Urzędnicy skarbówki protestują. O co chodzi? Odejdą od biurek i nie będą obsługiwać petentów. Oto szczegóły akcji protestacyjnej w skarbówce

Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa w Krajowej Administracji Skarbowej podjął decyzję o przeprowadzeniu akcji protestacyjnej w ostatnim tygodniu rozliczania roku podatkowego. Akcja będzie polegać na przerwie w obsłudze podatników codziennie od 25 kwietnia do 2 maja między 12.00 i 12.15.

W akcji protestacyjnej bierze udział około 60 proc. pracowników skarbówki. - Nie damy się zastraszyć i będziemy protestować do skutku. Pracownicy są oburzeni polityką rządu - niskimi płacami, brakami podwyżek, dodawaniem obowiązków pracownikom KAS bez podnoszenia wynagrodzeń. Nasza akcja odchodzenia od biurek między będzie trwała do 2 maja. Domagamy się podniesienia wynagrodzeń zasadniczych o co najmniej 20 proc. i realizacji zaległej uchwały modernizacyjnej. Brak realizacji naszych postulatów będzie oznaczać eskalację działań protestacyjnych - mówi Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa.

O akcji protestacyjnej poinformowali liderka w Krajowej Administracji Skarbowej, Agata Jagodzińska i przewodniczący Związku Zawodowego Celkas, Ryszard Margas, którzy wystosowali list do premiera, Mateusza Morawieckiego.

„Przyczyną protestu jest zlekceważenie przez szefa KAS oraz premiera naszych postulatów wzrostu wynagrodzeń podstawowych o 20% i realizacji zaległej uchwały modernizacyjnej. Ponadto prowadzone przez nasze organizacje spory zbiorowe we wszystkich województwach doszły do etapu spisania protokołu rozbieżności i nie widzimy woli dyrektorów Izb Administracji Skarbowych, by spełnili nasze żądania” – napisali w liście.

Swoją decyzję Jagodzińska i Margas tłumaczą tym, że ze względu na wzrost inflacji i stóp procentowych „sytuacja pracowników i funkcjonariuszy pogarsza się”. Negatywnych zmian nie zmieniły tegoroczne podwyżki płac.

Związkowcy poinformowali również, że jeśli protest nie przyniesie zadowalających wyników do 15 maja 2022, działania protestacyjne będą eskalować.

„Według niedawnego raportu szefa służby cywilnej aż 40 proc. wszystkich godzin nadliczbowych w całej służbie przypada na pracowników Krajowej Administracji Skarbowej. Do tego doszły nowe zadania związane z Polskim Ładem, który jest pakietem przepisów niespójnych i skomplikowanych, a to my będziemy musieli brać odpowiedzialność za ich egzekwowanie” – powiedziała Agata Jagodzińska w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.

Dodała również, że pracownicy skarbówki w ostatnich latach mieli jedynie niewielkie podwyżki płac, a obiecanych dodatków z tzw. funduszu modernizacyjnego KAS za 2020 i 2021 rok nie otrzymali w ogóle.

Zbliża się ostateczny termin składania rocznych deklaracji PIT (ustawowo jest to 30 kwietnia, ale ponieważ data ta przypada w sobotę, w tym roku rozliczać można się do 2 maja). Zazwyczaj w Urzędach Skarbowych był to gorący okres i to w tych właśnie dniach urzędnicy będą w tym roku protestować.

Akcja protestacyjna wiąże się z przerwami w obsłudze podatników, nie będą one jednak trwały dłużej niż 15 minut. Nie powinno więc to mieć wpływu ani na jakość ani na czas obsługi petentów. Warto więc mieć na uwadze, że w najbliższych dniach w skarbówce odbywa się protest.

- Termin taki planujemy z pełną świadomością, że jest to czas rozliczeń PIT i wielu podatników przychodzi do urzędów osobiście. Niestety, będą przerwy w ich obsłudze – wyjaśniła Rzeczpospolitej Agata Jagodzińska.

Związkowcy wybrali ten właśnie termin aby zwrócić uwagę, również podatników, na problemy z jakimi się zmagają.