Spis treści
Jak podkreślił prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie (IGCP) Jacek Szymczak, sektor ciepłownictwa wymaga pilnych i kosztownych inwestycji, które będą niezbędne do transformacji energetycznej do 2050 roku. Łączny koszt tych modernizacji szacowany jest na co najmniej 300 miliardów złotych.
– Obowiązujący od ponad 25 lat model taryfowy nie przystaje do dzisiejszych realiów – powiedział Szymczak. – Aby sfinansować transformację, potrzebujemy nowoczesnego systemu ustalania opłat, który odzwierciedlałby realne koszty i zachęcał do inwestycji.
Słabnące wsparcie unijne, rosnące wyzwania
Prezeska Elektrociepłowni Ciechanów Małgorzata Niestępska zwróciła uwagę, że dotychczasowe źródła finansowania inwestycji – szczególnie unijne dotacje – zostały znacznie ograniczone. W poprzednich latach możliwe było uzyskanie nawet 85 proc. dofinansowania na projekty infrastrukturalne, dziś to zaledwie 30–40 proc.
– Niższe dotacje to wyższe koszty kapitału, a co za tym idzie – wyższe ceny ciepła dla odbiorców – tłumaczyła Niestępska.
Jej zdaniem potrzebne są mechanizmy, które zminimalizują oprocentowanie kredytów i zwiększą udział bezzwrotnych środków publicznych w finansowaniu transformacji sektora.
Brakuje jasnej strategii transformacji
Przedstawiciele branży zgodnie podkreślają, że brak długofalowej strategii rządowej utrudnia planowanie inwestycji. Choć na poziomie europejskim wytyczne określają m.in. dyrektywa RED czy system ETS, to brak krajowego dokumentu strategicznego przerzuca odpowiedzialność decyzyjną na zarządy poszczególnych firm.
– Podejmujemy inwestycje na ślepo – ostrzegł Andrzej Gajewski, prezes Orlen Termiki. – Budujemy infrastrukturę np. pod spalanie biometanu, ale nie mamy pewności, czy paliwo będzie dostępne w momencie uruchomienia instalacji.
Ceny ciepła mogą pójść mocno w górę
Według badania przeprowadzonego przez IGCP na próbie ponad 500 lokalnych systemów ciepłowniczych, po 1 lipca – gdy wygaśnie ustawa chroniąca przed podwyżkami – wzrost cen ciepła może dotknąć aż 56 proc. z nich. Skala podwyżek zależy od lokalnych uwarunkowań, ale może sięgać nawet kilkudziesięciu procent.
Biznes

– Transformacja wymaga czasu, a w tym okresie konieczne są działania osłonowe – powiedział Szymczak. – Ale powinny one być ukierunkowane na odbiorców zagrożonych ubóstwem energetycznym, a nie obejmować wszystkich bez wyjątku.
Strategia wciąż w opracowaniu
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiedziało ogłoszenie kompleksowej strategii transformacji ciepłownictwa do 2040 roku. Jej założenia obejmują m.in. elektryfikację systemów, rozwój pomp ciepła, kolektorów słonecznych, kotłów elektrodowych oraz cyfryzację i zmianę modelu taryfowego.
Jednak, jak poinformowała IGCP, spotkanie branży z resortem w tej sprawie zostało przesunięte na 30 czerwca – dosłownie na ostatni moment przed wygaśnięciem obecnego mechanizmu ochrony cen.
– Czekamy na konkrety. Dla 15 milionów odbiorców systemowego ciepła w Polsce to nie jest kwestia przyszłości – to kwestia najbliższych tygodni – podsumowała Małgorzata Niestępska.