W sklepach właśnie trwa szczyt zakupów na tę okazję. - Przynajmniej na dwa tygodnie przed świętem Halloween wiele osób chce przygotować się na ten szczególny wieczór i czymś oryginalnym zaskoczyć grono bliskich i znajomych. Oczywiście największą frajdę mają przy tym dzieci i młodzież, które nie wyobrażają sobie tego święta bez odpowiedniej oprawy, ale stroje i akcesoria kupuje też coraz więcej osób dorosłych, szczególnie mężczyzn w wieku do około 40 lat. Widać, że nie odpuszczają żadnej okazji i też chcą się dobrze bawić. A jest w czym wybierać, bo asortyment liczy kilkadziesiąt pozycji, dlatego każdy wychodzi od nas zadowolony, tym bardziej że ceny są przystępne - mówi Paulina Tworek ze sklepu Twister w Galerii Echo w Kielcach.
Kolekcje specjalnych ubrań na Halloween oferują też sklepy znanych sieciowych marek. Stylizowana odzież kierowana jest jednak głównie do dzieci.
Do imprezy warto też przygotować „straszną” scenografię w klubie czy mieszkaniu, ale i z tym nie ma żadnego problemu. - Prawdziwe dynie, nieodłączny atrybut tego święta są teraz w każdym sklepie warzywniczym, a u nas mamy dynie z plastiku, do których wystarczy włożyć baterię, by świeciły w ciemności i robiły odpowiednią atmosferę. Przydadzą się także budzące grozę sztuczne pajęczyny, w które w ciemnościach można się zaplątać i nieźle wystraszyć. Jeśli do tego wykonać specjalny makijaż, przykleić sztuczną krew czy odpowiednio spreparowane blizny, łatwo można przeobrazić się w istotę zza światów i szokujący efekt jest murowany. A przecież o to chodzi w tej zabawie - dodaje Paulina Tworek.
Dlaczego święto duchów staje się u nas coraz bardziej popularne? Strach jest nierozerwalną częścią każdej osobowości. Dlatego Halloween, czas upiorów, duchów, wiedźm i strzyg to sytuacja, wywołująca dreszczyk emocji, który w gruncie rzeczy wszyscy lubimy. Tym bardziej że jest to strach na niby - mówi psycholog Katarzyna Pawlusek.
- Święto przyszło do nas w latach 90. XX wieku ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Irlandii i Wielkiej Brytanii, gdzie jest hucznie obchodzone. W Polsce ma już rzeszę zwolenników, bo to okazja do zabawy, żartów i trochę oswajania trudnego tematu śmierci , dlatego tym chętniej na imprezach z przebraniami staramy się podejść do niej lekko i na luzie - mówi kielecki psycholog.
