W Słupsku powstają nowe restauracje

Alek Radomski
"Repeta" - tak będzie nazywać się nowa, dwupoziomowa restauracja na ulicy Starzyńskiego.
"Repeta" - tak będzie nazywać się nowa, dwupoziomowa restauracja na ulicy Starzyńskiego. Łukasz Capar
Jeszcze tego lata otwarte zostaną w Słupsku nowe lokale, m.in. z daniami rybnymi i włoską kuchnią.

Przy u. Starzyńskiego powstaje restauracja "Repeta". Właściciele nad nazwą myśleli sporo i długo się o nią spierali. Stanęło na "Repecie", czyli powtórce, bliżej - dokładce, kolejnej porcji. Jednak co konkretnie miałoby trafiać ponownie na talerz, to na razie tajemnica. Choć w środowisku zbliżonym do słupskich gastronomów mówi się, że lokal przy ul. Starzyńskiego ma być miejscem, gdzie serwowana będzie dobra i przede wszystkim świeża ryba.

- W końcu mieszkamy nad morzem - śmieje się Małgorzata, połowa duetu, który stoi za "Repetą".

Nie chce jeszcze zdradzać swojego nazwiska. To na razie też tajemnica. - Tak, jesteśmy ze Słupska. Co robiliśmy wcześniej? Nieważne, ale nie było to związane z gastronomią. Początkowo chcieliśmy otworzyć kawiarenkę, z której teraz zrobiła się restauracja. Postanowiliśmy, że zrobimy coś, czego nie ma jeszcze w mieście. Dopingują nas w tym władze miasta. Ważne, że miejsce mamy dobre. Blisko stąd do ratusza, a i dookoła jest trochę innych urzędów i instytucji.

"Repeta", o czym zapewniają jej właściciele, będzie serwować europejskie jedzenie dla każdego. Od naleśników z borówkami po poważniejsze rzeczy. Na razie kuchnia zacznie od śniadań i lunchy. Ceny? Mają być przystępne. Otwarcie dwupoziomowego lokalu zaplanowano na 5 sierpnia, zaraz po zakończeniu remontu.

Włoskie smaki
- My jeszcze pracujemy, ale remont finalizujemy, choć część spraw z tym związanych jest od nas niezależna - przyznaje Giulio Caldeo, który razem ze wspólnikami zakłada włoską restaurację pod nazwą "Casa Italia" w lokalu po dawnym Empiku na Starym Rynku. - Myślę, że otwarcie nastąpi gdzieś w okolicach przyszłego miesiąca. Jeśli chodzi o format lokalu, to nic się tu nie zmieniło. W dalszym ciągu mówimy o włoskiej tradycyjnej kuchni, której elementem będzie oczywiście pizza, ale nie dominującym w menu.

We "włoskim domu" kuchnia ma być prawdziwie włoska. Z Italii pochodzić mają nawet produkty. Również piec używany do pizzy ma być oryginalny. Zostanie sprowadzony z Neapolu. To co uległo zmianom, to pomysł na zagospodarowanie części rynku pod restauracyjny ogródek. Ten szczegół, który dogadany miał być z miastem, powstanie, ale najpewniej od przyszłego sezonu. - Kiedy rozmawiałem z panem ostatnio, to powiedziałem, że liczymy na rozwój Słupka, inwestycje, które powstaną w pobliżu, tarczę antyrakietową i amerykańskich żołnierzy - przypomina Giulio Caldeo.

- Ale stawiamy przede wszystkim na lokalnych klientów. W naszym mieście brakuje przecież tego typu restauracji. Sądzimy, że uda nam się wypełnić tę lukę i przyciągnąć gości ze Słupska.

Zapiekanki trafiły w gusta
To nie jedyne lokale gastronomiczne w tej części miasta, która ożywiła się po okresie zastoju. Na ul. Nowobramskiej z powodzeniem funkcjonują restauracja wegetariańska, kawiarnia i cukiernia.

Na ul. Starzyńskiego sprawdził się pomysł na punkt serwujący zapiekanki. Podobny otwarto na ul. Tuwima.

Remontowany jest też lokal przy ul. Wojska Polskiego, w którym mieściła się legendarna "Karczma Słupska". Jak informują właściciele obiektu, cel to powiększenie przestrzeni w środku i wymiana witryny na większą. Przebudowa nie zwiastuje jednak powrotu do tradycji tego miejsca. To bardziej lifting przeprowadzany z myślą o przyszłym wynajmie. Może się więc okazać, że siedzibę znajdzie tu bank, choć właściciel zapewnia, że z powodzeniem zaistnieć może tu i restauracja.

Zobacz także: Finał plebiscytu Smaki Pomorza

Komentarze 51

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
ela
W dniu 26.07.2016 o 11:00, aaaa napisał:

Świeże ryby? To już było... na Kopernika bodajże. Nie sądzę że się przyjmie. Jak Rybka to nad morze i już. W Słupsku brakuje lokalu z prawdziwego zdarzenia, czegoś innowacyjnego. Poza tym szkoda, że wszystkie restauracje na początku serwują pyszne potrawy a po 3 miesiącach jakość spada.

to  się nachodziłeś   gdzie  byłeś  a Atmosfera  i Intryga  tam porządne jedzenie

D
Dreistadt
W dniu 25.07.2016 o 22:59, czarna pantera napisał:

Gejowski klub by sie przydal !

A to nie ma?  :D

K
Krysia
W dniu 29.07.2016 o 07:31, Anna napisał:

W Vega barze jest bezglutenowo (przynajmniej na ulotce i w menu widzialam oznaczenia).

Tam nie jest bezpieczne jedzenie dla prawdziwych bezglutenowcow.Pozniej rewolujce, wymioty itp.
n
nestor

Czyżby za mała konkurencja? Chociaż powiem Wam, że cena kawy mnie nie zdziwiła. ostatnio zamawiałem po 7 zł.

G
Gość
W dniu 25.07.2016 o 22:03, bezglutenowiec z przymusu napisał:

A ja czekam na kuchnie bezglutenową w naszym mieście

Napewno nie beda tam jadac pracownicy Milewczykow bo nedznie im placi i ciagle jej malo i malo ile by nie zrobili to smiech i zenada , nie polecam  osobiscie nigdy tam nie wejde jest tylu uczciwych gastronomow w tym miescie . jesli okrada sie ludzi co na ciebie pracuja to wstyt pani Milewczyk  CHanba i wstyt ilu jeszcze okradniesz ludzi

A
Anna
W dniu 25.07.2016 o 22:03, bezglutenowiec z przymusu napisał:

A ja czekam na kuchnie bezglutenową w naszym mieście


W Vega barze jest bezglutenowo (przynajmniej na ulotce i w menu widzialam oznaczenia).
c
czarna pantera
W dniu 28.07.2016 o 08:55, Jarek napisał:

 .Ludzie  narzekacie i narzekacie  a kiedy zaprosiłeś  rodzinę  na  lody  na obiad  do restauracji ?? Gadu gadu i narzekania .

 

Mnie to sie nie dotyczy, ja nie narzekam... :D
...a do restauracji i na lody chodzimy czesto....prawie co tydzien, o ! :)

J
Jarek
W dniu 27.07.2016 o 17:46, czarna pantera napisał:

... bo Slupsk to Paryz polnocy ^_^  ...a nie jakis tam makaroniarski Mediolan.

Słupszczanie  nie lubią wydawac pieniędzy w Śłupsku  uzbierają i jadą  do Gdynia , Gdańksa  Sopotu   albo nawet  Koszalina   no i każdy  mówie  tam  to jest fajnie  zjadłem  to i to    Swego nie znacie  cudze  chwalicie   to się  sprawdza w 100% . W Sopocie  pełno  Słupszczan  i  bez  gadania  płacą o wiele więcej niż w Śłupskich lokalach  .Ludzie  narzekacie i narzekacie  a kiedy zaprosiłeś  rodzinę  na  lody  na obiad  do restauracji ?? Gadu gadu i narzekania .

J
Jarek
W dniu 27.07.2016 o 12:03, JR napisał:

Słupsk to żart - kawa kosztuje 6zł , drozej niz w Mediolanie - 4zl.Z pazernymi cenami ... lodami po 8zl galka, kawa po 6zl to mozecie dac sobie spokoj.

W Mediolanie  4 zł  hahahah   chyba sypana  Nesca   NIe spotkałem  NIGDZIE  kawy poniżej 1,20  a w Mediolanie  jest nawet po 2  euro. Lody tez  drogie  ale fakt nakładaja  łopatką i jest ich  bardzo duzo  srednia porcja jak u nas mała.

c
czarna pantera
W dniu 27.07.2016 o 12:03, JR napisał:

Słupsk to żart - kawa kosztuje 6zł , drozej niz w Mediolanie - 4zl.Z pazernymi cenami ... lodami po 8zl galka, kawa po 6zl to mozecie dac sobie spokoj.

 

... bo Slupsk to Paryz polnocy ^_^  ...a nie jakis tam makaroniarski Mediolan. W Slupsku ceny sa niczym w Saint - Tropez (Prowansja - Lazurowe Wybrzeze).
Ceny sa wysokie, dzieki temu tylko majetni turysci moga sobie pozwolic na rozkosze naszego miasteczka...podobnie jak w Saint - Tropez we Francji...tam byle kmiot nie przyjedzie..bo go nie stac. :D
P.S.
Caly myk polega jednak na tym, ze do Slupska nie przyjezdzaja ani majetni turysci, ani ci biedniejsi...do Slupska przyjezdzaja tylko emigranci "na urlop"...zeby powspominac stare dzieje, odwiedzic rodzine i znajomych...ot i tak to w skrocie wyglada.
Tak czy inaczej dla emigrantow odwiedzajacych Slupsk takie ceny nie robia zadnego wrazenia...to sa drobne...ale szkoda ludzi zyjacych w tym miescie...szkoda,
bo na zachodzie Europy kawiarnie/kawiarenki sa wypelnione do pelna ....przewaznie wlasnie przez ludzi starszych...ktorych stac z renty/emerytury wydac codziennie kilka € na dobra kawe i duze lody z polewa malinowa. B)
 

J
JR

Słupsk to żart - kawa kosztuje 6zł , drozej niz w Mediolanie - 4zl.Z pazernymi cenami ... lodami po 8zl galka, kawa po 6zl to mozecie dac sobie spokoj.

p
panterra
W dniu 26.07.2016 o 23:48, moheer napisał:

1. Niestety, ani jedno ani drugie...2. ale wiem jak to jest czasami słyszeć w odpowiedzi język, jaki używa się atakując :-)3. potrafi zaboleć...

 

1. Niestety ? :D  Nie martw sie, jeszcze wszystko przed toba.  Wazne zebys bardzo tego chcial. :D
Kazda stwora znajdzie swojego amatora, a jak bedzie taki klub w Slupsku, to na pewno kogos sobie znajdziesz. :D
2. Czesto cie tak atakuja ? :huh:  Oj...to smutne. :(
3. Trzymaj sie ! ...twardy musisz byc, twardy ! :)
 

h
hihihi

To bendzie ta knajpa dla naszych w Slupsku czy nie? Moheer ty sie znasz na tym, jest nadzieja?

G
Gość
 
W dniu 26.07.2016 o 23:48, moheer napisał:

Niestety, ani jedno ani drugie... ale wiem jak to jest czasami słyszeć w odpowiedzi język, jaki używa się atakując :-) potrafi zaboleć...

dupa?

m
moheer
W dniu 26.07.2016 o 23:39, Gość napisał:

Typowy pederasta a nie moher. 

Niestety, ani jedno ani drugie... ale wiem jak to jest czasami słyszeć w odpowiedzi język, jaki używa się atakując :-) potrafi zaboleć...

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu