Spis treści
Zdaniem prezesa Taurona Grzegorza Lota, największym wyzwaniem jest dopasowanie produkcji energii do zmieniającego się profilu zużycia klientów. Rozwiązaniem mają być dynamiczne taryfy, które pozwolą obniżyć koszty dzięki większemu wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii (OZE). Lot zaznaczył, że taka zmiana wymaga jednak większej świadomości energetycznej i zmiany nawyków po stronie odbiorców.
Grzegorz Kinelski z Enei przyznał, że obecna sytuacja wygląda obiecująco na najbliższe 2–3 lata, ale przyszłość, zwłaszcza po 2030 roku, pozostaje niepewna. Jacek Leonkiewicz z TDJ zwrócił uwagę, że rynek inwestycji w OZE ulega profesjonalizacji – po początkowym entuzjazmie przyszedł czas na bardziej przemyślane działania. Największe nadzieje wiązane są obecnie z rozwojem magazynów energii, choć jak dotąd brakuje dużych, przełomowych projektów.
Bezpieczeństwo i konkurencyjność – nowe filary transformacji
Mariusz Kondraciuk z Siemens Polska zaznaczył, że obok aspektów środowiskowych, coraz większe znaczenie mają kwestie bezpieczeństwa energetycznego i konkurencyjności przedsiębiorstw. Te elementy zaczynają odgrywać równie istotną rolę co ekologia, a ich realizacja wymaga nowoczesnych rozwiązań cyfrowych.
Michał Mrożek z ING Banku Śląskiego przypomniał, że Polska jest mniej więcej w 40 proc. drogi, jeśli chodzi o udział OZE w produkcji energii. Transformacja przyniosła już pozytywne efekty wizerunkowe i pozycjonowanie kraju na rynkach międzynarodowych, ale kolejne etapy będą równie kosztowne – szczególnie że obok transformacji energetycznej trzeba też inwestować w obronność.
Zmiany w miksie energetycznym – czas na źródła niskoemisyjne
Jak zauważył Gustaw Szarek z McKinsey & Company, w ciągu ostatnich pięciu lat udział węgla w miksie energetycznym Polski spadł z 80 proc., a za kolejne pięć lat jego miejsce mają zająć źródła niskoemisyjne. Do 2050 roku planowane inwestycje w transformację mają sięgnąć nawet 2 bilionów złotych. Kluczowe będzie odpowiednie rozplanowanie tych środków i koordynacja działań.
Joanna Orłowska z Grupy Veolia zaznaczyła, że sektor ciepłowniczy zmaga się z brakiem odpowiednich mechanizmów wsparcia. Choć wdrażane są innowacyjne rozwiązania – takie jak geotermia czy wykorzystanie ciepła odpadowego – to nadal gaz będzie przez wiele lat pełnił ważną rolę. Dla utrzymania rozsądnych cen konieczne jest wsparcie systemowe.
Ryszard Hordyński z Huawei Polska podkreślił, że transformacja energetyczna nie może się udać bez równoległego rozwoju cyfryzacji. Potwierdził to również Mariusz Kondraciuk z Siemensa – według niego automatyzacja i cyfrowe zarządzanie energią stają się nieodzownym elementem tej przemiany.
Węgiel jeszcze nie odchodzi – miks energetyczny będzie zmienny
– Choć celem jest radykalna redukcja emisji, węgiel prawdopodobnie nie zniknie całkowicie z miksu energetycznego – ocenił Grzegorz Kinelski.
Będzie on nadal potrzebny w okresach szczytowego zapotrzebowania, choć rola energetyki konwencjonalnej będzie stopniowo maleć. Przykładem są jednostki Taurona – nowoczesny blok 910 MW ma zagwarantowane działanie komercyjne do 2035 r., a technicznie może działać nawet do 2060 r.
Uczestnicy debaty byli zgodni – transformacja energetyczna to nie tylko konieczność wynikająca z celów klimatycznych, ale też szansa na wzmocnienie pozycji gospodarczej Polski. Kluczowym wyzwaniem pozostaje jednak utrzymanie kosztów na poziomie akceptowalnym dla odbiorców. Aby ten cel osiągnąć, potrzebna jest wspólna odpowiedzialność, dobre planowanie oraz inwestycje zarówno w infrastrukturę, jak i w edukację społeczną.
