Trwa strajk personelu pokładowego Polskich Linii Lotniczych LOT. Jak informuje RMF, w tej chwili uczestniczy w nim około stu pracowników. Jak jednak zapewnia zarząd LOT-u strajk nie będzie wiązał się z utrudnieniami dla pasażerów.
Zgodnie z zapowiedzią personel pokładowy Polskich Linii Lotniczych LOT rozpoczął strajk. W tej chwili uczestniczy w nich około stu osób. Według zapowiedzi związków zawodowych działających w Polskich Liniach Lotniczych ma ich być co najmniej trzystu.
Strajkujący domagają się powrotu do lepszych warunków zatrudnienia. Żądają też przywrócenia do pracy Moniki Żelazik, działaczki związkowej zwolnionej z LOT-u. Zarząd PLL LOT odrzucił jednak wszystkie postulaty. Podkreśla, że strajk jest nielegalny, a jego uczestnikom grozi poważnymi konsekwencjami.
Jak informuje stacja RMF FM, strajk nie dotknie podróżnych. Jak mówi cytowany przez stację, rzecznik prasowy LOT, P.O. Adrian Kubicki, spółka nie planowała i nie panuje odwoływania lotów. Na dzień strajku przygotowano tzw. załogi awaryjne. Ściągnięto też z urlopów dodatkowych pracowników. W razie potrzeby część pasażerów przejmę bratnie linie m.in. Lufthansa.