Respondenci, biorący udział w sondażu Agencji Badania Rynku i Opinii SW Research i Travelplanet.pl wysoko pozycjonowali wypoczynek wakacyjny dzieci w hierarchii wydatków. Prawie 60 proc. badanych wyjechało na urlop w ciągu ostatniego roku, z czego 30 proc. w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Jedynie 4 proc. ankietowanych nigdy nie było na urlopie.
Beneficjenci 500+ najczęściej deklarowali, że pieniądze z programu wydawane są na ubrania (46 proc.), żywność (38 proc.) oraz oszczędzanie na przyszłe cele (32 proc.). Jednak 22 proc. ankietowanych decyduje się na sfinansowanie z nich wyjazdów wakacyjnych.
Z danych Travelplanet.pl obejmujących okres wakacji szkolnych wynika, że deklaracje beneficjentów rządowego programu przełożyły się na konkretne decyzje. Na wypoczynek z biurami podróży wyjechało o 14 proc. dzieci więcej niż latem 2015 roku. Odsetek dzieci i młodzieży wśród ogółu wyjeżdżających z biurami podróży zwiększył się z około 32 proc. podczas ubiegłorocznych wakacji do 34,5 proc. obecnie. 14 proc. dzieci ostatni raz na wakacjach było co najmniej 3 lata temu, a kolejne 14 proc. w ogóle nie wyjechało na letni wypoczynek.
– Badanie pokazuje, że zdecydowana większość rodziców, bo ponad 65 proc., w ciągu ostatnich dwóch lat, zapewniła swoim podopiecznym wypoczynek. Ponad 35 proc. zaś zorganizowała dzieciom wakacje w ciągu ostatniego półrocza – mówi Piotr Zimolzak, dyrektor ds. Badań i Analiz SW Research. – Jednak ciekawe wnioski nasuwają się po przeanalizowaniu innych odpowiedzi badanych, zwłaszcza osób, które są beneficjentami programu Rodzina 500 plus. Otóż badanie pokazuje, że 22 proc. respondentów dodatkowe pieniądze zamierzało przeznaczyć na sfinansowanie wyjazdów wakacyjnych. Równocześnie zwiększa się odsetek osób, które chciałyby na wakacje swoich dzieci wydawać więcej niż dotychczas. Dotyczy to zwłaszcza tych badanych, którzy dotychczas wydawali na ten cel do 500 zł. Tak więc można pokusić się o stwierdzenie, że dzięki programowi Polacy nie tylko chętniej wysyłają i będą wysyłali swoje dzieci na wakacje, ale równocześnie skłonni będą przeznaczać na ten cel więcej pieniędzy – dodaje Zimolzak.
Jak wynika z badania, 22 proc. beneficjentów programu zamierzało przeznaczyć dodatkowe pieniądze na sfinansowanie wyjazdów wakacyjnych dzieci. Na ten cel planowali wykorzystać ok. 2000 zł. Ci, którzy rzeczywiście sfinansowali wypoczynek swoich pociech, płacili za niego w biurach podróży ok. 2400 zł. W wypadku ok. 50 – 60 proc. rodzin nie ma problemu ze wspólnym wyjazdem na urlop. Za to z powodów finansowych w ponad 40 proc. rodzin zdarza się, że dziecko w ogóle nie wyjeżdża na wakacje.
Wakacje marzeń a możliwości finansowe
Program Rodzina 500 plus zaczął funkcjonować 1 kwietnia i swoim zasięgiem objął już 3,6 mln dzieci. Do końca lipca wypłacono z niego wsparcie w wysokości 7,18 mld zł. Te pieniądze z pewnością przełożyły się na zwiększenie liczby dzieci wyjeżdżających na wakacje. Jednak nie wszystkie rodziny mogły sobie pozwolić na przeznaczenie całej otrzymanej kwoty na ten cel. Nawet jeśli w niektórych przypadkach tak było, to odkładając od kwietnia po 500 zł miesięcznie, udało im się zebrać maksymalnie 2 500 zł.
– Taka kwota jest zbyt niska, by mogła w całości pokryć koszt wyjazdu zagranicznego dla czteroosobowej rodziny. Część rodzin zapewne więc częściowo finansowało wyjazdy z oszczędności lub kredytów – mówi Sadowski.
Gdzie na wakacje
Zaskoczenia nie było, jeśli chodzi o lidera wśród destynacji wybieranych przez turystów. Od kilku lat jest nim Grecja. Wskazywali na nią zarówno respondenci badania, jak i potwierdziły to statystyki rezerwacyjne Travelplanet.pl. Pewną niespodzianką jest jednak skala popularności tego kraju, która osiągnęła poziom ponad 41 proc. frekwencji – to niemal dwukrotnie więcej niż deklaracje badanych. Za to na dalszych miejscach spore przetasowania, spowodowane dużym spadkiem wyjazdów do Turcji – z ponad 21 proc. do nieco ponad 8 proc.
– Do pewnego stopnia można było się tego spodziewać – zauważa Radosław Damasiewicz, Travelplanet.pl. – Od początku roku rezerwacje wakacji w Turcji były obniżone o połowę, a kryzys na tym kierunku pogłębił nieudany zamach stanu w tym kraju w środku lata- mówi.
Od początku roku wiadomo również było, że na niestabilnej sytuacji w krajach arabskich, utrzymującej się od zeszłego roku, skorzysta Bułgaria oraz Hiszpania. I rzeczywiście, statystyki rezerwacyjne pokazują wzrosty o ok. 5 pkt proc. na tych kierunkach – do odpowiednio ok. 17 i ok. 14 proc. Pomysł touroperatorów, by promować alternatywne kierunki wobec Egiptu i Tunezji, sprawdził się nadzwyczajnie w wypadku Albanii, która w rankingu popularności awansowała z 13. na 8. miejsce.