Spis treści
Przekonanie się, z czym dokładnie mamy do czynienia ma jeszcze jedną zaletę - jeśli ktoś nie jest przekonany co do źródła pochodzenia sprzętu, to profesjonalna wycena pozwoli uniknąć niepotrzebnego stresu z ewentualnymi zarzutami dotyczącymi dysponowaniem cudzym urządzeniem. To ważne szczególnie w przypadku przedmiotów, na które nie mamy dowodu zakupu. Niedawno radziliśmy, jak inwestować w przedmioty z duszą, takie jak widoczny na zdjęciu aparat Penti I, aby nie napytać sobie biedy.
Warto szukać pierwszego modelu
Trudno się spodziewać, aby każdy trzymał potwierdzenie zakupu urządzeń liczących sobie 50 i więcej lat. Widoczny na fotografii niemiecki aparat marki Pentacon model Penti I, z optyką Meyera był kilka dekad temu obiektem pożądania wielu osób. Panie w latach 60. XX wieku, z uwagi na jego modny kształt i złoty kolor, nosiły go jednak częściej jako ozdobę lub podkreślenie nieco wyższego statusu materialnego, aniżeli przedmiot użytkowy. Wyprodukowano dwie serie tego modelu - nowszy Penti II nie zawsze jednak budzi tak wielkie emocje jak jego starszy brat.
Co potrafi taki sprzęt
Penti oprócz walorów estetycznych miał jednak również szerokie zastosowanie. Robił klimatyczne, jedyne w swoim rodzaju zdjęcia. Użytkowniczka naciągała film za pomocą bolca umieszczonego z boku aparatu - to było autorskie rozwiązanie tej niemieckiej marki, niestosowane u konkurencji. Przed wyceną tego aparatu lub wystawieniem go na sprzedaż warto sprawdzić, czy ten mechanizm wciąż działa, ponieważ od tego czynnika może zależeć finalna wartość aparatu. Warto też sprawdzić stan obiektywu. Szkło Meyer Optic Trioplan 1:3,5/30 mm powinno być wolne od rys.
Co potrafi złoty Penti
Sprawny aparat wykonuje 72 zdjęcia, na jednym 36-klatkowym filmie. Umożliwia także tworzenie tzw. tryptyków - kilku zdjęć połączonych ze sobą tematycznie. Penti wykona także panoramiczne krajobrazy w dobrym analogowym stylu, do którego obecnie stosuje się aplikacje - efekt zdjęć z analogowego sprzętu wciąż jest jednak nie do osiągnięcia dla jego cyfrowych substytutów. Penti oferował jednak znacznie więcej. Chodzi o nowatorski system przesuwania filmu. Penti korzystał z dwóch równych wkładów - jednego załadowanego, drugiego pustego. System ten przesuwał film przez płaszczyznę obrazu, z jednego naboju do drugiego, kadr, po kadrze. Na owe czasy Penti potrafił zatem naprawdę wiele. Ile teraz kosztuje?
Czy warto zainwestować w odnowienie aparatu?
Jeśli sprzęt jest zaniedbany i nie działa, można go znaleźć w cenie nawet 100 zł - sama naprawa potrafi jednak przekroczyć jego wartość kilkukrotnie. Jeśli jednak jego obudowa jest w idealnym stanie, to taka inwestycja może jednak okazać się korzystna. Sprawne, dobrze zachowane urządzenie będzie warte około 500 zł - takie oferty można odnaleźć w sieci, choć znikają dość szybko.
Za idealny aparat Penti można oczekiwać naprawdę dużo
Zdarza się jednak, że na rynku pojawia się złoty Penti, w komplecie z futerałem, a całość jest w idealnym stanie. Tego typu sprzęt trafia najczęściej do kolekcjonerów, którzy jednocześnie są profesjonalnymi fotografami. Przy wycenie takiego Penti decydują wówczas emocje, a te pozwalają na osiąganie często nieracjonalnych kwot.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?