Wkrótce będzie drożej w sklepach? Sejm uchwalił podatek handlowy

Zbigniew Biskupski/AIP
Jan Hubrich
Od 1 września, pół roku później niż zakładał rząd, firmy osiągające obroty z handlu detalicznego zapłacą nową daninę publiczną. W skali roku ma ona wynieść 1,9 miliarda złotych. Handlowcy nie ukrywają, że podatek przerzucą na klientów – podnosząc im ceny oraz na dostawców – obniżając im i tak często niewielkie marże.

Wśród jedenastu ustaw, które Sejm przegłosował w środę 6 lipca jest ustawa o podatku od sprzedażny detalicznej. Zgodnie z tym aktem prawnym przedmiotem opodatkowania będzie miesięczny przychód ze sprzedaży detalicznej, czyli sprzedaży dokonywanej na rzecz konsumentów (osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych).
Przychód ze sprzedaży detalicznej nie będzie obejmował należnego podatku VAT. W podstawie opodatkowania nie będzie uwzględniana sprzedaż na rzecz przedsiębiorców. Ustawa przewiduje kwotę wolną od opodatkowania na poziomie 17 mln zł miesięcznie. Podatnicy, którzy przekroczą tę kwotę, będą płacili podatek i będą musieli złożyć deklarację podatkową.
Podatek od sprzedaży detalicznej będzie podatkiem progresywnym. Będą dwie stawki i dwa progi podatkowe: 0,8 proc. od nadwyżki przychodu w przedziale od 17 do 170 mln zł miesięcznie i 1,4 proc. od nadwyżki przychodu ze sprzedaży przekraczającej 170 mln zł miesięcznie.
Podatnikami nowego podatku będą sprzedawcy detaliczni dokonujący zbycia towarów. Zapłacony przez nich podatek będzie stanowił u nich koszt uzyskania przychodu w podatku dochodowym. Zgodnie z ustawą, z nowego podatku wyłączona będzie sprzedaż detaliczna m.in.: węgla kamiennego, gazu ziemnego (gazu przeznaczonego do butli gazowych) i olejów napędowych używanych do celów opałowych. Nowy podatek nie będzie również dotyczył m.in. leków oraz wyrobów medycznych refundowanych ze środków publicznych.
Teraz ustawa trafi do Senatu i jeśli druga izba polskiego parlamentu nie wniesie poprawek – do podpisu prezydenta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maciej
Pesymista ma rację, podniosą ceny to nie kupujemy. Precz z niemieckimi sieciowkami
M
Maciej
A skąd wiadomo, że będzie drożej? Podniesie ceny niemiecki dostawca paszy dla ludzi, typu Lidl i kaufland to ludzie pójdą do polskich sklepów! Lepiej niech zachodni sąsiedzi płacą podatki a nie nasze rodzime interesy. Jakoś w Niemczech nie ma polskich sieciowek!
4,12 zł / osobę / m-c
1,9mld w ciągu roku, to wychodzi 49,42 zł / osobę... czyli miesięcznie 4,12 zł na osobę - o tyle statystycznie powinny wzrosnąć ceny towarów, aby sklepy sobie zrekompensowały ten podatek... czyli dla większości wzrost będzie niezauważalny.
G
Gość

Lewackie sk...syny opodatkujcie wszystkich oprócz was od razu na 99%! By żyło się lepiej dzięku Populizmowi i Socjalizmowi!

G
Gość
Jak zwykle
g
gość

pożyjemy zobaczymy, po co straszyć, a pan emeryt niech pomyśli, że młodzi muszą pracować, aby wpływały składki do ZUS

w
wiolllot

Mam w d...e 500+ tylko ściąganie kasy tak nas załatwił rząd, a o emerytach cisza, bo można jeszcze n troszkę kasy od nich rąbnąc

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu