Pojedynczy dzień wolny- jeśli ktoś nie ma dzieci, poświęca na zaległe sprawy domowe i sen, a następny już idzie do pracy, często pracując na popołudnia, bo inna osoba z kolei może tylko na ranki, bo ma dzieci, inni też mają ale mają zmiany mieszane i dają radę. Natłok obowiązków i poczucie wykorzystania kumuluje się w zwolnienia lekarskie, bo już nie daje się rady, a jak nie dajesz rady= won, bo nie jesteś potrzebny, kto inny przyjdzie, ale zanim ktoś wtopi i wejdzie w handel, to ktoś musi te zmiany przejąć, przejmują inni pracownicy, bo kto? Dlatego nie ma co w tym tkwić, zmienić zawód na jakiś czas chociaż i żyć jak człowiek a nie marionetka.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu