Większość przedsiębiorców zmaga się z dużym problemem. Klienci nie płacą na czas. Czy to dlatego, że nie muszą?

Od zeszłego roku zauważalnie wydłużył się okres między terminami płatności oferowanymi przez firmy, a czasem, w którym klienci faktycznie dokonują płatności - najbardziej w sektorze B2B.

Luka płatnicza od zeszłego roku w Polsce wzrosła najbardziej w sektorze publicznym. Wcześniej było to 9 dni, a obecnie jest to - aż 21 dni. Średni czas za zapłatę oferowany klientom działającym w tym sektorze wynosi 52 dni, a ci płacą średnio dopiero po 73 dniach. Najbardziej rzetelnymi płatnikami są konsumenci, którzy płacą po 30 dniach. Luka płatnicza w sektorze B2C wynosi 9 dni i od 2021 r. wzrosła o 1 dzień.

Sektor B2B to 17-dniowa luka płatnicza i od zeszłego roku wzrosła zauważalnie (7 dni). Statystycznie klienci B2B potrzebują dwa miesiące na zapłacenie faktury.

8 na 10 (81 proc.) polskich przedsiębiorców zapytanych przez Intrum przyznało, że w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy ich firma została poproszona o zaakceptowanie dłuższego terminu płatności, niż ten, z którym czułaby się komfortowo. 74 proc. firm zgodziło się na tego typu ustępstwa.

– W pewnym sensie firmy są do tego zmuszone. Połowa (50 proc.) przyznaje, że zaakceptowała dłuższe terminy płatności, by nie popsuć sobie relacji biznesowych z klientami. Z kolei 49 proc. firm przyznaje, że wdrożyły taką politykę, by uniknąć ryzyka bankructwa. Jeszcze w I kw. 2020 r. było to 30 proc. To są wymierne skutki kryzysu finansowego wywołanego pandemią Covid-19 - wyjaśnia Tomasz Bala, ekspert Intrum.

Jak dodaje, firmy często wolą godzić się na płatności po terminie, ponieważ uważają, że takie działanie wcale ich nie przybliży do odzyskania należnych środków. Tymczasem takie podejście może spowodować, że przedsiębiorstwo straci płynność finansową i przez to samo wpadnie w zadłużenie.

Tymczasem klienci płacący na czas są warunkiem koniecznym do tego, aby ich firmy mogły inwestować w strategiczne obszary – przyznają przedsiębiorcy, którzy wzięli udział w badaniu. W jakie obszary firmy potrzebują inwestować?

• Na pierwszym miejscu (65 proc.) przedsiębiorcy wymieniają inwestowanie w zrównoważony rozwój oraz poprawę efektywności w tym obszarze.
• Następne w kolejności znalazło się rozszerzenie gamy oferowanych produktów i usług (63 proc.).
• Jako trzecie najczęściej wskazywaną potrzebą okazało się szybsze dokonywanie płatności dla dostawców (62 proc.).

– Polskie biznesy, które przetrwały korona-kryzys wiedzą, że teraz muszą podjąć kroki, które pozwolą już nie tylko na utrzymanie się w gospodarce, ale na dalszy rozwój i efektywne odpowiadanie na potrzeby rynku. Dlatego chcą inwestować w zrównoważony rozwój i rozszerzenie oferty produktowej. Warunkiem zrealizowania tych planów jest zachowanie płynności finansowej, czyli klienci płacący na czas – komentuje Tomasz Bala, ekspert Intrum.

Jak dodaje, jest to konieczne, aby firmy mogły wywiązywać się ze swoich zobowiązań względem własnych dostawców. Zatory płatnicze sprawiają, że przedsiębiorstwa z bycia wierzycielami, stają się dłużnikami.

Jeżeli klienci płacą w terminie za zakupione produkty i usługi - firmy mogą zachować płynność finansową, mają środki nie tylko na codzienne prowadzenie działalności, ale także na płacenie swoim dostawcom i pracownikom. 66 proc. polskich respondentów przyznało, że płacenie na czas ma kluczowe znaczenie dla budowania i utrzymywania zaufania do dostawców i partnerów biznesowych.

Przedsiębiorcy mający odczynienia z klientami niepłacącymi na czas są świadomi, że takie zjawisko negatywnie wpływa na działalność firmy.

Raport ”European Payment Report 2022” opracowany został w oparciu o badanie przeprowadzone w 29 krajach Europy 14.01 - 12.04 2022 r. Wzięło w nim udział 11 007 firm z 15 branż, w tym 500 przedsiębiorstw z Polski.